Też się na impulsowym przejechałem jak robiłem PH-metr ze sterowaniem elektrozaworem CO2 do stabilizacji odczynu wody w akwarium. Przy zasilaczu impulsowym nie szło skalibrować elektrody miernika :D
Moim szczytem mechanicznym amatorskich konstrukcji jest częstościomierz
100MHz. Góra i dół z blachy aluminiowej giętej na giętarce - spotykają się w połowie wysokości boków. Wnętrze to 3 PCB tej samej wielkości z TTL-ami. Płytki ułożone w stosik, a wszystkie połączenia powiązane cienkim sznureczkiem w wiązki.
Z elektroniką samochodową to skojarzył mi się zapłon tyrystorowy, który zamontowałem w taty samochodzie (wg artykułu z RE - ta wersja z gromadzeniem energii w kondensatorze jednym impulsem), ale to nie było "na zamówienie" tylko "za zgodą". Pierwsze zamówienie to dostałem na urządzenie do kalibracji zegarków elektronicznych.
Jak byłem w wojsku (w warsztacie, gdzie naprawialiśmy radiostacje) to przerobiłem im jakąś starą ładowarkę na zasilacz stabilizowany. Trafo chyba z 200W na rdzeniu o pojedynczym obwodzie magnetycznym. Dali mi do tego taśmę w emalii jakieś 4x1mm. Nie pamiętam, abym rozbierał ten transformator - chyba nawijałem przewlekając tę taśmę, ale tam było coś poniżej 3zw/V więc nie było tego tak dużo, a ja nie nawijałem całego uzwojenia tylko jakieś uzupełnienie, aby umożliwić bardziej precyzyjny wybór napięcia na prostownik i do stabilizacji. P.G.
He he... też miałem robić taki kombajn, kompletowałem kości serii S/LS/H a wszystko trza było wówczas zdobywać/załatwiać ;) Mój projekt miał również pracować jako zegar, żeby "użytkowość" była lepsza - ale jak później podliczyłem ile to będzie żarło prądu to dałem sobie siana :D i zegarek zrobiłem na MC1204 ;) - następny na MC1206 bo miał budzik
Ze względu na prąd zamiast standardowego rozwiązania:
- 8 rejestrów 4 bitowych
- 8 dekoderów 7-segment lub:
- 8 rejestrów 4 bitowych
- 4 multipleksery
- 1 dekoder 7-segment zastosowałem:
- 4 rejestry przesuwne,
- 1 dekoder 7-segment
Pisząc to zastanowiło mnie ile ja tam miałem cyfr, bo 8 wydaje się za dużo. Dlatego sięgnąłem do szafy i go odpaliłem. Mam tam 7 cyfr. Jest to lampowy wyświetlacz prawdopodobnie z jakiegoś kalkulatora, którego zdobycie (nie pamiętam okoliczności) było głównym czynnikiem wyzwalającym - "trzeba go jakoś z pożytkiem zagospodarować". P.G.
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:qop1lj$att$1$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net... W dniu 2019-10-22 o 21:42, Waldek pisze:
Ale w jakim sensie ? Pradu to powinno ciagnac z grubsza tyle samo, chyba ze wyswietlacz bierze malo, a kosci TTL duzo.
Taki z 10-15 cm dlugosci i 2 cm srednicy ? Radziecki IW-costam, prawdopodobnie uzywany w kalkulatorach Elwro - tez taki mialem, na szczescie sie stlukl :)
formatting link
moj mial druty tylko z jednej strony. To chyba byl IW-18
Kości biorą dużo. OIDP to szacowanie 20mA na kość się mniej więcej sprawdzało niezależnie co dana kość robiła. Redukcja z 13 kości na 5 to
8x20=160mA mniej.
Ten mój nie jest okrągły (płaski, szklany prostokąt z walcowatą wypukłością z przodu). Otwór w obudowie na wyświetlacz ma 5,8cm długości. Nie wiem, czy wyświetlacz ma 7 cyfr, czy może więcej, ale ja użyłem tylko 7.
Mój ma nóżki na dolnym boku.
Możliwe. Wypisując możliwe rozwiązania zacząłem od niemultipleksowanych wyświetlaczy LED 7-segment. P.G.
Ten mój projekt był na 7-seg LED-ach i poza częstościomierzem miał też mieć funkcje zegara więc dochodziły dodatkowe kości do zaprogramowania budzika i układu porównującego - nie chce ściemniać bo już nie pamietam, ale naprawdę sporo prądu by to żarło wg. szacunku ;)
- no ale to były lata 80-te ....
A polepiłem nie tak dawno sprytny chiński zegarek wielofunkcyjny na siakimś procku z cyframi LED gdzie "przemiatane" są poszczególne segmenty jak i elementy w segmencie Jest na tyle fajny że zabieram go nawet na wyjazdy :D
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.