Uwaliłem właśnie ten miernik przez nieuwagę, po prostu wsadzając przewody pomiarowe do gniazdka sieciowego na zakresie 400mA - tylko aproszę bez głupich docinek - każdemu może się zdarzyć (miernik mam od 7 lat).
Czy ktoś z grupowiczów ma podobne doświadczenia i może wie co mogło się popsuć. Miernik nie wyłącza się (nie reaguje na przycisk ON/OFF), dopiero wyjęcie baterii go wyłącza. Mierzy rezystancję ale nie wyświetla zakresów i nie ma bargraph'u. Reaguje na wciskanie przycisków funkcyjnych. Nie wiem jak z pomiarem prądu, napięcia itd. bo boję się bardziej go uszkodzić. Wyświetlacz ma słaby kontrast. Na jakiejś innej grupie dyskusyjnej znalazłem że często padają klucze analogowe CD4066 albo NE555 - ale zmyślę że tutaj coś grubszego mogło się wydarzyć.
Pozdrawiam.