Dnia Tue, 25 Jul 2017 19:17:48 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
A nie są to czasem kondensatory elektrolityczne, tzw. superkondensatory?
One owszem - bardzo szybko się ładują, bardzo szybko rozładowują, ale jednak są znacznie cięższe i większe niż klasyczne akumulatory. Do tego sądzę że liniowo im się zmienia potencjał wraz z rozładowaniem, co też nie jest wygodne.
No, nie każdy elektrolityczny jest superkondensatorem, tylko nieliczne ;-) Sądzę, że Pszemol faktycznie mógł usłyszeć właśnie o nich. Użycie takiego do modelu, który miałby dość długo latać - najlepszym pomysłem chyba nie jest, ale mają szereg innych zastosowań, z których na największą uwagę zasługuje chyba KERS (patrz Wikipedia)
Użytkownik "JaNus" <bez@adresu> napisał w wiadomości news:597916e2$0$15192$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...
Ale jasne jest, że nie chodzi o obecne aku kwasowe, zasadowe, czy jakiebądź! Chodzi o takie, co będą przystosowane do takiego traktowania. Wyczerpie się, to albo doładować, jak możemy, albo nowy elektrolit, jak nie możemy. Czy na odwrót.
Nawet chyba były takie pomysły. Ale chyba też nie przeszły.
Dlatego myślałem o wymianie elektrolitu, spuścić rozładowany, rzecz jasna, zebrać to w jakieś naczynie, bo ch.. wie, co tam przybyło, oczyścić, naładować i znów zapodać do wymiany. A akumulator zostawałby ten sam. Bo tak w ogóle, pomysł z wymianą elektrolitu nie jest mój, ma on całkiem sporo lat. Tylko jakoś nikt jeszcze chyba nie wymyślił akumulatora, który by się nadawał do w miarę łatwej obsługi w ten sposób.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.