Zasilacz impulsowy

Mocne... Będzie nieźle palić bezpieczniki przy rozruchu...

Czyli łącznie 1.8 kW?

Będzie trudno zmiescić się w wysokości...

Radiatory nie moga być na zewnątrz?

[...]

Radiatorami trzeba się przejmować. Zakładając sprawność na poziomie

95% trzeba się liczyć z tym, że 90W w postaci ciepła trzeba odprowadzić...

Dla jednego zasilacza (full-bridge) na 50 kHz wychodzi rdzeń E65... Wysokość karkasu razem ze szpilkami do druku - 62 mm. Niewąsko. Do tego dławiczek na ETD49. Sama rozkosz... Przy tej częstotliwości i mocy trzeba będzie blachą nawijać.

Moim skromnym zdaniem - dwa identyczne zasilacze 45V 20A to najrozsądniejsze rozwiązanie. Po nich układ sprawdzający symetrię zasilania i 'dopuszczający' do uruchomienia reszty. Trzeci zasilacz na podmiankę. Ale pomieszczenie tego na tak małej przestrzeni i zapewnienie chłodzenia to zadanie naprawdę odważne.

Diabli wiedzą, jak to wycenić... Pojedyncze sztuki IMHO będą nieopłacalne.

Ryszard napisał(a):

a to zamierzasz go nosic caly czas? chyba rozsadniejsze byloby wstawienie toroidow...

Hmmm... Toroid na 1.8 kW... Będzie trudno. 4 sztuki po 450W? Druga obudowa potrzebna.

Skąd założenie sprawności tylko 72%? Przy dużych toroidach jest znacznie lepsza sprawność...

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

no i caly czas wysterowanie na 100%, toc to musi byc zabojcza muzyka:)

Ależ wiem. Sam stosuję w takich przypadkach termistory (takie specjalne) ale tutaj utrudni trochę sprawę moc ustrojstwa i wymuszone chłodzenie - trzeba będzie dać jeszcze np. przekaźnik zwierający termistor.

Nie możesz tak przyjąć. Ugotujesz izolację na drutach i porobia się zwarcia.

20A - we wcześniejszym poście pisałem o dwóch zasilaczach. Osobno dla dodatniego i osobno dla ujemnego napięcia. Nie sądzę, żeby udało się zrobić symetryczny, mostkowy zasilacz forward przy takim charakterze obciążenia. Każde 'kopnięcie' basu mogłoby niebezpiecznie rozjechać symetrię zasilania. 4 druty o średnicy 0.5 mm^2 dają niecałe 4A przy 5A/mm^2, Dokładnie 2A przy 2.55A/mm^2. 2V na zwój? Przy 50 kHz wychodzi ponad 10V/zw. Poza tym - nawet nie myśl o prostym push-pull bez dławika - przepięcia z sieci zabiłyby wzmacniacz a każdy spadek napięcia w sieci skutkowałby spadkiem mocy wzmacniacza. Potęznym spadkiem (zależność kwadratowa). [...]

[...]

Chodzi o ładowanie kondensatorów po stronie zasilania sieciowego... Soft-start na to nie pomoże.