malejąca jasność LED

Jakiś czas temu wymieniłem żarówki E27 na LED 13W ~1500 lumenów i byłem zadowolony z ilości światła. Teraz coraz częściej odnoszę wrażenie, że tego światła dają znacznie mniej, niż na początku. To subiektywne moje odczucie, czy faktycznie LED na trzonku E27 tak ma i z biegiem czasu świeci coraz marniej?

Reply to
zhbick
Loading thread data ...

W dniu 2018-01-24 o 00:32, zhbick pisze:

Trzonek chyba nie wiele ma z tym wspólnego ale zużycie

Reply to
Roman Rogóż

W dniu 2018-01-24 o 07:31, Roman Rogóż pisze:

Można polemizować. Nie tyle zużycie (bo to raczej objaw), co prędzej zbyt wysoka temperatura pracy (złe oddawanie ciepła) i/lub zbyt wysokie parametry zasilania.

Prosty przykład z mojego "podwórka". Mam ledówki różnego rodzaju, zarówno na E27, jak i E14 oraz GU10, a także lampy dzienne do auta, reflektory sceniczne, rampy świetlne, itd. Część tych lamp pracuje już naprawdę wiele lat, po wiele godzin dziennie. Ledówki na E27 i GU10, głównie Philips. Swego czasu kosztowały majątek. Ale w czasie pracy są w zasadzie tylko lekko ciepłe. Ale też nie znaczy to, że LED gotuje się w środku, a obudowa zimna; znaczy to, że są dobrze wysterowane. Czasem oglądam różne ledówki. Część z nich jest gorąca. A po pewnym czasie ludzie mi mówią, że ledy są be, bo padają. Być może, ja podejrzanie tanich rzeczy nie kupuję. Nie kupuję też żarówek (czy innej elektroniki) w sklepach z marchewkami czy innymi żabami.

Reply to
Adam

Wszystkie LED-y tak mają od niepamiętnych czasów. Nawet te małe zasilane prądem 10mA. Przy podświetleniu nimi skali w starym radiu zamiast żarówek już po miesiącu widać, że się "wstępnie" wypaliły i już potem trzymają ten poziom światła przez wiele kolejnych lat. Czyli taki chiński marketing, w momencie pierwszego uruchomienia światło kosmos, po pewnym czasie światło już liche. Widać to doskonale na pylonach stacji paliw orlen z cenami paliw. Jak uruchomili nową stację to cyferki składane z czerwony pojedynczych diodek dawały takiego czadu, że oczy trzeba był mróżyć jak się tam przechodziło. Minęło kilka miesięcy i te same czerwone diody świecą w tym pylonie przeciętnie, już nie kopie tak po oczach. A w obecnej chińszczyźnie nastała moda na katowanie diod ich maksymalnymi prądami, więc tam efekt ściemnienia światła takiej żarówki ledowej będzie bardziej wyraźny, niż w przypadku żarówki, która by miała ilościowo więcej wsadzonych diod zasilanych mniejszym prądem.

Reply to
jedrek

Dnia Wed, 24 Jan 2018 14:37:41 +0100, jedrek napisał(a):

Wszytkie to IMO nie. Te stare kolorowe byly dlugowieczne.

Natomiast przy nowoczesnych bialych LED sie pojawil parametr "lumen maintenance" i mozna wyczytac o ile im spada np po 1000h pracy.

Do tego faktycznie wysoka temperatura.

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "jedrek" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:E_%9C.397418$ snipped-for-privacy@fx44.am...

Rozumiem, dziękuję za rozwianie wątpliwości. Już się bałem, że zaczynam ślepnąć.

Te wspomniane LED to są 13W Philips 1521 lumenów, odpowiednik 100W żarówki. Zastąpiłem nimi żarówki różnej mocy, od 40W do 100W. Po kilku miesiącach jasność spadła na tyle, że w miejscach, gdzie wystarczała 100W żarówka (i początkowo wystarczała też 13W LED Philipsa) zdecydowałem się założyć rozdzielacz na 2xE27 by uzyskać wystarczającą ilość światła. A tam, gdzie było 4x75W zamienione na 4xLED początkowo było super jasno a teraz jest zaledwie wystarczająco...

Reply to
zhbick

W dniu 2018-01-24 o 17:49, zhbick pisze:

Wiem, że są osoby, które na bazie tego słabnięcia jasności od lat wymieniają LEDówki na podstawie niezgodności produktu z opisem. Czyli raz zainwestowali i teraz (pamiętając o przechowywaniu paragonów) mają je gratis. W parametrach jest coś w stylu, że świeci tak jasno jak 60W i jak nowa to tak, a po czasie łatwo pokazać, że towar nie jest zgodny z opisem. Ledówka to urządzenie elektroniczne a nie żarówka i jako takie podlega gwarancji.

Ale jak dokładnie to przebiega to może niech napiszą praktycy. Ja jeszcze nie kupiłem żadnej LEDówki. Za to od lat się zastanawiam jakby tu przerobić żyrandole aby między oprawką a kloszem zapewnić przepływ powietrza. Jak kiedyś to zrobię to wtedy wkręcę tam LEDówki licząc na to, że poświecą długo. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 25.01.2018 o 13:03, Piotr Gałka pisze:

Dobrze sprawdza się żyrandol taki z oprawkami co 2/3 pi, skośnie do góry ze środka, a do tego od spodu jakieś szkło.

Reply to
Cezary Grądys

W dniu 2018-01-25 o 14:21, Cezary Grądys pisze:

Faktycznie ma którędy wpływać zimne. Ja myślałem o jakichś niepełnych podkładkach pod klosz i pod nakrętkę od oprawki. Ale na razie tylko myślałem. Niedawno u kolegi widziałem bardzo stary żyrandol. Klosz jakby szkło z lampy naftowej zdjąć i rozdmuchać na boki. Od dołu do góry pełny prześwit, a w środku jedna żarówka 200W. To by się do LEDówek sprawdziło. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 25.01.2018 o 17:18, Piotr Gałka pisze:

Coś takiego?

formatting link
:-)

Paweł

Reply to
Paweł Pawłowicz

Dnia Wed, 24 Jan 2018 17:49:34 +0100, zhbick napisał(a):

Tak a propos - stok narciarski oswietlony lampami po 3 moduly COB 50W, ulica oswietlona LED ... myslicie, ze one tez za rok wyraznie sciemnieja ?

Nie mowie nie, ale jak za bardzo ... chryja bedzie.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 25.01.2018 o 22:02, J.F. pisze:

To niezupełnie tak jest. Markowe LEDy maja duża trwałość i przecież trwałość określa się jako spadek jasności do określonego poziomu np. L80, to do 80% wyjściowej jasności w określonych warunkach. Te warunki nie są tak wyśrubowane, wręcz przeciwnie. Mają wtedy trwałości rzędu

30kh lub więcej.
formatting link
Jeśli struktury LED są przegrzane bardzo szybko tracą jasność. Poza tym istnieje coś takiego jak spadek jasności w związku ze zwiększaniem temperatury:
formatting link
5.

Na pewno w obecnych tanich "ledówkach" problemem jest chłodzenie. Ledy też często słabej jakości.

Pozdrawiam EdiM

Reply to
EdiM

W dniu 2018-01-25 o 19:59, Paweł Pawłowicz pisze:

Takie coś do Ledówek by mi pasowało, ale moje myślenie dotyczy żyrandoli jakie mamy wybrane kiedyś jako ładne. Tam mam klosze szczelne przy oprawce. Różne wersje - niektóre w dół, inne w górę. Stare z małym otworem przez który trudno włożyć rękę, inne szersze. Wszystkie według mnie utrudniają chłodzenie, co dla żarówek było chyba bez większego znaczenia, a LEDówki zapewne zabija. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2018-01-25 o 22:02, J.F. pisze:

W lampach może być łatwiej z chłodzeniem. Można się połączyć z metalową obudową. Poza tym temperatura otoczenia w czasie gdy świecą zazwyczaj niższa niż w mieszkaniu i często wieje wiatr. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 24-01-2018 o 00:32, zhbick pisze:

Ciekawa obserwacja. Sam zauważyłem iż tak jest nawet w markowych E27: Philips i za przeproszeniem Osram. Ale z drugiej strony, od lat używam GU10 tychże firm i nic takiego się z nimi nie dzieje. GU10 mam w postaci

4 reflektorków LED w jednej żarówce. Tańsze marketowe odpowiedniki dawno zutylizowałem lub nawet po pierwszej próbie zaniechałem używania.

Dlaczego zjawisko omija te żarówki? Nie mam bladego pojęcia.

Reply to
Marek S

Tanie, chińskie LEY, szczególnie oprzesadnie dużej mocy, mogą mieć małą trwałość. 13W dla „żarówki” LED z gwintem E27 to już bardzo dużo :(

Reply to
RoMan Mandziejewicz
[...]

A ja ostatnio stwierdziłem, że zaryzykuję i kupiłem w Biedronce LEDy MR16 (GU 5.3), 12V/5W po 12.99 PLN za DWIE sztuki. Wychodzi 6.50 PLN/sztukę i jak przeżyje 3000h to już się koszt zakupu zwróci w samych cenach żarówek. Do tego 45 kWh oszczędności energii na każdą żarówkę, co oznacza, że nawet przy trwałości 1000h jestem do przodu tylko na samej energii.

Oczywiście te LEDy nie pracują pojedynczo i awaria jednego w niczym mi nie zaszkodzi.

Podobnie zaryzykowałem z E27 - w Castoramie promocja na LEDy PILA 10.5 W/1055 lm za niecałe 9 PLN. Poszła w miejsce 11W/850 lm Apollo, która wytrzymała trochę ponad 2 lata. Zapewne Apollo zarobiła na siebie w kosztach energii ale zepsuła się żenująco szybko.

W miejscach, gdzie to ważne, mam LEDy Philips i Osram. Sprawują się. Ale w łazience mam jedno jakieś marketowe badziewie MR16/12V z garścią LED zamiast COB i już ładnych parę lat świeci bez zarzutu - jestem zaskoczony.

Jak sobie przypomnę dyskusje sprzed ledwie kilku lat, czy stać nas będzie na domowe oświetlenie LED, to mi się teraz śmiać chce. W mieszkaniu syna, po remoncie jest już tylko oświetlenie LED (głownie MR16/GU10 Philipsa).

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Może się przyzwyczaiłeś po prostu?

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news:2861476488$ snipped-for-privacy@squadack.com...

Ale jednak to przeraźliwie fioletowe światło, czego często na pierwszy rzut oka nie widać, bo się kryje w barwie, dopiero przyjrzenie się samemu światłu, czy oświetlanym obiektom... Bo i ja chcę wymienić całkiem (na razie "dogorywają" świetlówki), ale nie chcę, aby mi trupem świeciło (nie, nie rozbraja mnie to, po prostu wrażenie jest głupie).

No, zauważam (coraz bardziej, zwłaszcza w ulicznych LED) ten składnik widma, nie mają go żarówki... Świetlówki też prawie nie, a przynajmniej nie ma takiego mrocznego wrażenia... Jak to rozwiązaliście? Może po prostu olać, skoro w sumie nie przeszkadza?

Reply to
HF5BS

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news:2847010995$ snipped-for-privacy@squadack.com... (...)

Łatwo sprawdzić - podmienić obecne na porcję takich samych nówek, porównać wrażenie, możliwie pod ślepą próbą...?

Reply to
HF5BS

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.