Żeby było równo i bez syfu?
Gilotyna szarpie i wygina krawędzie, a takiego 1.55mm to już nie ma szans przeciąć. Diamentowa tarcza na dermelce nie dość że trudno ją utrzymać równo, to jeszcze syfu pełno przez tydzień.
Żeby było równo i bez syfu?
Gilotyna szarpie i wygina krawędzie, a takiego 1.55mm to już nie ma szans przeciąć. Diamentowa tarcza na dermelce nie dość że trudno ją utrzymać równo, to jeszcze syfu pełno przez tydzień.
W dniu 2010-01-25 22:42, Verox pisze:
Nożyce do blachy.
On Mon, 25 Jan 2010 22:44:39 +0100, Grzegorz napisał:
I nie niszczy krawędzi?
W dniu 2010-01-25 22:45, Verox pisze:
Jak dobre nożyce to nie niszczy, ale dobre nożyce to też ~50-100zł conajmniej. I wielkich arkuszy tym nie potniesz raczej.
Verox pisze:
Gilotyną, ale taką solidną co tnie blachę duralową 3mm bez zająknięcia, do tego jest dobrze naostrzona.
W dniu 2010-01-25 22:42, Verox pisze:
Może to niezbyt efektowne ;) ale brzeszczotem do piły do metalu, są takie z mniejszymi ząbkami i gęściej upakowanymi. Jest trochę kurzu z tego, ale nie aż tyle.
Pozdrawiam, Wojtek.
Użytkownik Verox napisał:
Gilotyna nic nie szarpie. Jak ci szarpie to nie masz gilotyny a zwykłe nożyce dźwigniowe - te owszem, szarpią bo muszą, taka ich natura. Niestety na gilotynę to stać tylko tych którzy zawodowo i wielkoseryjnie tną laminat - bo gilotyna to znacznie większe naciski jak w nożycach - cięższy, sztywniejszy korpus, potężniejsze przeniesienie napędu (czy to mimośrodowe czy, w poważniejszych - hydrauliczne...), układ zacisku materiału ciętego (też spore siły dociskające). W warunkach amatorskich czy prototypowych to chyba najprościej użyć małej piły tarczowej z węglików spiekanych ze stolikiem i stosownie sztywna zulagą czy innym systemem prowadzenia materiału i z układem odsysania pyłu.
Powitanko,
To masz chyba gilotynke do papieru, moja tnie rowno. Zanim kupilem gilotyne, to albo pilka do metalu cialem, albo nozem wzdluz przykreconej sciskami stolarskimi linijki metalowej wiele razy nacinalem plytke az mozna bylo ja rowno zlamac. Potem jeszcze pilnikiem wyrownywalem.
Pozdroofka, Pawel Chorzempa
Piłką do metalu (brzeszczot) A wygładzam papierem ściernym i płaskim pilnikiem do metalu.
Verox pisze:
Normalny Flex tylko cienka tarcza do metalu. nie pamietam czy 0.5 czy 1 mm ale mozna kupić naprawdę cienkie, kiedys kupiłem tarcze o bardzo gładkich powierzchniach bocznych, pracują doskonale, spróbujcie jest naprawdę ok i szybko. Blachy, sróbki, tulejki, preciki itd też tą tarczą tnę. Ta tarczą nie wolno szlifowac bokami. Odprysk moze narobic kuku. Nowa nie zdarta tarcza, wysokie obroty i mały opór tarczy powodują że tarcza zachowuje sie jak żyroskop to dodatkowe prowadzenie trudno jest skrzywić linie cięcia.
Pył powstaje ale nie ma tragedii. Gdzie drwa rąbia tam wióry lecą.
Okulary ochronne i osłona na Flexie konieczne.
pozdr AK
Miniaturowa piła tarczowa z tarczą HSS. Np. produkowana przez Proxxona. Nie polecam pił Donau sprzedawanych przez TME. Nie polecam również tarcz "diamentowych" do piły tarczowej - mają tendencje do palenia brzegów - przepłacone badziewie.
Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
Ale HSS to się nadaje do laminatów papierowych - na szkle zedrze się i stępi piorunem. Poszukać tarczki z węglików spiekanych - powinna robic niezależnie od materiału ciętego. I jakimś kawałkiem rurki (choćby elektrycznym peszlem) zorganizować lokalne odsysanie podłączone do odkurzacza - i juz mamy pełen luksus.
Pytanie, co dla kogo oznacza "piorunem"... Bo dla zawodowca nie ma dyskusji - HSS się nie nadaje. Ale jak ktoś robi miesięcznie 3 płytki
30x50mm, to HSS dla niego wieczna.
Proxxon ma wyjście na odkurzacz.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.