wskaźnik temp silnika

Pan J.F napisał:

Kuniem. Zresztą większość materiałów jest miejscowych (lokalne kamulce). To samo z obserwatorium meteorologicznym. A jak juz kolejka jest, to nią się wozi co potrzeba.

Mniejszej prędkości?! Chciałbym, żeby z taką średnią preśkością dało się poruszać po Warszawie!

Spory, ale nie taki stromy jak choćby w poniższych przypadkach. Za rzymskich czasów było tam dużo gorzej.

Przypomniały mi się obrazki z moich pierwszych podróży po Alpach (lata siedemdziesiąte). Samochody pomocy technicznej jeździły z przytroczonymi ogromnymi pękami pasków klinowych. Ale wtedy to tam kręciło się dużo pojazdów takich jak Fiat 500.

Reply to
invalid unparseable
Loading thread data ...

Dnia 28 Nov 2013 21:28:18 GMT, Jaros³aw Soko³owski napisa³(a):

Ale to wielkie kolo wazy chyba z kilkaset kg.

Takoz sobie pomyslalem - od drogi trzeba zaczac :-)

Wlacza, wylacza, a wiec najwyrazniej daje rade.

A moze jednak tak - rozpedzi sie tylko do 200 km/h a sprawnosc jest niska. I tylko temperatura spalin pozostaje niewiadoma.

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

Worek cementu, to 50 kg (kiedyś, teraz nie wolno robić tak dużych), a bywało, że krzepki chłop z dwoma takimi pod pachami pod górę zasuwał. Więc takie koło, też mogli viribus unitis, jak to w Galicji mawiano.

Niska sprawność, czyli jaka? Typowa, to około 1/3. No to weźmy 1/4. Wartość energetyczna paliwa, to około 10 kWh/l. Silnik 100 kW powinien zatem żłopać 40 litrów na godzinę. W samochodach to się nie zdarza. Więc te moce, to tak bardziej PMPO.

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości Pan J.F. napisał:

No jak widac na zdjeciach z malym - dwie zerdzie, dwoch ludzi i niesiemy.

Tylko ze przy wielu ludziach staje sie to niewygodne bardzo.

Hm, kolo ... wtoczyc ?

No i tak wzialem. 100kW na wale, 300kW ciepla.

I tu sie mylisz. Dokladnie tyle sie zdarza. Mozesz poszukac na innej grupie co pisalem o nubirze.

J.

Reply to
J.F

Pan J.F napisał:

Może się zdarza, ale powszechne nie jest (nie czytałem tego, co na innej grupie, więc nie wiem o jaki szczególny przypadek chodzi). Ludzie w ogóle mają trudności z wyobrażeniem sobie o co chodzi w mocy urządzeń. Dwa warianty tego samego samochodu, jednakowa buda, różne silniki -- ludziom się wydaje, że pracują z różną mocą (jeden ma na tabliczce wybita dwa razy większą od drugiego) -- a to przecież guzik prawda. To samo z mocą cieplną kotłów. Typowy kocioł gazowy CO ma moc 24kW, a z wyglądu wielki nie jest. Ludzie gadają "e, ja mam dużą chałupę, nie ogrzeje mi jej, będzie zimno". Więc policzmy -- 24 kW, to 2,7 m3 gazu po 8,9kWh/m3. Na dobę będzie 65 metrów, a na miesiąc -- dwa tysiące. Po 1,75 PLN. 3,5 tysiąca miesięcznie. No, jak komuś taki rachunek wydaje się zbyt mały, to faktycznie ma inne problemy.

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości Pan J.F napisał:

Jak myslisz - ile pali auto osobowe przy predkosci 200km/h ?

No ale jak przez tydzien bedzie -25C na zewnatrz, to jaka bedzie temperatura w domu przy takim kotle ? Czasem chodzi tez o to zeby nagrzal miedzy 14 a 16:30, a potem niech sie dom chlodzi ...

A ile sie nalewa 100l wody do duzej wanny, jesli trzeba ja podgrzac o

30C ?

J.

Reply to
J.F

Użytkownik "John Kołalsky" snipped-for-privacy@kowal.invalid napisał w wiadomości news:l73eg5$lc1$ snipped-for-privacy@mx1.internetia.pl...

Oświeć mnie, w jakim miejscu? :-)

Reply to
nom

Pan J.F napisał:

Myślę, że dużo. Może to być własnie cos koło tej czterdziestki. Ale taki automobil nie jest konstruowany z myślą o podróżowaniu z taką prędkością w dłuższym czasie. W każdym razie nie optymalizowany do tego. Więc myśle ponadto, że pali za duzo.

20°C? Chyba że ktoś lubi cieplej, wtedy na przykład 22°C. Jeśli ktoś za ten tydzień mrozów godzi się na zapłacenie rachunku 800 złotych, to oznacza, że za miesiąc jesiennych chłodów buli z półtora tysiąca. No to ja dziękuję za taka lepiankę (chyba że to ogromny pałac, wtedy co innego).

To chyba w amerykańskim domu z dykty. W domu o przyzwoitej pojemności cieplnej takie rzeczy nie uchodzą. Nie da się tego zrobić i nie warto. A w naszym klimacie dom z akumulacją cieplną jest tańszy w eksploatacji od takiego bez. Mimo, że w tym drugim oszczędza się czasem enegrię przez okresowe wyłączenia ogrzewania bądź chłodzenia.

8 minut 43 sekundy (chyba żeby miał tą wodę wcześniej przybunkrowaną w jakim baniaku). Takie zadania, to myśmy rozwiązywali w siódmej klasie szkoły podstawowej.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości Pan J.F napisał:

No jasne ze nie. Co godzine trzeba tankowac. Ale jak to niemieckie auto, to badz pewny ze ktos to bierze pod uwage - i przy projekcie, i na testach. Bo klienci przetestuja na pewno :-)

Diesel nie lubi wysokich obrotow ? Kiedys moze tak

formatting link

Nie jest. optymalny punkt pracy jest gdzies przy sredniej mocy, nie maksymalnej.

No ale mowa byla o "duzej chałupie" :-)

No i wiesz - wydaje sie ze koszt od roznicy temperatur zalezy. Miedzy +22 a -25 nie ma az tak wielkiej roznicy jak miedzy +20 a -25.

Podobnie jak miedzy +22/20 a +1. A potem chmurki sie odslonia, sloneczko przygrzeje i rachunek zmniejszy.

Przyznaje ze w murach gorzej. Ale piec wylaczyc sie da. A potem chcialoby sie aby szybciej nagrzal. Przyznaje ze niewiele da ... ale jak rachunek wysoki, to kazde 5% jest zauwazalnie taniej :-)

I lubisz czekac 9 minut az ci wanna nakapie ? Nie lepiej piec 50kW ?

J.

Reply to
J.F

Pan J.F napisał:

Nie tylko w niemieckich testują. Producent bierze pod uwagę najdziksze pomysły, jakie klientowi mogą strzelić do łba. Nie zmienia to faktu, że samochód osobowy nie służy do podróżowania z prędkością 200 km/h.

Przede wszystkim nie jest to optymalna prędkość do poruszania się takim pojazdem po szosie.

[...]

Pałac od "dużej chałupy", to ja potrafię odróżnić.

Stąd moja odpowiedź na pytanie o temperaturę w domu -- taką, jaką sobie zażyczy, a nie jaką "kocioł wyda".

Ale "delta te" jest jest dwa razy mniejsze niż przy mrozie -25 stopni. Więc jeśli wtedy 24 kW mu mało, to przy tym +1 z 12 kW też może być krucho. A to właśnie 1750 złotych miesięcnie na rachunku za gaz.

I to zupełnie bezkarnie. Są domy, które mają stałą czasową dużo dłuższą niż 24 godziny.

No i w tym momencie robi sie wesoło. Powiało z północy i w ciągu kilku godzin temperatura spadła o 20 stopni. Lokator domu (poniemieckiego, żeby daleko nie szukać) cieszy się, że wciąż ma ciepło, bo to panie solidne mury, porządna robota. Ale za dwa dni chłodek zaczyna mu trochę dokuczać. Więc chciałoby się szybko nagrzać. A tu niespodzianka -- bo nawet 50 kW nagrzewa tylko trochę, głównie powietrze przy grzejnikach, bo od murów dalej ciągnie. Przy tym zaczyna kląć na Niemca, co tę cholerną bude postawił. I tak chajcuje pod kotłem, że nawet nie zauważa, kiedy pogoda się zmienia. Więc robi się 30 stopni, mimo zaprzestania palenia. Taki dom, to linia długa (opóźniająca). Trzeba mieć automat, co jest tego modelu nauczony i mierzy temperaturę na zewnątrz. Kiedyś automatów nie mieli, ale mieli palaczy, co znają się na robocie.

Może być nawet 25%, ale nie na tym, że jak idę do pracy, to wyłączam piec. Na kompensacji nocnych chłodów jesienią i wiosną się zyskuje.

Żeby cztery minuty krócej siurało? Nie zależy mi. Zwłaszcza, że za to "lepiej" bym musiał zapłacić spadkiem sprawności przewymiarowanego kotła do ogrzewania (więcej niż 5%). Gdyby mi zależało, to bym sobie jakąś baniochę na wodę zorganizował). Ludzie mają grzałki elektryczne po 2 kW albo kolektory słoneczne 5 kW i jakoś sobie z ciepłą wodą radzą.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości Pan J.F napisał:

No widzisz, i tu jest np roznica w opinii pomiedzy Niemcem i np Szwedem. Co prawda wiekszosc Niemcow tyle nie jezdzi,

A jaka jest optymalna ?

No ale wiesz, stala czasowa znaczy ze po tym czasie temperatura spada do ~1/3 ... czyli np po dobie z +20 robi sie 0 jak za oknem -10 :-)

J.

Reply to
J.F

Bo ponieważ?

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

Pan J.F napisał:

Zdecydowana większość. Podejrzewam, że odsetek Szwedów jeżdżących

200 km/h może być wyższy niż odsetek Niemców. Oczywiście gdy się to policzy na autobahnie, a nie na motorvagu. Z gorzałą mają podobnie. Jak dzieci. Jak gimnazjaliści spuszczeni z oczu rodziców.

Przeważnie zbliżona do tej, z która porusza się większość.

Nie "znaczy że", tylko taka jest definicja (jedna z możliwych) stałej czasowej. A *znaczy, że* doprowadzanie enrgii powinno być skorelowane z jej utratą przez *zewnętrzną* powierzchnę ścian, a więc z panującą pogodą. A nie z tym, co pokazuje termometr w pokoju. Za to można tę energię porcjować i kwantowac dowolnie, byle w okresach znacząco krótszych od owej stałej czasowej.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał Pan J.F napisał:

Co nie znaczy ze zaprzecza zapytani czy samochod sluzy do jechania 200 :-)

A jak wiekszosci nie ma ? pusta autobahna, z rzadka jakis samochod sie wlecze 120 :-)

J.

Reply to
J.F

Pan J.F napisał:

Do *podróżowania*. Podejrzewam, że wiekszość jednak zaprzeczy. Nie widzę powodów, by akurat Niemcy mieli by być statystycznie głupsi od innych.

To optymalna jest ta, do której ta autobahna była projektowana. Albo nawet nie projektowana, tylko tak wykonawcy wyszło.

Jeśli są jeszcze jacyś inni i akurat wszyscy jadą 120 km/h, to całkiem możliwe, że tu akurat taka jest optymalna.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości Pan J.F napisał:

Ale nie mowie ze sa glupsi, tylko doswiadczeni :-)

Czasem jednak takich widuja, albo sami czasem wciskaja pedal do oporu i wiedza jakie to ma skutki w mandatach (zadne ... poki sie ograniczenie nie trafi), bezpieczenstwie (na pierwszy rzut oka niewielkie) czy spalaniu.

Czyli jaka ? Bo daje sie pojechac 200, daje 130, daje 90, a nawet daje

50, ale to juz trzeba w lusterka patrzec :-)

A kto ich tam wie ile oni akurat jada - tak szybko znikaja :-)

J.

Reply to
J.F

Pan J.F napisał:

Czasem. To bardzo ważnie słowo. U nas też się czasem trafiają słabiej rozgarnięci, co niewiele rozumieją. Pewnie ani częściej, ani rzadziej niż u Niemców.

Nie chodzi o to, co się daje, tylko jaka prędkość jest optymalna.

50 bywa rzadko, 200 -- nigdy.
Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w Pan J.F napisał:

"Czasem" wystarczy do zastanowienia sie nad pytaniem do czego sluzy samochod. W kazdym badz razie latwiej przyjdzie sie zastanowic Niemcowi, niz Amerykaninowi, gdzie nawet przed policja ucieka sie z "zabojcza predkoscia 100mil/h"

Posiadacz ferrari, Bugatti, Porsche, czy nawet "zwyklej" S-klasse moze miec inne zdanie. Ba, czasem nawet widac ze posiadacze BMW i Audi maja inne zdanie. A dawniej to wystarczylo nawet miec opla omege 2.5TDS :-)

J.

Reply to
J.F

Pan J.F napisał:

Niektórzy zastanowili się raz, drugi czy trzeci i już nie muszą. Wiedzą.

Amerykanie (jako cały naród) ten etap chyba wcześniej zostawili za sobą niż my w Europie. A już zwłaszcza w Polsce -- co widać, słychać i czuć.

To akurat nie są dobre przykłady na coś, co zostało zaprojektowane, by pełnić funkcję "samochodu osobowego". Raczej by "se pojeździć".

Częściej w Polsce niż w Niemczech. "Przeciętny posiadacz bmw" w jednym i w drugim kraju różnią się od siebie znacząco.

Kiedyś również fiata 131 mirafiori.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Dnia 29 Nov 2013 20:26:24 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):

Ale taka obserwacja z autobahny - najszybsze auta to audi i bmw. Z rzadka Mercedes.

A to tez obserwacja - mnie auto pali 40 litrow na godzine, a omega mnie wyprzedza.

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.