Witam grupowiczów!
Muszę założyć alarm w pomieszczeniu gospodarczym, ponieważ miałem ostatnio próbę włamania -włamywacze nie pokonali solidnych krat z dobrymi kłódkami, ale obawiam się, że mogą się bardziej przygotować i wrócić, a trzymam tam drogie rowery ;-( Na wstępie zaznaczę, że jestem 100 % lamerem w sprawach elektroniki. Wymyśliłem, iż założę czujkę ruchu i kontaktron - podpięte do syreny i pociągne prąd z akumulatora samochodowego. Problemem jest dla mnie jak rozwiązać problem, aby alarm nie załanczał się od razu, gdy wejdę do pomieszczenia, ale z opóźnieniem 10 sekundowym. Wiem, że centralka rozwiąże problem, ale to już za drogo dla mnie. Czy np. na przewodzie pomiędzy czujką, a syreną jakiś wyłącznik można zamontować, albo rozwiązanie z pilotem? Drugie pytanie to czy orientuje się ktoś ile wytrzyma taki akumulator do zasilania takiego systemiku?
Z góry dzięki za wszelkie sugestie i odpowiedzi.