Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i79qd2$oe2$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...
Uchwyt konwertera to dwie "półpanewki" ściskane przez śruby. Nie masz do nich dostępu i tyle.
Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i79qd2$oe2$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...
Uchwyt konwertera to dwie "półpanewki" ściskane przez śruby. Nie masz do nich dostępu i tyle.
Chcialeś porady związanej z cybantami? Ja wiem że jak ktoś sam nie wpadnie to ma pretensję do tego co mu powiedział ze nie myśli i wstawia tekst o czymś zupełnie innym że też się nie da. Cybant się da przeciąć. Da. To po co bijesz pianę. Jak bym wiedział i miał doświadczenie że śrubki od tych półpanewek korodują to od razy bym dawał nierdzewne. Wiesz ile kosztuje nierdzewna śrubka z nakrętką i podkładkami? A prawie nic nie kosztuje. Kilo stali nierdzewnej kosztuje tylko 4 razy drożej od zwykłej. Chcesz sposób na te półpanewki. Szlifierka kątowa zasilana z akumulatora. Są takie.
Użytkownik "kogutek" snipped-for-privacy@vp.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@newsgate.onet.pl...
W toku dyskusji zaproponowałeś mi kupno nożyc do prętów oraz elektronarzędzia. W sumie z 1000zł. Koledzy poradzili sprawdzony smar grafitowy za 3,50 tubka. Więcej komentarzy chyba nie trzeba.
poczekaj poczekaj - okaze sie ze smar niesprawdzony, i wydatek cie nie minie :-)
Elektronarzedzie sie zreszta przyda, a srubka kosztuje 35 groszy a nie
3.50 :-PJ.
Komentarz nie ale podsumowanie się przyda. Jeśli odkręcanie cybantów robisz dwa razy w życiu to zwyczajnie dupę zawracasz. Jeśli jesteś krótkofalowcem i potrzebujesz odkręcać kilka razy w roku. To dla własnej wygody potrzebujesz zupełnie innego rozwiązania niż nakrętki. A jeśli robisz to zawodowo to potrzebujesz narzędzi. Takich co pozwolą wykonać pracę szybko, skutecznie i niekoniecznie najtaniej. Takich co pozwolą w każdych warunkach wymienić cybant. Śruby przy antenach korodują z zadziwiającą szybkością. To zostało sprawdzone wielokrotnie. Prawdopodobnie ma na to wpływ nie tylko materiał śrub i powłoka cynkowa, a materiały z których są zrobione anteny. Jest tam stal, cynk, aluminium. Według mnie to korozja elektrochemiczna niszczy wszystko a nie korozja atmosferyczna. Ale mogę się mylić. Polecono Ci smar grafitowy. A dlaczego nie zwykły smar? Co takiego cudownego robi węgiel w smarze że staje się on cudowny. Smarów grafitowych używa się do specjalnych zastosowań. A nie do zabezpieczania przed korozją. łańcuchy się nimi smaruje, bardzo obciążone łożyska w warunkach gdy nie można zapewnić dostatecznego smarowania. Śruby i nakrętki też, ale nie dla tego żeby nie korodowały. Zwykły najtańszy smar będzie tak samo dobry a może i lepszy. Bo więcej cukru w cukrze w nim jest. Gowno ci poradzili, bo się nie znali. Usłyszeli nazwę smar grafitowy. To uznali ze mądrze będzie jak się pochwalą że wiedzą co to jest. Ja bym używał fluidolu w aerozolu. To typowy preparat antykorozyjny, doskonały penetrant. Używany jest do zabezpieczania antykorozyjnego między innymi samochodów. Każdy najlepszy smar to przy nim gówno bo z czasem nie zmienia mu się pH na kwaśne tak jak w smarach i olejach. A teraz możesz napisać dwa wyrazy. Pierwszy to przepraszam, a drugi dziękuje.
Użytkownik "kogutek" snipped-for-privacy@vp.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@newsgate.onet.pl...
No to żeś doradził. Tym penetrantem so sobie możesz łańcuch w rowerze raz na miesiąc popsikać albo cybanta na rurze wydechowej popsikać przed wykręceniem ale nie trwale zabezpieczyć antenę na dachu. To jest oliwka jak woda która spłynie przy pierwszym lepszym deszczu. A co do kwasnych smarów to zastanawiam się dlaczego mój stary rower za domem cały zerdzewiał ale wszystkie jego łożyska i przeguby nasmarowane są nadal jak nowe. Albo taki np. przegub homokinetyczny w 10letnim samochodzie który nadal jest sprawny mimo że napchany po brzegi smarem. Możesz mi to wyjasnić?
Marek.
Użytkownik "kogutek" snipped-for-privacy@vp.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@newsgate.onet.pl...
Akurat chodzi o to że smar grafitowy jest jednym z najtańszych smarów a sam grafit obecny w tym smarze daje dodatkowy poślizg na gwincie przy odkręcaniu śruby. Jako smar do zastosowań zewnętrznych jest bardziej odporny na wypłukiwanie. Ot i tyle.
Marek
W dniu 2010-09-24 11:11, marko1a pisze:
Jak robi rowerem miesięcznie ~ 5 km to może i wystarczy :)
Po co piszesz jak się nie znasz. Fluidol to kompozycja syntetycznych wosków i rozcieńczalników. Posiada w składzie środki antykorozyjne i wypierające wodę. To doskonały penetrant. Wytwarza po odparowaniu rozcieńczalników grubą warstwę wosku. Fluidolem natryskiem można pomalować metal zanurzony w wodzie. Nie nadaje się do pracy w podwyższonych temperaturach. Bo się jak świeczka rozpuści. Ale nie spłynie. Nie nadaje się do rur wydechowych. Spali się. Do cybantów przy rurach wydechowych nie stosuje się żadnych preparatów. To z założenia są jednorazówki. A że jakiś baran pół dnia będzie się mordował żeby odkręcić zardzewiałą i zapieczoną śrubę przy rurze wydechowej. To nie znaczy że się da tylko że baran. A co do kwasów. Olej w silniku wymienia sie nie dlatego ze się zużył i utracił własności smarne. Wymienienia się bo zmienia mu się pH. W wyniku doświadczeń sprawdzili po jakim przebiegu trzeba wymienić. Jak by się z olejem nic nie działo to nie pisali by że na przykład co 15 tysięcy lub co rok.
Użytkownik "kogutek" snipped-for-privacy@vp.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@newsgate.onet.pl...
Raczej nie nadaje się do zabezpieczania śrub na dachu gdzie w słońcu wszystko się smaży do bardzo wysokich temperatur i raczej spłynie jak woda.
Taaaa. Olej w tak specyficznym środowisku jak silnik to nie smar na śrubce na dachu.
Marek
W czarnym samochodzie maska na słońcu grzeje sie bardziej i wytrzymuje. Bo do takich zastosowań był zrobiony. Nie znasz się. Żeby nie przedłużać jalowej duskusji z dyletantem napiszę że.Pier. Do. lisz głupoty
Marek, kopiesz się z jeżem po d...ach.
(tez) Marek
Pieprzysz jak potłuczony. Nie jest odporny na wypłukiwanie. To rzadka siajsa którą nakłada się resory itp mechanizmy. I co z tego że najtańszy. ŁT4S ma w składzie środki antykorozyjne. Grafitowy ich nie ma. Grafitowy ma ułatwiać odkręcanie śrub, ale takich jakimi łączy się wagony kolejowe. A nie M6. To smar do chamskich konstrukcji. A do sprzęgieł zwanych przez laików przegubami używa się grafitowego, ale specjalnego. I ten już nie jest taki tani jak byle co dla mundrusiow.
Użytkownik marko1a napisał:
Fluidol z Inhibolem ci się pozajączkował...
Przestań. On inteligentniejszy jest od wszystkich. Potrafisz rozmawiać na temat o którym nic nie wiesz, nawet to że nigdy o tym nie słyszałeś. Nie potrafisz. A on potrafi.
Użytkownik "kogutek" snipped-for-privacy@vp.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@newsgate.onet.pl...
Poczytaj sobie np. tu:
Żadna tajemnica. Nie ufam stronom na których piszą lub przepisują amatorzy nigdzie nie potwierdzone teksty. Ale ufam wynikom badań. Za komuny WAT sprawdzał to o czym jest artykuł. Opublikowali wyniki badań. Dokładnie opisali zjawisko. W podsumowaniu było że jeśli silnik jest pełnosprawny i zużywa ok 0,25 litra na oleju na 1000 kilometrów to wymiana oleju jest niepotrzebna a wymiana filtra co
50 tysięcy. Jednak wymóg wymiany oleju co ok 12 miesięcy pozostał. Oleje starego typu jak są w zamkniętej bańce to nic im się nie dzieje. Ale jak będą eksploatowane, nawet niewiele to zmienia im się pH. Dlatego wtedy były inne oleje do wysokoprężnych i do benzynowych silników. W benzynowych pH zmienia się bardzo wolno ze względu na małą zawartość siarki w benzynie. Za to wtedy w ropie było dużo siarki. I zalecali częstsze wymiany oleju. Teraz w ropie jest mało siarki i można wymieniać rzadziej. Oleje też są trochę inne.Użytkownik "kogutek" snipped-for-privacy@vp.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@newsgate.onet.pl...
A co takiego się eksploatuje w smarze (nie oleju) na śrubce czy pod nakrętką na dachu? Jest narażony na obecność między dwoma trącymi powierzchniami tysiące razy na sekundę? Nie. Jest narazony na bardzo wysokie temperatury? Nie Jest narażony na obecność cząstek spalania benzyny, oleju napędowego, lub innych? Nie
Więc niby co takiego?
Widziałem parę razy w życiu stare powłoki ze smarów. Znam z praktyki metody zabezpieczania przed korozją elementów stalowych. Na przykład według zaleceń stalowe detale poryte powłoką fosforanową i zabezpieczone specjalnym smarem. Owinięte w papier mają gwarantowany czas do pojawienia się korozji, jeśli są przechowywane w magazynie, dwa lata. Z tym się nie da dyskutować bo informacja pochodzi z normy. Przy antenach wpływ na korozję, według mnie, ma różnorodność materiałów. Poza tym na logikę po co stosować przypadkowe materiały jak są właściwe. Jakiś czas temu kupiłem Fluidol w aerozolu żeby popsikać jakieś elementy w samochodzie. Kosztował niewiele. Przyjazny w użyciu. Było kiedyś dużo patentów na zabezpieczanie samochodów przed korozją. Ale dopiero jak wszedl do użycia Fluidol to się okazało ze fiaty przestały rdzewieć. To on chyba dobry jest i do śruby od anteny będzie się nadawał lepiej niż jakiś smar.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.