Bez przesady - Nokia 6110 majaca juz ze 6 lat i chodzi caly czas z jedną i oryginalną bateria... mnie samego dziwi, ze bateria caly czas "trzyma" 4 dni - czyli tak samo jak byla nowa. A cykli pracy? 365 dni/4=91*4lata=400 cykli...
Bez przesady - Nokia 6110 majaca juz ze 6 lat i chodzi caly czas z jedną i oryginalną bateria... mnie samego dziwi, ze bateria caly czas "trzyma" 4 dni - czyli tak samo jak byla nowa. A cykli pracy? 365 dni/4=91*4lata=400 cykli...
Facet, który to zaprojektował, pewnie już dawno wyleciał z roboty, z wilczym biletem :) Takie trwałe produkty mogą spowodować ogólnoświatową recesję :)
Paweł
Ja juz nic mowiac szczerze nie rozumiem. Bawie sie akumulatorkami od telefonikow siemensa: litowa, po 1.5 roku niedbalego uzywania zamiast nominalnych cos chyba 700mAh ma tylko ~340. Ostatnio byla rozladowywana pare razy do konca i za kazdym razem wlasne te ok ~340.
Zafundowalem jej inny test - cykl 3min dzwonienia 2 min przerwy. Starczylo na 50 cykli [150min gadania] Po tym tescie telefon sie wylacza dopiero przy 440mAh.
No - siemensik wylacza ladowanie przy 4.200, a potem lagodnie spada do 3,600, i gdzies tak ciut ponizej sie juz wylacza... To koncowe zejscie jest juz na tyle szybkie ze w zasadzie nie ma sensu sie upierac ..
J.
ale mi toma chodzic dwa lata. Co przezylo dwie minuty nie musi przezyc ciaglego przeciazenia - absolute maximum ratings od PCD mowia o 5V, wiec jasne, ale nikt nie zagwarantuje, ze np. po pol roku nie rozlozy sie matryca, bo scalak parametrow nie trzymal i DC przylozyl....
ale ja obciazam ogniwo standardowo ponizej pradu samorozladowania, wiec dla mnie sie praktycznie liczy SEM, a nie napiecie pod nominalnym obciazeniem.
to jest bardzo dobry pomysl... juz sie rozgladam, jak plaskie te kondzioly robia...
dobry pomysl. Dzieki!
moja motka cd930 jesli sie nie walnalem w obliczeniach jedzie na oryginalnej baterii ponad 4 lata albo i 5, obecnie ma niestety juz jakies 75-80% oryginalnej pojemnosci. Czyli te kilkaset cykli juz ma. Ale teraz takich telefonow juz nie robia ;-)
Dnia 2004-10-27 23:56, Użytkownik Marek Lewandowski napisał:
A może po prostu zaryzykować i zasilić całość na żywca z akumulatora Li-Ion? Jakoś nie słyszałem do tej pory o problemach z tego wynikających w Yammpie 7 a trochę tego na świecie już jest :-) A z racji tego, że tam bezpośrednio są zasilane nawet najdroższe kompenenty(VS1001) to raczej takie wieści by się rozeszły bardzo szybko. A co do wyświetlacza z Nokii
- nie tyle przetwornica nie wyrabia co raczej działa zabezpieczenie chroniące samą matrycę przed uszkodzeniem.
Do akumulatora trzeba dołożyć ładowarkę. Trochę to bez sensu w takim urządzeniu, które pobiera prąd rzędu kilkuset uA, będziesz musiał mieć ładowarkę i ładować tylko dlatego, że akumulator sam się z czasem rozładowuje.
Nie wiem czemu nie może być przetwornica "charge pump" do zasilania samego wyświetlacza, jeśli chodzi o te dodatkowe 200uA, to na upartego można wykombinować takie zasilanie, że dopóki napięcie baterii jest wystarczające, to wyświetlacz jest zasilany bezpośrednio z baterii, a poniżej ustalonego poziomu jest włączana przetwornica. Można to zrobić np. z układem MAX1595, ma wejście "shutdown", dołożyć p-mosfeta między wejściem i wyjściem, połączyć bramkę z wejściem "shutdown" i tym sterować: 0 - wyłączona przetwornica, załączone napięcie z baterii, 1 - włączona przetwornica, mosfet wyłączony. Jakby jeszcze lepiej pokombinować, to pewnie cały układ da się w ten sposób zasilać, to by pozwoliło "wyssać" baterie do 1,8V, a może są przetwornice, które działają przy jeszcze mniejszym napięciu.
Paweł
bo raz, że baterie alkaliczne AA są dla mnie dużawe, a dwa, że chcę mieć to KISS. Keep it simple stupid. Idealnie: uC, LCD i dwa MOSFETy na wyjście + bateria. No i przyciski. Ale zdecydowałem się już na litówki - niepotrzebna charge pump, dorwałem LEDy, którym wystarcza 5mA, żeby podświetlić wystarczająco czytelnie LCD, więc mogę to pogonić nawet z 1 CR2032.
ma to pewien sens... mam nawet TPS60310 pozostały po niedoszłym eksperymencie w firmie... Używałeś? Zgadza sie to co piszą w datasheecie co do poboru mocy?
Hihi :-) Gdzieś wyczytałem (ale nie wiem ile w tym prawdy!) że naładowanie Li-iona o 0,1V mniej (czyli AFAIR do 4.1V, a nie 4.2V) powoduje znaczne zwiększenie żywotności. Może to je to?
Spoko spoko - ten rynek sie dynamicznie rozwija. Ktos kto wtedy kupil telefon dzis kupi ze trzy. I inwestycja w dobra jakosc sie oplaci :-)
A dla siebie tez kupi, bo to ani 1800, ani wap, ani gprs, ani irdy ..
Nie robia - w siemensach starczaja na jakies 2-3 lata. Ale .. odkopalem takie NiMH ktore juz byly mocno zuzyte, potem przelezaly rok .. i one maja dzis jakies 70% pojemnosci .. samoregeneracja ?
J.
Dnia 2004-10-29 10:36, Użytkownik J.F. napisał:
Ja ostatnio zauważyłem dokładnie odwrotny efekt - akumulator Ni-MH został naładowany w maju, odłączony i następnie schowany do szuflady. Przed schwowaniem telefon na nim działał około 2,5 dnia. Wyjąłem go niedawno, podłączyłem do telefonu i zdechł po kilku godzinach. Po ponownym naładowaniu nie wytrzymuje już dłużej niż kilkanaście godzin. Akumulator pracowałw telefonie tylko przez rok.
Nie nalezy przechowywac naladowanych.
Jak sie chcesz pobawic - podladuj go a potem zmierz napiecie . Jest mozliwe ze dostal wewnetrznego zwarcia.
Wtedy wiekszy kondensator w dlon, przepalic .. moze starczy na pare miesiecy :-)
J.
dokładnie. Podobnie z LiION, ale te należy naładować do połowy... Coby samorozładowanie ich nie zjadło.
dlaczego? pytam o to juz po raz drugi (wczesniej w innym watku i chyba inna osobe) ale brak odzewu zatem uprzejmie prosze o wyjasnienie jakiez to zjawiska chemiczno-fizyczne zachodza w akumulatorze Ni-MH pozostawionym w stanie
100% naladowania i jak sie w tych samych warunkach zachowa ogniwo nienaladowane. to ze na jakiejsc stronie producenta jest podane zalecenie odnosnie przechowywania mnie nie zadowala, chcialbym poznac przyczyny danego stwierdzenia gdyz moja obecna wiedza i logika mowi mi co innegopod tym sie z kolei podpisuje, jakies 60% zwartych aku w ten sposob przywrocilem do zycia :)
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.