Witam.
Posiadam wzmacniacz NAD 314 "tranzystorowiec". Na lewym kanale przy cichym słuchaniu pojawiają się zaniki sygnału w kolumnie - efekt taki jakby przewód nie łączył dokładnie, dźwięk przycicha i pojawiają się szumy, szmery. Nie jest to wina kolumny bo je zamieniałem i nie jest to też wina kabli sygnałowych. Ewidentnie wina leży po stronie wzmacniacza.
Jeśli zgłośnię wzmacniacz i następnie ściszę to gra normalnie ale po jakimś losowym czasie znów się pojawi ten sam problem. Przy głośniejszym słuchaniu nie ma tego problemu - przynajmniej go nie słychać.
Czy przyczyną są ty tranzystory końcówki mocy ?? Macie jakieś sugestie ?? Wzmacniacz ma jakieś 8 lat.
McSwirus