Czujnik temperatury z dokladnoscia ~0.1C

kogutek pisze:

Jak będziesz robił miednice z polipropylenu albo innego dziadostwa to i owszem, +/-10 stopni. Ale na PP współczesny świat się nie kończy.

Z ciekawosci zapytam gdzie w elektrowni mierzy sie temp. z dokladnoscia do 0,01 stopnia, albo 0,1? I po co?

Bo tez nie ma to w tym przypadku najmniejszego znaczenia. Pomiar temp. ciala w zaleznosci gdzie trzymasz termometr albo w ktora dziure go wlozysz rozni sie o 1-1,5 stopnia, a czasami i wiecej. Zreszta jakis czas temu przy okazji podobnego tematu wynikla dyskusja na temat tego czy istotna jest dokladnosc termometru lekarskiego. Tak na poziomie

+/-0,5 stopnia to moze jest istotna. Chociaz ogolnie przeciez chcemy uzyskac odpowiedz na pytanie czy mamy goraczke czy nie, a jesli tak to czy temp. jest lekko podniesiona, mocno, czy bardzo mocno/w sposob zagrazajacy zyciu. W starych podrecznikach medycznych mozna poczytac o zawilosciach diagnostyki na podstawie dobowych zmian temp. i jak to wyglada w roznych chorobach, ale tu znowu nie jest nam potrzebna dokladnosc, bo interesuje nas trend i szybkosc zmian, a nie bezwzgledna wartosc.

PP pisze:

Zaciekawiles mnie. Tak sie zastanawiam - 0,5% zakresu pomiarowoego to nie jest jakas hiperdokladnosc, raczej nie na poziomie 0,01 stopnia. A druga sprawa - ciekawsza - spalaja te smieci w kontrolowanej temp. ale przeciez to, ze w jednym punkcie temp. wynosi x nie znaczy, ze innym punkcie temp. tez bedzie wynosila x. Wiec jaki jest sens takiego dokladnego pomiaru temp.?

Ale pisze o starych polskich termometrach lekarskich rteciowych. Jeden pokazuje 36.8, drugi 37.3, trzeci chinski elektroniczny 36.5 - komu wierzyc i czy isc do lekarza czy na basen ? :-)

J.