Właśnie unicestwiłem mój tani, kultowy, chiński ściągacz, który miałem coś około 30 lat (coś w tym stylu:
formatting link
Czegoś nowego szukam, do użytku domowego. Zastosowania głównie „elektroniczne”, a nie „elektryczne”, tzn. raczej do cienkich przewodów. Jokari Super 4 plus będzie git? Czy może warto odżałować ze 150+ zł na taniego Knipeksa albo wyższy model Jokari?