Przy takich wymaganiach? - Laserowa... Gdybys jeszcze napisal, do czego ona tobie potrzebna, to mozna cos wiecej powiedziec. Jesli o laserowe chodzi, to mam HP LJ1010 - regeneracja tonera 100 zl + 30 walek OPC (co drugie napelnianie), wystarcza na ok. 3500 stron.
W przeliczeniu na arkusz papieru tańszego nigdzie nie kupisz.
nie są tanie, ale nowe niepotrzebne, więc nie ma problemu
W cenie przeciętnych tanich atramentówek używanego lasera kupisz.
jeden na parę tysięcy stron wystarczy?
Jedyna wada: będzie czarnobiała. Kolor możesz mieć z tego HPka, który masz, jak go będziesz używał tylko w tych przypadkach, kiedy kolor jst niezbędny (a rychło się okaże, że są to naprawdę sporadyczne przypadki), to i małe zasobniki na długo starczą.
Drukarka jest produktem wyjątkowym, pasującym do profilu grupy bo każdy tutaj mówi 'drukarka' a myśli "termotransfer", jak spytasz o odkurzacz, to reakcja będzie na pewno inna ;-)
NTG. Ale odpowiem. Po pierwsze tylko laserowa. Atramentówki to już powoli przeszłość, bo są koszmarnie drogie w eksploatacji i zasycha w nich tusz. Kup HP LaserJet 1018 lub ewentualnie droższą 1020. 1018 jest tania w zakupie i *najtasza* w eksploatacji z tanich drukarek, bo po najniższym koszcie zregenerujesz w niej cartridge (zresztą 1018 i 1020 mają ten sam cartridge).
Tak, ale to drukarki nówki, ja polecałem regenerowane używańce, tu czarno-białą za sto paredziesiąt kupisz, kolorowe natomiast na Allegro zaczynają się od jakichś 500-700zł - faktycznie to już nie jest różnica x10 a zaledwie 3-5x drożej,nawet nie wiedziałem, że to już tak staniało...
Opisywałem tutaj, jak wygląda regeneracja... za pomocą papieru toaletowego, odkurzacza itd. "Zregenerowana" HP LJ 4+ nie zdołała zużyć nawet jednego tonera i już doprowadza mnie do szału - zacina się wysuw papieru i produkuje harmonijki.
Coś w tym jest. Moja 4000 też pada po jakiś 1000 stron :/ Nie pobiera kartek z podajnika. Wałek się kręci, niby wszystko ok, ale wywala błąd zacięty papier, którego tak na prawdę nawet nie wciąga w wałki. :/ Musze złoma rozebrać i naprawić jak sie da. Dałem 300zł, a nówki po 450 da sie kupić, więc interesu nie zrobiłem. Te za 150zł w tedy były bez regeneracji tonera.
Różnie można trafić, ja nie miałem póki co problemów, HP LJ 2100 kupiony dla siebie już którąś kolejną ryzę papieru przerabia, zero problemów, taki sam model kupowałem bratu, trafiłem na jeszcze lepszą - toner niemal pełen, malutki przebieg (kilkanaście tys. stron OIMPNM) i jeszcze niezauważone w środku dodatkowa pamięć oraz karta sieciowa, sprzedana potem na allegro za 100zł. Niżej piszę zresztą o odbiorze osobistym - jest to o tyle opłacalne, że można wtedy sprawdzić, jak drukuje, jaki ma przebieg, jak wygląda bęben, fuser, gumki... Pewnie, że nówka na gwarancji, to nówka na gwarancji, ale kupić drukarkę za 150 czy za 350 to też poważna różnica.
Niestety ale zobacz ze w komplecie z tymi drukarkami sa tonery "startowe" ktore starczaja na pare(dziesiat) kartek i klops. Mi wystarczyl czarny na 115stron. Tonery do tych nowszych drukarek nie da sie w domu zregenerowac prosto i tanio, bo maja wbudowanego czipa i samo nasypywanie proszku nic nie daje. A komplet 4 tonery (o "normalnej" wydajnosci a nie startowe) + 4 walki to koszt podobny jak cala ta drukarka kosztuje
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.