Ale bo to jest super dedykowany sterownik :) Akurat klient to ma głęboko w... nosie, powiedzmy, czy to na XP czy na czymkolwiek innym. Praktycznie, te XP to on zobaczy w czasie awarii (bo to ma działać nonstop), albo jak mu się coś wywali (oby nie:). Ale, kurka wodna, bym wolał, żeby aparat pokazywał, to co ja chcę, a nie to co on chce :) Kwestia estetyki bym powiedział.
Użytkownik "sundayman" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gmt74u$pvl$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...
Jak to ma działać nonstop to zrezygnuj z Windowsa.
nie da rady :) przynajmniej na razie, bo jak pisałem, program nie jest mój (bo jak będzie mój to wtedy mogę próbować), i jest na XP. Oczywiscie wywalilem z tego xp wszystko co sie dało, i jak na razie zachwouje sie przyzwoicie...jak na xp ;)
Użytkownik "sundayman" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gmuamk$60i$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...
Trzeba by było potestować, ale wine jest dostępne.
snipped-for-privacy@wp.pl denied rebel lies:
Na produkcyjnym urządzeniu przemysłowym? No nie wiem, czy to dobry pomysł...
no mnie sie tez podoba srednio, bo w co - ładowac linuxa, coby potem na tym robic XP ? :) Siakoś to nie tego... Rozumiem, juz zostac na linuxie, to ma sens, bo to same zalety (oprócz koniecznosci pisania softu). Ale takie kimbinacje tylko po to zeby lepiej panowac na obrazkiem podczas bootu to juz przesada :)
Tak że, zostaje XP na razie i tyle. W moj soft na linuxa i tak musze zrobi i tak...
pozdr.
Użytkownik sundayman napisał:
ale możesz zrobić pomiędzy komputerem a monitorem, mała puszeczka z przekaźnikiem, nie ma ingerencji w komputer.
pawell
taaaak, aleee - ja nie muszę robić puszeczki, gdyż ponieważ ten "komputer" jest moim dziełem (łącznie z obudową) zatem gdybym bardzo chciał, to mógłbym toto wstawić sobie do środka. Ale nie chcę, bo 1. nie chce mi się zmieniać całego projektu 2. to by mi powiekszyło obudowe o kilka cm, a to wbrew pozorom bardzo by mnie wkurzyło, bo aparatura ma być mała (rywalizujemy z chinskimi japończykami :). A tak, to oryginalne złącza sobie wystają z obudowy i jest cool.
Tak że na razie sobie daruję jednakowoż chyba, bo prawdę mówiąć coraz bardziej mi się podobuje koncepcja linuxowa (o ktorej i tak myslalem wczesniej).
pozdr.
Tzn nie masz do niego źródeł? - może można go prosto przeportować na linuksa, a może nawet jest gotowy linuksowy odpowiednik. Ostatecznie można użyć Wine.
Oczywiście zdajesz sobie spprawę, że w ten sposób łamiesz licencję?
Z drugiej strony to np. niektóre bankomaty chodzą na XP i nikt się nie przejmuje, że widać to przy starcie.
Mirek.
sundayman pisze:
I co, myślisz że Linuxa odpalonego na zwykłej pecetowej płycie nie będzie widać? BIOS normalnie się wyświetli, dopiero w bootloaderze można zamieszać.
Mamy w firmie wypasiony tester GSM firmy Agilent. Przy starcie widać wyraźnie bootowanie Linuxa, potem dopiero cały ekran zajmuje niestandardowe GUI. Jakoś to nie przeszkadzało producentowi dać metkę z kosmiczną liczbą zer. Wygląda podobnie do tego (BTW: bardzo wygodnie steruje się nim zdalnie przez LAN):
no oczywiście, że będzie. Ale sam bios mnie tak nie boli, bo jest tam mozliwość zastąpienia przez pełnoekranowe logo, co prawda będę musiał się pomęczyć z podmianą grafiki, ale się zrobi. A bootloader chyba pod linuxem bardziej "kontrolowalny" jest (mam nadzieję). Poza tym, tak prawdę mówiąc, to i tak miałem na tego linuxa przejść (choćby ze względu na brak opłat za XP :), poza tym w końcu trzeba dojrzeć do rozstania z windą w "poważniejszych" zastosowaniach. Czyli trochę pretekst mam...
pozdr.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.