mam (pozyczony niestety) zasilacz cyfrowy LPS-303 (motech'a); nie wychodzilem z nim w te mrozy, nigdy nie korzystalem z mocy wiekszej niz 10V x 0.5A, a dzisiaj rano zaczal mi wydawac dzwieki przy wlaczaniu :(.
okazalo sie, ze padla komunikacja po RS-232, na dodatek jak ustawie na nim np. 5V (recznie) to mam 6.8 V :(.
ktos z Was wie co tam moglo pasc? /jak sie wam sprawuja te zasilacze?
ile takie cudo jest warte? /bo chyba bede musial odkupic go :(