Mam w domu troche sprzetu sprowadzonego ze Stanow. Czesc dziala z zasilaniem
230V, czesc wymaga transformatora 230->115.Kiedys musialo sie to zdarzyc - pomylilem wtyczki. Zasilacz od skanera chwilke siedzial cicho, pozniej zrobil "psssss", dmuchnal dymem i odmowil dalszej wspolpracy. W sumie, na jego miejscu zrobilbym to samo, tylko wczesniej ;-)
Rozebralem, zlokalizowalem uszkodzony kondensator (120uF, 200V) wymienilem na nowy... i dziala. Tylko kondensator nie wytrzymal wyzszego napiecia.
No to skoro juz mam sprzet rozebrany, to sie zastanawiam czy nie da sie go po prostu przerobic na 230V. Zasilacz pracuje na 2SK3407 - wytrzymuje 450V. Nie potrafie zidentyfikowac diod w prostowniku, ale mam jakies, ktore wytrzymuje
400V i bez problemow moge je wlutowac.Pytanko - co jeszcze moze ograniczac maksymalne napiecie wejsciowe ?
Bartek