zatrudniają debili

Pan J.F napisał:

Szczególnie gdy idzie o słyszenie, to mamy też w Warszawie ulicę Idżkowskiego (Adama), o raz Idzikowskiego (Ludwika). Taksówkarze się mylą, a przyjezdni w ogóle nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, gdzie chcą jechać.

Aleję Wilanowską też mamy, a do tego ulicę Wilanowską. A nawet dwie, bo na Powiślu i w Wesołej.

Tak by mogło być, gdyby wcześniej miasto Wesoła nie skorygowało pisowni. Ale jest też ulica Kondratowicza, a do tego ulica Syrokomli. Nie każdy wie, że to o tego samego gościa chodzi.

Dnia Wed, 17 Jan 2024 14:16:15 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):

W Warszawie z "mylnych" ulic to jest jeszcze KEN = Komiski Edukacji Narodowej.

Natomiast z ciekawych pomyłek to była jakaś chińska bodajże mapa albo plan z napisem "Laska Babci", gdyż jakiś obcokrajowiec fonetycznie próbował zapisać "Las Kabacki" i tak mu rodzinnie wyszło ;)

Jest kłopot jeżeli podmiot powstał z przekształcenia innego podmiotu, nabył inny rodzaj osobowości prawnej a NIP pozostał ten sam (pracowałem dla firmy, u której to rozwalało CRM). OIDP to Regon przy takim przekształceniu się zmieniał (ale na 100% to nie pamiętam).

-----

No i teraz odpowiedz, czy Pesel zaczynający się na 14.... to prababcia, czy wnuczek.

-----

Pan Adam napisał:

No i ulica Okrzei, choć nie wiadomo którego. Stefana -- ale tych było dwóch. Kiedyś było wiadomo, że tego, co się zamachnął na ruskiego oberpolicmajstra. Potem go za to powiesili na Cyadeli. Już w nowych czasach jeden oszołom z miejskiej rady postanowił go "zdekomunizować", bowiem przeczytał gdzieś, że Stefan należał do PPS. Sknera był z tego rajcy, więc z oszczędności wyszukał innego Okrzei, żeby mógł dalej patronować ulicy bez zmiany tabliczek. Lotnik, obrońca Warszawy z 1939, więc pasował. I jak raz też Stefan. Świrus raczej nie wiedział, że to brat tamtego Stefana, który urodził się już po wykonaniu wyroku na Stefanie starszym. Imię miał dla uczczenia brata. Poglądy też podobne. Dokumentacja z posiedzeni rady gdzieś zaginęła, nie wiadomo, czy odbyło się głosowanie nad zmianą i jaki był jego wynik.

Temat jest jak najbardziej on-topic na tej grupe, bowiem na ulicy Okrzei znajdował sie sławetny BOMIS, do którego jeździło się kupować różne elektroniczne odpady, by robić z nich fajne rzeczy.

Dnia Wed, 17 Jan 2024 15:59:58 +0100, ąćęłńóśźż napisał(a):

Ale IMO nie ma problemu o tyle, że umowa (faktura, WZ, DD i co tam jeszcze) jest na daną datę. I przyjmuje się dane aktualne w tej dacie.

Oczywiście może być przypadek (i takowy miałem u klienta końcem 2022 roku), że do godziny 11 danego dnia firma była "Józef i Kazek" a od godz. 11 "Józek i Wacek" - bo sąd sobie umyślił, że zmiana następuje właśnie o tej godzinie. Było troszkę zamieszania, bo fafnaście placówek w całej Polsce, ale o tyle dobrze, że wszystkie placówki pracują na systemie łącząc się przez RDP, więc wystarczyło dokonać zmiany w jednym miejscu. Ale oprócz tego ręcznie zmiany nagłówków w drukarkach fiskalnych (obowiązkowo) i zmiany w terminalach płatniczych (tu już kary wielkiej za opóźnienie raczej by nie było).

W dniu 17.01.2024 o 14:16, Jarosław Sokołowski pisze:

Trochę mniej podobne ale też pewnie nieraz mylone, a bardziej powszechne są Krasickiego, Krasińskiego, Kraszewskiego.

Dnia Thu, 18 Jan 2024 09:54:25 +0100, SW3 napisał(a):

Lat temu prawie 30 taryfiarz wiwiózł kolegę na Orzeszkową zamiast Orzechowej. Czekałem na kumpla chyba ze trzy godziny. Jeździłem wtedy tam do PPI-ETC, brałem od nich kasy fiskalne NCR. Pamiętam: prawie zawsze gigantyczne korki przy starym skrzyżowaniu Krakowska/Hynka.

Oni to mi sie do dziś mylą, ale jako pisarze.

Na szczęście nie znam nic przy dwóch z tych ulic, to nie wiem czy by się myliły, a Muzeum Poczty i Telekomunikacji, to pamietam ze przy Krasińskiego ... chyba dobrze pamiętam :-)

J.