Wylacznik karty graficznej w PC

Użytkownik "AlexY" snipped-for-privacy@irc.pl napisał w wiadomości news:nb12pe$4n8$ snipped-for-privacy@dont-email.me...

W rzeczy samej. W swojej sytuacji (permanentny brak kasy) powinienem się szczypać o każdy opornik, przez który płynie prąd. A choćby dlatego się nie szczypię, bo jak mi stany nieustalone usmażą coś istotnego, to zamiast zaoszczędzić na piwo, pomijając już nawet koszt odzysku danych, to jeszcze do interesu dołożę... I zamiast mieć to jedno piwo, to nie będę mieć kilku[dziesięciu|set] browarków... Prędzej będę z laptopa tłuc, procek mocny, ekran szeroki (WUXGA), no, dysk mógłby być większy... Bo lapek mocniejszy, niż duża maszyna i obraz na nim przyjemniejszy w odbiorze. No i tańszy w eksploatacji. A jak mam nieużywaną kartę, to sięgam do Menedżera Urządzeń i we właściwościach urządzenia zaznaczam Wyłącz. Proste i przede wszystkim daleko bezpieczniejsze, niż kombinowanie. Nie sądzę, by tak wyłączone urządzenie, nadal brało tyle prądu, ile brało wcześniej. System macnie przy starcie i powie śpij dalej, that's all, folks.

Reply to
ACMM-033
Loading thread data ...

Co do biedy - chcesz powiedzieć,że jeśli ktoś jest bardzo biedny, to rozwiązaniem jego problemu będzie wyłączanie karty graficznej w komputerze i zaoszczędzenie kilku zł ?

A może - zamiast grać godzinami w gry czy wisieć na internecie - udać się do jakiejkolwiek pracusi ?

A to na pewno.

Sam sobie powinien wpłacić, szanując własny czas.

Imo nie zwrócą się wcale. Ale niech i tak będzie.

Dawno dawno temu, będąc młodym elektronikiem :) spotkałem się z taką samą poradą. Wtedy miałem czas (przynajmniej tak mi się wydawało), i pomysły w rodzaju "zrobię sobie własną kartę audio do PC". Bo to i zabawa i nauczę się o PCI.

Ale jeden osobnik zapytał - po jaką cholerę tracić czas na coś, co już jest i to za kilka zł ?

Wtedy tłumaczyłem mu to podobnie jak ty. Dzisiaj (a właściwie już od dawna), żałuję że nie powiedział mi tego ktoś inny wcześniej, i nie wytłumaczył, że czas warto poświęcać na rzeczy twórcze a nie odtwórcze. I na poruszanie się do przodu, a nie konserwowanie stania w miejscu.

Reply to
sundayman

Jeszcze raz skomentuję to, bo to symptomatyczne :

Kiedy dotrze do ludzi, że im się "należy" ? I że wyłącznie od ich własnego działania zależy ich egzystencja ?

Oczywiście - nieco (choć nie do końca) jest inaczej w jakichś dramatycznych przypadkach losowych, ale nie o tym tutaj mowa.

Pochodzę z robotniczej rodziny. Ojciec pracował w fabryce, nie odziedziczyłem żadnego majątku. Nie mam wujka w żadnej partii. Zawsze podejmowałem wysiłek, żeby coś zrobić więcej poza siedzeniem na jednym czy drugim etacie.

Nie raz byłem też na bezrobociu.

I jak czytam tego rodzaju teksty "a kto mi da ??" to zaczynam rozumieć skąd się bierze poparcie dla wszelkich populistów rozdających cudze.

Reply to
sundayman

sundayman pisze: [..]

To troszkę inna para kaloszy niż przekaźnik na zasilaniu czy zamiana świetlówki na LEDy, na żadnym etapie mojego rozwoju w elektronice nie rozważałem nawet budowy karty ISA bo wiedziałem że to bez sensu z kilku powodów, a jedyna karta muzyczna jaką zrobiłem był Covox, ale to były czasy gdy karta audio to były 2 moje wypłaty.

Reply to
AlexY

sundayman pisze:

Zweryfikuj czy napisałeś to co chciałeś napisać bo chyba wyszło na opak.

To nie takie proste, myślę że przy odpowiednim rządzie następne pokolenie ma szanse, ale to już temat na inną grupę.

No to w jednej stajni się wychowaliśmy.

Pisząc "No to, licząc chociażby po 20 zł/h to wychodzi 320 zł." sugerujesz że może te 320zł dostać, skąd? To tak jak z tymi reklamami mówiącymi o oszczędzaniu xxx dzięki reklamowanemu produktowi, no to się pytam gdzie te pieniądze zostaną wpłacone. A w rzeczywistości sprowadza się do tego:

formatting link
Moja ostatnia praca, wielka (może to przesada) korporacja, mają właśnie taki rąbnięty system oszczędzający kasę ich klientów (innych firm), a polega na tym że wprowadza się jakieś zmiany w procesach tworzące wirtualne oszczędności, koszty operacyjne są takie same, to się zastanawiamy gdzie ta zaoszczędzona kasa jest.

Reply to
AlexY

zjadłem "nie" oczywiście.

Tak jest zawsze i przy każdym rządzie. Może być oczywiście łatwiej lub trudniej.

Z odpowiedniego kierowania własnym losem. Jeżeli szanuję własny czas, staram się go używać do rzeczy pożytecznych i racjonalnych to mogę oczekiwać, że w moim życiu moja praca będzie przynosić zyski.

Mniejsze czy większe - to inna sprawa. I to nie ma nic do stopnia bezrobocia, miasta czy wsi itp. Zwłaszcza dziś, kiedy można siedzieć w zapadłej dziurze i pracować dla kogoś na drugim końcu świata. Albo chociaż gotować domowe powidła i sprzedawać przez internet czy przy drodze.

Jednym słowem jak krowie na rowie - zamiast marnować czas żeby zaoszczędzić 5 zł, poświęć ten sam czas na zarobienie 50 zł ! :)

No ale to się chyba niespecjalnie ma do kwestii osobistego rozsądku w zarządzaniu własnymi "zasobami czasu"...

Reply to
sundayman

Hmm, może BIOS po prostu ryczy bo nie ma grafiki co jest normalne? CPU masz ze APU?

Reply to
Pawel 'Jarod

Też obstawiam, że było by OK ale wole nie kombinować jak nie muszę w szczególności, że chyba mam gdzieś zakopane pasujące przekaźniki.

Nie mam bo generalnie mi się nie spieszy więc wszystko dłubię w ślimaczym tempie. O gwałtownym odcinaniu zasilania nie ma mowy. Zamykam system, wyłączam/włączam kartę i restart na zintegrowanej. Wszystko zajmuje jakieś 30-40 sek z dyskiem SSD. Zresztą nie będę przecież robił tego 20 razy dziennie.

Reply to
Pawel 'Jarod

Nie mam APU. BIOS wstaje i przy próbie odpalenia ekranu ładowania win zatrzymuje się. Linux ładuje kernel i zwisa w momencie próby zmiany rozdzielczości. Podanie zasilania powoduje że działa.

Reply to
Sebastian Biały

Było takie miasto w Szwajcarii, które zredukowało zużycie prądu o połowę w niesamowitym eko-projekcie, przez co zmusiło elektrownię do dwukrotnego podniesienia ceny. Płacą tyle samo, ale są eko. Kto pamięta nazwę, niech przypomni.

L.

Reply to
Luke

Samorozwój nie polega na robieniu rzeczy z samego założenia nieskutecznych (karta graficzna reguluje pobieraną moc) i ryzykownych dla komputera (moim zdeniem ten wyłącznik może uszkodzić kartę za którymś razem). Czyli nie polega na realizacji pomysłów, które są błędne u podstaw. To nie będzie samorozwój, tylko samodestrukcja. Tu nie chodzi o zużyty czas, tylko chodzi o całkowicie błędne założenie celowości tego działania. Równie dobrze można by było odłączać połowę pinów od procesora albo wpaść na pomysł, aby pomiędzy komputer a sieć włączyć coś w rodzaju ściemniacza.

Bardziej celowe jest już rzeźbienie kuli z drewna, budowanie domków z kart, hodowanie kolekcji chwastów, konstrukcja lampowego radioodbiornika zamiast kupienie go za 10 zł, pisanie programu "Hello World" w (n+1)-tym języku, oglądanie kilkuset filmów z epoki rumuńskiego kina niemego, czytanie książki o wymiotach w konteście socjopsychofilozoficznym, projektowanie nomogramu do obliczania liczby sekund od początku naszej ery..... Wszystko niewiele daje ludzkości, ale jest jakimś samorozwojem i nie ma błędów w samym założeniu.

L.

Reply to
Luke

Luke pisze:

Nie masz wpływu na moc minimalną, wyłącznik zredukuje ją do niemal zera bardzo skutecznie.

Chyba nieuważnie śledzisz wątek, patrz post snipped-for-privacy@jarod.overmind nie będzie zakładanych defaultowo przez wszystkich ze mną włącznie wyłączeń na żywca.

Jedyne ale jakie widzę to ilość rzeczywiście zaoszczędzonej energii, resztę Jarod już sprawdził. Pobór prądu też ale chyba nie wszystkie opcje.

hmmm.. zacząłbym od uważnego czytania wątku na który się odpisuje.

Reply to
AlexY

Akurat Luke odpisał bardzo sensownie. I całkowicie go popieram. Ale w praktyce - niech se chłop odłącza tą kartę, skoro go to uszczęśliwi.

Ja mu nawet podpowiem jeszcze parę udoskonaleń w celu zaoszczędzenia i poprawienia sobie poziomu życia;

- TV oglądać na 5% jasności obrazu (jeżeli to plazma), albo dorobić ściemnianie świetlówek (jeżeli LCD)

- wymienić w domu wszystkie żarówki na energooszczędne 5W lub mniej.

- zmniejszyć pobór mocy lodówki ( zwłaszcza zimą żre prąd bez sensu !)

- nie używać bezprzewodowych klawiatur i myszek do PC !

- ograniczyć pobór prądu przez dzwonek do drzwi

- nie stosować elektrycznych szczoteczek do zębów czy maszynki do golenia

- jeżeli żona ma wibrator na baterie - wywalić (

Jak mi jeszcze coś wpadnie to dopiszę, trzeba ludziom pomagać.

Reply to
sundayman

W dniu 2016-03-01 o 12:52, sundayman pisze:

Jeśli mąż każdą wolną chwilę wykorzystuje na samorozwój, to należałoby jednak żonie zostawić te baterie.

Reply to
Mario

W dniu wtorek, 1 marca 2016 16:38:55 UTC+1 użytkownik Mario napisał:

Są takie latarki na korbkę, widzę tutaj pole do popisu w zakresie DIY.

Pozdrawiam,

Reply to
kropelka

W dniu 2016-03-01 o 21:54, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Praca ręczna po to żeby zasilić urządzenie zastępujące pracę ręczną (i nie tylko). Trochę dziwne, ale może kogoś by kręciło.

Reply to
Mario

dobre...obśmiałem się :D

Reply to
sundayman

Użytkownik "sundayman" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:nb5h00$m1b$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

Masz Pan! Ja w każdym razie wolełbym bezpośrednie podłączenie :))

Reply to
ACMM-033

Kondensator oszczędzający energię (to magiczne pudełeczko za 200 zł od cosinusa fi).

L.

Reply to
Luke

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.