troche ntg ale tutaj najrozsadniej. Czy istnieje możliwosc zaklucenia w jakis sposob telewizji satelitarnej?

Użytkownik "Dawid" snipped-for-privacy@skasuj.cdrinfo.pl> napisał w wiadomości news:edbu45$67$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl...

Wylacz komuter, access pointa i co tam jeszcze masz i niech wtedy gosc sprawdzi - jesli dalej nie ma odbioru to jest to jego problem a nie twoj

MaW

No powiedzmy ze 4 lub 5 harmoniczna 2.4G jest niebezpeicznie blisko, a wystarczy silny nadajnik nawet poza pasmem obok odbiornika zeby ten mial problemy.

Latwo sprawdzic - wylacz swoja stacje i sprawdzcie czy sygnal wroci.

Ale jakby mialo zaklocac to przez caly dzien, a te godziny to raczej sugeruja klopoty w jego sprzecie.

J.

A ja tak z innej beczki. Nie wstydzisz się tego, w jaki sposób opisałeś problem? W Twoim tekście jest więcej błędów niż zdań. Szanuj innych. W oczach skrzypi jak się Ciebie czyta. Tomek

skrzypi jak

Sorki ale robiłem to troszke w pośpiechu i dlatego.

Twoja siec pracuje na 2.4GHz, posrednia z LNB to miedzy 950 a 2150 MHz. Jesli poziom sygnalu z Twojej sieci nie przekracza dopuszczalnych norm to nie masz sie czym przejmowac, ale jesli masz dopalke , antene o duzym zysku to moga byc klopoty. Jedyna szansa to dogadac sie z gosciem, sprawdzacie w taki sposob ze Ty wylaczasz WiFi a on sprawdza. Jak jest ok to masz pecha i przechodzisz na urzadzenia pracujace w pasmie 5.6GHz albo tlumisz sygnal w taki sposob by u niego gralo, jesli on dalej nei ma sygnalu a ty masz wylaczone WiFi to nie jest Twoj klopot.

J.F. napisał(a):

Winne jest słoneczko, w okolicach początku astronomicznej jesieni i wiosny około południa jest na jednej linii z satelitą. A że słoneczko trochę nadaje jak widmo EM szerokie daje to efekt w postaci wzrostu temperatury szumowej anteny, skutek - sygnał z satelity ginie w szumach. No i jak ma się pecha można sobie konwerter usmażyć.

pozdrawiam Andrzej Zyśk

Tylko trzeba podchodzić psychologicznie. Z własnego doświadczenia wiem, że jak ktoś zmyśla (co nie jest wykluczone), to powie, że już ma obraz jak gość przyjdzie i powie, że wyłączył swoje WiFi. Musi sam widzieć efekt - działa nie działa, jak włączy/wyłączy własne urządzenie. Niestety klienci potrafią być dziwni ale winne jest otoczenie. On ma dziwną antenę na balkonie, to jest winien, że kury się nie niosą. To tak w ramach dowcipu. Serwisanci mają takich dziwaków na pęczki. Maciek

Maciek schrieb:

mój kumpel został pozwany do sądu, bo zakłócał odbiór TV anteną radioamatorską. Nawet do procesu doszło. Wic polegał na tym, że postawił on sobie antenę (beam 3el na dachu), tylko wogóle nie wypróbował. Antena została zainstalowana, a na następny dzień wyjechał on na miesiąc na urlop. Jego sąsiad miał protokół zakłóceń. Okazało się, że instalacja antenowa sąsiada była na drucie dzwonkowym, a zakłócenia były przede wszystkim od linii metra.

Waldek

Poczekaj, nie masz telefonu? nie mozesz poprosic kogos by wylaczyl WiFi kiedy Ty bedziesz u niego w domu? Patrzysz, obaj patrzycie, dzwonisz do domu, ktos w domu wylacza WiFi tak jak go poinstrujesz, jesli gosc dalej nie ma a Ty jestes pewien ze ten ktos u Ciebie wylaczyl WiFi to niech facet Ci udowodni ze to Ty mu zaklocasz i po sprawie. Niech Ci zalozy sprawe, powola bieglych albo zadba o jakosc wlasnej instalacji antenowej (co mu sie bardziej oplaca i wyjdzie taniej).

Użytkownik "Dawid" snipped-for-privacy@skasuj.cdrinfo.pl> napisał w wiadomości news:edbu45$67$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl...

Czy Twoje urządzenia pracują także poza godzinami 9-13 ? Jeśli tak, a on wtedy ma odbiór, to problem jest gdzie indziej

Andrzej Zyśk snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał(a):

Słoneczko może w tym roku zakłócić odbiór Hotbirda około 12 października ( +/- kilka dni, dla okolic Warszawy), maksimum zakłóceń ok. godziny 13.02 naszego czasu letniego. Takie zakłócenie trwa kilka minut, w zależności od kąta odbioru anteny satelitarnej. Wmak

Właśnie o takich czubkach piszę. Niektórzy ograniczają się do zatruwania życia sąsiadom a inni biegają z siekierą po korytarzu. Ten sam typ schorzenia, tylko inne stadium. Obok kolega proponuje telefon do osoby w swoim mieszkaniu - też dobry pomysł. Ważne, żeby mieć 100% pewności kto sieje, z czyjej winy nie ma obrazu. Najlepiej ze świadkami. Ludzie się nie znają ale za to sypią fachowymi określeniami i są absolutnie pewni, że działał, tylko teraz się popsuł. Maciek