Jarosław Grolik pisze:
Witam. w sumie nracja. Najpierw tworzy sie "kanal" a potem w tym kanale idzie wyladowanie. A kanal faktycznie preferuje zaostrzone koncowki. Sam widzialem na PG katedra wysokich napiec. Piekna sprawa.
Pozdrawiam MarekP
Jarosław Grolik pisze:
Witam. w sumie nracja. Najpierw tworzy sie "kanal" a potem w tym kanale idzie wyladowanie. A kanal faktycznie preferuje zaostrzone koncowki. Sam widzialem na PG katedra wysokich napiec. Piekna sprawa.
Pozdrawiam MarekP
Właśnie w pogodzie w TVP1 pogodynka przestrzegała, że używanie telefonu komórkowego w czasie burzy może przyciągnąć pioruny :)
antek napisał(a) :
Też mi powód do podniecania się. Przecież od lat wiadomo, że TV kłamie :-P
oczywiscie,że komórka może spowodować wyładowanie pioruna...jak bedziesz na najwyższym punkcie wzniesienia , to dodatkowo każdy centymetr lepszej przewodności moze spowodować wyladowanie...i to nie jest kłamstwo, tylko głupota takich eksperymentatorów i publicystów...
Włodzimierz Wojtiuk napisał(a):
Kiedyś powszechnie uważano, ze lepsze sa piorunochrony zaostrzone na końcu. Bo z praw elektrostatyki wynika, że na małych promieniach gromadzi sie więcej ładunku. Aż w końcu ktoś zrobił eksperyment i z doswiadczalnej statystyki wynikło, że pioruny tak samo lubią piorunochrony zaostrzone jak te zakończone kulami. A nawet te zakończone 'nieostro' bardziej :)
Włodzimierz Wojtiuk napisał(a):
Zjawisko pioruna zaczyna się od ziemi. Rozkład pola wysoko nad ziemią nie ma znaczenia które byłoby potwierdzone doświadczalnie - tyle wiadomo.
blur napisał(a):
Wieeeeelokrotnie wolniej.
, zatrzymuje się i szuka gdzie to ta komórka jest , albo gdzie
Żebyś wiedział, że właśnie mniej więcej tak to sie odbywa. Z dokładnością do komórki oczywiście :) Widać na zdjęciach ultraszybką kamerą.
Jarosław Grolik napisał(a):
Widziałem w TV na jakimś kanale popularnonaukowym. Powtarzali pare razy więc to pewnie było Discovery ;)
a podobno jonizacja powietrza przebiega szybciej w polu elektromagnetycznym...nie pytał ktos delikwenta czy ta komórka była włączona?i czy dziennikarze nie podali czasem gdzie można kupić komorki odporne na pioruny? :-)))
Pelos napisał(a):
Oczywiście oprócz enerdowskich ;) Mam na myśli zwykłe zagarki elektroniczne, bo połączony przemysł socjalistyczny bratnich krajów na takie wyżyny jak zegarek z kalkulatorem, nigdy sie nie wzbił :)))
To proste, jak mamy metalowy (przewodzacy) naladowany do pewnego napiecia (potencjalu) to najsilniejsze pole elektryczne wystepuje wokol ostrych krawedzi.
Krzysiek Rudnik
Artur(m) napisał(a):
Natura pioruna kulistego, który potrafi w ułamku sekundy wpaść przez okno, zrobić demolkę i wylecieć z powrotem albo przez drugie okno, nie jest poznana. Wiadomo że takie zjawisko istnieje, daje się wywołać doświadczalnie w wersji mikro i są pewne hipotezy. Ale na tym koniec. Komórki nie mają z tym raczej nic wspólnego :)
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.