Zestaw edukacyjny dla pocz?tkuj?cego gamonia

W dniu piątek, 21 czerwca 2013 14:03:57 UTC+2 użytkownik Mario napisał:

Chęć ma ale chodzi koło tego jak pies koło jeża. Uważa że mu to potrzebne w pracy i ja też tak uważam :>

Sprawa jest delikatna, bo za 3 miesiące jedzie za granicę, gdzie w warunkach stresujących będzie uruchamiał to nad czym teraz dłubiemy i nie będzie miał wsparcia, toteż chcę żeby przez ten czas nauczył się i poćwiczył na tyle, żeby jakoś to poszło, nie dostał zawału i nie zjarał sprzętu. A czy to jest w jego naturze? Cholera wie, akurat takie zadanie się trafiło w pracy i trzeba to ogarnąć, być może byłby lepszym piłkarzem albo kierownikiem hurtowni, ale teraz nie ma warunków na takie dywagacje :]

L.

Reply to
Lisciasty
Loading thread data ...

W dniu 2013-06-21 18:17, Lisciasty pisze:

No to zamiast zestawu typu ośla łączka zatrudnić go przy lutowaniu i uruchamianiu waszych zestawów, prowadząc go oczywiście za rączkę i tłumacząc przy okazji podstawy elektroniki.

Reply to
Mario

Użytkownik "Mario" snipped-for-privacy@w.pl napisał w wiadomości news:kq24md$7ff$ snipped-for-privacy@mx1.internetia.pl... ...

Ja myślę wszakże, iż prawo Ohma zdecydowanie by tu pomogło, kiedyś lat temu hmm... 20? 30? Zabijcie, nie pamiętam... pewne dwie sympatyczne znajome (siostry), zarzuciły mnie pytaniem "włączam piecyk i wywala bezpieczniki, co robić?". Domyśliłem się od razu przyczyny, dobra, przyczynę załóżmy, znam, ale jak to sprzedać, aby pomogło? Zastosowałem PODSTAWY - prawo Ohma - strzeliłem w dziesiątkę, nawet nie będąc na miejscu zdarzenia :) Okazało się, że było za dużo włączane, poleciłem proste obliczenia - praktycznie na każdym urządzeniu jest tabliczka znamionowa, gdzie podano parametry urządzenia - napięcie, natężenie i moc. Poleciłem ją znaleźć, podałem, gdzie przeważnie jest mocowana, jak są oznaczone parametry, jak policzyć, gdy któregoś brakuje, a są dwa pozostałe (przy czym przyjąłem założenie, że w 99.99% przypadków napięcie jest jedno - 220V, więc szukanie tego można zaniedbać i "przyjąć na pałę" wartość nominalną), jak mając zebrane parametry policzyć, ile można maksymalnie wyciągnąć z sieci, jak odczytać z bezpiecznika jego obciążalność, jak ją uwarunkować wobec sumy obciążeń, chyba nawet uwzględniłem cos-fi jak go uwzględnić w obliczeniach. Za tydzień dostałem wiadomość, że rewelacyjnie pomogłem, bezpiecznik przestał wywalać, wszystkie urządzenia chodzą. Po prostu było ich za dużo naraz. Dziewczyny były pojętne i błyskawicznie załapały to, co im wytłumaczyłem. W zrozumieniu tłumaczenia czasem może jakiś niuans przeszkadzać... Zastanawiam się trochę, jak mógłbym w tym przypadku pomóc... ale załapałem przeciążenie sensoryczne i muszę trochę zwolnić... Trzymam kciuki (przepraszam za pardon, że przez twojego posta piszę) za Liściastego, aby się powiodło.

Reply to
Anerys

warunkach stresujących będzie uruchamiał to nad czym >teraz dłubiemy i nie będzie miał wsparcia, toteż chcę żeby przez ten czas nauczył się i poćwiczył na tyle, żeby jakoś to >poszło, nie dostał zawału i nie zjarał sprzętu. Jeśli on to nie Ty, to jedź Ty. Dla kasy nie warto. Nerwy , wstyd i może bum. Ja czując się pewnie, bardzo często obserwowałem, jak ludzie czekali po prostu na mój błąd. Zdarzało się, że jak coś się nie udało na etapie przejściowym, "wyrywali" biegiem oznajmić to swoim kolegom, którzy z daleka nie widzieli. O pytaniach sprawdzających nawet nie wspomnę... Jeżeli tak, to prościej jest, aby jechać we dwóch. A przy pierwszym kielichu niech powie: Sorry Panowie. Ja jestem doktorem, ale za nic nie tknę się nawet włącznika. Zbyt szanuję pracę Panów od lutownicy. I to oni dla Was tą robotę wykonają pod moim czujnym okiem. Zrozumieją.... S.

Reply to
Sylwester Łazar

W dniu sobota, 22 czerwca 2013 01:13:34 UTC+2 użytkownik Sylwester Łazar napisał:

Niestety to nie mój prywatny folwark tylko moloch, a ja jestem małym żuczkiem ;)

Tutaj na szczęście nie będzie takich numerów, bo ekipa już sprawdzona i również chce żeby to zostało uruchomione.

Nie da się :/

Ale postępy są, nie jest źle :>

L.

Reply to
Lisciasty

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.