Czary mary z pralk?

aeg-oeko-lavamat 72520 =======

1) Podłanczamy kabel sieciowy pralinki do gniazdka sieciowego. Albo precyzyjnie mówiąc do gniazda w ścianie.

2) Pralka pierze gacie jak tralala..

3) Teraz podpinam łajzę przez przedłużacz. Sruuu.. Wybija mi bezpieczniki. Nie te w pralce, ino te w ścianie. Hmm, sprawdzam 'pikaczem' czy nie ma zwarcia na przedłużaczu. Ni cholery, wszystko jest OK

4) Sprawdzam na 2-gim, 3-cim ,4-tym przedłużaczu. Zaś to samo...

5) W instrukcji piszą, coby nie używać przedłużacza.

================

Weźcie mi to Koledzy wytłumaczcie. Nie łapię tych zjawisk.

Reply to
stchebel
Loading thread data ...

snipped-for-privacy@gmail.com

Wszystkie miały 2 mb?

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

W dniu poniedziałek, 12 maja 2014 23:40:10 UTC+2 użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

To dlatego że podłanczasz. Może byś spróbował podłączać.

Reply to
Zachariasz Dorożyński

Użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

Wot przekorna bestyja...

Reply to
AlexY
1) Podłanczamy kabel sieciowy pralinki do gniazdka sieciowego. Albo precyzyjnie mówiąc do gniazda w ścianie.

2) Pralka pierze gacie jak tralala..

3) Teraz podpinam łajzę przez przedłużacz. Sruuu.. Wybija mi bezpieczniki. Nie te w pralce, ino te w ścianie. Hmm, sprawdzam 'pikaczem' czy nie ma zwarcia na przedłużaczu. Ni cholery, wszystko jest OK

a moze podlacz do tego samego gniazda w scianie przez przedluzacz...

jc

Reply to
Jacek Cycek

'pikaczem' czy =

Bezpieczniki czy różnicówka konkretnie?

Reply to
Marek

W dniu poniedziałek, 12 maja 2014 23:52:42 UTC+2 użytkownik Zachariasz Dorożyński napisał:

Też próbowałem.

Reply to
stchebel

Dnia Mon, 12 May 2014 14:40:10 -0700 (PDT), snipped-for-privacy@gmail.com napisał(a):

My też.

  1. Czy gniazdo jest z bolcem, zwłaszcza takim podłączonym?
  2. Pralka oczywiście ma wtyk z bolcem?
  3. Przedłużacz jest 3-żyłowy (gniazdo/wtyk z bolcami)?
  4. jaki bezpiecznik rodzaj) ci wywala?

Jeśli tak, to IMO krasnoludki ci się zalęgły :) Jeśli nie, to obróć wtyczkę (na głupie zjawiska są wskazane głupie metody, a co :)

Reply to
Jacek Maciejewski

  1. Podłączasz do tego samego gniazdka?
  2. Zamień kable w przedłużaczu miejscami.
Reply to
Adam Wysocki

W dniu 2014-05-12 23:40, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Być może we wtyczce (przewodu od pralki) masz zwarty neutralny z PE. Przy identycznym położeniu przewodów N i L w gniazdku jak we wtyczce, wszystko będzie OK. Łącząc przez przedłużacz uzyskujesz zamianę miejscami przewodów N i L wiec uzyskujesz zwarcie L i PE.

Reply to
Mario

Tak !

Nie rozumiem !!

Reply to
stchebel

W dniu 2014-05-13 11:29, Mario pisze:

To byłaby dosyć niebezpieczna wtyczka. Po pierwsze, da się taką wtyczkę wetknąć do gniazdka bez uziemienia - z szansą 50%, że na obudowie pralki pojawi się faza. Po drugie - wygląda na to, że nie ma normy ustalającej, który styk w gniazdku ma być N, a który L. Zwykle lewy to L, prawy N. Ale PE może być na dole albo u góry - i znów mamy 50% szans na nieprawidłowe włączenie.

P.

Reply to
Piotrne

Użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@googlegroups.com...

kotły kondensacyjne termeta są wrażliwe na zamiane przewodów L i N. W istrukcji stoi ze to ma cos wspólnego z prądem jonizacji płomienia zapłonowego. Ale co pralce przeszkadza przedłużacz to ja nie wiem :)

b.

Reply to
Budyń

W dniu 2014-05-13 12:41, Piotrne pisze:

Znam osobiście taki przypadek - w rodzinie. Ktoś dorobił sobie przedłużacz do pralki przy pomocy dwużyłowego przewodu i we wtyczce zmostkował sobie bolec zerujący z N. Dobrze działało, ale tylko wtedy gdy wtykało się wtyczkę w dolne położenie w podwójnym gniazdku :) W przypadku tej pralki z wątku może ktoś (idiota) coś podczas naprawy źle połączył, a może zrobiło się zwarcie. Np spadł przewód zerujący np na kondensatorze czy na grzałce i dotyka N. Po to powinna być w instalacji różnicówka żeby takie przypadki wykrywać zanim stanie się coś złego.

Reply to
Mario

W dniu 2014-05-13 13:55, Mario pisze:

Bardziej prawdopodobne wydaje mi się przebicie, na przykład przy jednym końcu grzałki. Po zamianie fazy z neutralnym płynie dużo większy prąd do masy.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

W dniu 2014-05-13 14:57, Paweł Pawłowicz pisze:

Może być też tak, że przedłużacz niczego nie zamienia, ale za to producent zaoszczędził na miedzi i przy dużym prądzie grzałki spadek napięcia na przewodach przedłużacza jest na tyle duży, że zwarcie w pralce zera i PE wywala różnicówkę :)

Reply to
ajt

Użytkownik Paweł Pawłowicz napisał:

Ewentualnie cieknie woda, połączenia zielenieją i to jest właśnie to przebicie na jednym końcu grzałki, czy innego elementu. To jedna możliwość a druga, to przebicie kondensatora w filtrze przeciwzakłóceniowym, bądź np. warystora na płycie procesora. Jeżeli przebity jest kondensator włączony między N i PE, to może ale nie musi reagować różnicówka (jeżeli jest w instalacji), nadprądowy nie zareaguje. Po zamianie przy pomocy przedłużacza przewodów, przebicie znajduje się między L i PE z wiadomym efektem. Jakiś czas temu w sklepie wyśmiewał mnie jeden z klientów (ja również byłem kupującym) za wyjmowanie wtyczki od pralki po praniu. Trochę później przytrafiła mi się dosłownie eksplozja filtra, zamontowanego przed wyłącznikiem pralki. Gdybym nie wyłączał, to po powrocie do domu zastałbym ciemność i zaczynałbym od szukania przyczyny zwarcia w instalacji. Pralka Amica z procesorem. Krótko mówiąc kolega Staszek musi dokładnie przetrzepać pralkę. Bardzo pomocne są jakieś mierniki instalacji elektrycznych, pozwalające na pomiar wyższym napięciem (np. 250V), czy nie ma przebić. Zwykły multimetr "pikacz" daje niskie napięcie i wykryje tylko brutalne, metaliczne zwarcie na stałe. Maciek

Reply to
Maciek

W dniu 13.05.14 12:59, Budyń pisze:

One nie są wrażliwe, one po prostu nie ruszą przy odwrotnym podłączeniu, musiałem zamienić miejscami L i N przy uruchamianiu kotła.

Reply to
mkonst

Tak !

Nie rozumiem !!

MDII / MDIX

UWAGA! Pralka ma prawdopodobnie przebicie ktoregos podzespolu do obudowy i przy braku sprawnego uziemienia moze niebezpieczny potencjal przenosic na inne przedmioty w mieszkaniu lub budynku.

jc

Reply to
Jacek Cycek

W dniu 2014-05-13 12:59, Budyń pisze:

Nie tylko Termet, bo wiele kotłów ma taka cechę i nie chodzi tu o "prąd jonizacji płomienia zapłonowego", bo coś takiego nie istnieje, lecz o prawidłową polaryzacją czujnika płomienia (elektrody jonizacyjnej), wykrywającego płomień. Po prostu czujnik ten jest zasilany wprost napięciem sieciowym 230V. Na elektrodę podawany jest wysoki potencjał. Zapalenie się palników powoduje, że pomiędzy tą elektrodą jonizacyjną, a masą (palnikami i obudową) płynie prąd poprzez płomień na skutek jonizacji gazów znajdujących się w płomieniu. Masa kotła znajduje się na potencjale "0V", bo jest połączona z przewodem PE. Jeżeli więc ktoś podłączy odwrotnie kocioł to na elektrodzie jonizacyjnej pojawi się także potencjał "0V" i nie popłynie prąd jonizacji po odpaleniu palników. W takiej sytuacji elektronika kotła zamknie zawór gazowy, "stwierdzając", ze nie nastąpiło zapalenie palnika i wyświetli stan awaryjny. Niektóre kotły mają elektronikę, która nawet nie pozwoli na próbę odpalenia przy odwrotnym podłączeniu.

Reply to
uzytkownik

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.