Witam
Czy test sprawności tranzystora, polegający na podpięciu multimetru, w trybie testu diody, kolejno do obydwu złącz emiter-baza, kolektor-baza najpierw w kierunku przewodzenia (i popatrzenie czy jest między 500 a 700 na wyświetlaczu :P), a potem w kierunku zaporowym - i sprawdzenie czy nie ma przebicia, jest dostatecznym sprawdzianem sprawności tranzystora?
Władysław Skoczylas się wziął i wyklepał:
Więc jak sprawdzać? Jako amator mam kupę BC... i BD... z demontażu - i nigdy nie wiem czy są sprawne.... A potem coś polutuję i się wściekam bo nie działa - a okazuje się, że po wymianie tranzystora jest OK.
Ja chyba za głupi jestem do tej funkcji - wsadzam tranzystor jak należy, do prawidłowej dziurki (PNP/NPN) oczywiście BCE też odpowiednio, a na wyświetlaczu jak było 0 tak jest 0 :/ Zresztą do tego gniazdka bardzo ciężko wsadzić tranzystor wylutowany z układu (resztki cyny na końcówkach) lub mocy (grube końcówki)
Takich nie mam nie mierze i jak na razie mnie nie interesują :)
Hmmm czyli powiadasz że wzmacniacz, nad którym męczę się ostatni tydzień (stara Unitra) może mieć któryś z tranzystorów mocy przypalony, a ja o tym nie wiem bo moja metoda ich testowania jest niewiarygodna?
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.