Witam, Dzisiaj wymieniłem juz wszystkie kondensatory elektrolityczne w zasilaczu po stronie pierwotnej (oprócz dużego 150 uF/400V) i wszystkie po stronie wtórnej. Wymieniłem także układ TDA4601
Mam wylutowany tranzyztor S2055AF i pomiędzy C i E tego tranzystora wpiąłem żarówkę 60W/230V.
I nic. Po włączeniu zasilania jest chwilowy pisk i nic. Na żarówce jest napięcie ok 16V
Zmieniły się napięcia na TD4601:
1- 4.2V 2- 0V 3- 2.58V 4- 2.15V 5- 6.9V 6 (gnd) 7- 1.47V 8- 1.47V 9- 13.56 (tu jest znacznie większe niż poprzednio)Poprzednio był układ TDA4601 ST a teraz jest Simensa
Napięcie na kondensatorze 150U/400V jest 308V Takie samo jest na BU508 Uce=308V. Ale na bazie nie ma nic.
Jest trochę niższe niż 330V. Na wejściu mostka gretza jest 224V (skuteczne)
224x?2 = 317 - 2 x Ud ?315 V Teoretycznie takie powinno być.Wymienić diody w gretzu ?
a może trafo padło ?
Co wy na to ?
Z ciekawych elementów w tym zasilaczu jest taki ozanczony PTC2 J29. To jest chyba pozystor. Po wylutowaniu miał 4.7 k?.
Czy tak ma mieć ?
Oprócz kondensatorów wymieniłem także dwa rezystory wysokomomowe. Były równolegle włączone do tego duże kondensatora 150u/400 za gretzem. Rezystory te miały przerwę. Z kodu paskowego po wyblakłych kolorach ustaliłem że powinny mieć po 220 k? i takie tam wlutowałem.
Dziękuję za uwagi i sugestie oraz proszę o kolejne. Pozdrawiam Andrzej