W dniu 2012-04-02 22:49, Anerys pisze:
Może magnetostrykcja rdzeni. Tak samo wydawało mi się, że piszczały i grały muzyczkę rdzenie w filtrach gdy się rozstroiło radio.
W dniu 2012-04-02 22:49, Anerys pisze:
Może magnetostrykcja rdzeni. Tak samo wydawało mi się, że piszczały i grały muzyczkę rdzenie w filtrach gdy się rozstroiło radio.
Anerys napisał:
Co w tym maszcie było do dopasowywania?
Ludzie mówili, że we wsi grać potrafiło wiadro na płocie albo drzwi od stodoły.
Anerys napisał:
Cewką?
Ja im wierzę. Pole było po byku fest, różne syfy na styku dwóch metali maja zdolności prostownicze. A może jakas magnetostrykcja czy inna cholera -- wtedy to i prostować nie trzeba.
Anerys napisał:
Gra, że tak powiem, śpiewająco.
Trafo sieciowe nie ma prawa. bo przez nie płynie tylko 50 i 100 herców. Kondensator elektrolityczny w zasilaczu nie puści wyższych częstotliwości wstecz do trafa, szczególnie, że bez obciążenia prąd pobierany przez wzmacniacze wyjściowe jest mały. Grać mogą tranzystory końcowe, przewody na wyjściu mogą pracować jako elektrostatyczne głośniki. Przy pomiarach wzmacniaczy sporej mocy przy wysokich częstotliwościach grywały mi zewnętrzne rezystory obciążenia (nic dziwnego, cewka drutu oporowego na ceramice)a bez obciążenia słychać było tranzystory mocy.
Anerys snipped-for-privacy@spoko.pl napisał(a):
Poza przypadkami z nadajnikiem sporej mocy (mało kto taki ma) nie wierzę w teorie o mieszaniu się sygnałów w.cz z 50 lub 100Hz na diodach prostownika. Wystarczy (pisał to RoMan, moje doświadczenia potwierdziły to), że na diodach powstają oscylacje, o ile pamiętam dziesiątki - setki kiloherców, z wieloma harmonicznymi, zmodulowane w 100% częstotliwością sieci. Dodawanie pojemności równolegle do złącz diod pięknie "stroi" te oscylacje, okablowanie prostownika i transformatora, pojemność pomiędzy wtórnym a pierwotnym uzwojeniem trafa to całkiem dobra antena wypromieniowująca to na zewnątrz a radio na zakresie AM albo wejście czułego wzmacniacza m.cz to odbiera. Przy badaniach w ekranowanej kabinie pomiarowej przy tych eksperymentach z kondensatorami na mostku radio (badany receiver albo bateryjne przenośne) nie odbierało żadnych stacji a warkot od oscylacji na złączach diod na zakresach AM był był taki sam, jak przy testach poza kabiną.
Anerys napisał:
Domek antenowy, czy cewkowy?
W to, że pole było wielkie, że tam można było zaświecić żarówkę z odpoiwdnio rzuconego drutu-anteny, nie wątpi chyba nikt. Że świetlówka trzymana w ręku może świecić -- chyba też. Sam to widziałem w ruskim cyrku, z klasą mnie na występ zabrali (tak, to ten numer opisywany przez niejakiego J. Wojciechowskiego w "Nowoczesnych zabawkach"). Zresztą w domu też widziałem -- dziecięciem będąc, w szkole podstawowej, zmajstrowałem sobie transformator Tesli. Mocy było naprawdę dużo. Tu chodzi tylko o dodatkową demodulację. Ja w to wierzę.
Anerys napisał:
Domek antenowy, czy cewkowy?
W to, że pole było wielkie, że tam można było zaświecić żarówkę z odpoiwdnio rzuconego drutu-anteny, nie wątpi chyba nikt. Że świetlówka trzymana w ręku może świecić -- chyba też. Sam to widziałem w ruskim cyrku, z klasą mnie na występ zabrali (tak, to ten numer opisywany przez niejakiego J. Wojciechowskiego w "Nowoczesnych zabawkach"). Zresztą w domu też widziałem -- dziecięciem będąc, w szkole podstawowej, zmajstrowałem sobie transformator Tesli. Mocy było naprawdę dużo. Tu chodzi tylko o dodatkową demodulację. Ja w to wierzę.
W dniu 2012-04-03 03:03, Anerys pisze:
A ja mam takie same doświadczenia jak Wmak. Oscylacje pojawiają się w momencie wyłączania się diod. Kondensator blokujący za Graetzem nie tłumi tych oscylacji. Częstotliwość tych oscylacji to zwykle kilkaset kHz, a one są wzbudzane z częstotliwością 100 Hz i mamy brum... Pomagają różne zabiegi na mostku Graetaza lub przed nim (np. odpowiednio dobrane gasiki RC).
Z pracą urządzeń audio w ekstremalnie wysokich polach w. cz. nie miałem do czynienia... więc nie zabieram głosu, ale chętnie bym poznał mechanizm działania takiego zjawiska - bo chwilowo wykoncypować nie mogę.
pzdr mk
chyba już rozumiem.Chodzi o to ,że transformator daje jakieś maksymalne natężenie np 5 A i napięcie 24 V to wtedy mostek musi by ćna 5 A i 24 V .
Jeżeli dobrze rozumiem schemat ma wyglądać tak :
transformator 24V,5A---->mostek 24 V 5A -----> rezystor ( który nie da większego natężenia niż 5 A ) ---> jakieś urządzenie ( np. Dioda LED )
Jeżeli nie tak to poddaje się :/ .
PS.Na transformatorach pisze jakie mają napięcia wyjściowe i netężenia ?
Pozdrawiam
A na cholere ten rezystor? chcesz sobie ogrzewac uklad? Twoj odbiornik jest takim zastepczym rezystorem i to tam masz sie upewnic ze wiekszy prad niz maksymalny nie poplynie. Chyba ze za rezysto przyjmiesz bezpiecznik - on jest takim rezystorem o bardzo malej rezystancji.
tak. Dodatkowo podaje sie jego moc maksymalna.
c.
To jak mam niby zasilić np . 1 diodę LEd. JAk ją do tego podłącze to spali się tak jakbym podłączył do baterii bez rezystora
Pozdrawiam
Pozdrawiam
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.