Dziecko ma autko do którego może wsiąść i jechać do ok. ~10km/h. Auto zasilane jest akumulatorem żelowym 12V. Oryginalnie była tam bateria 7Ah ale po 5 latach już dogorywała, to wymieniłem na nową 10Ah - bo taka dała się wcisnąć.
Po tej zmianie pojawił się jeden mankament. Podczas podjeżdżania pod górkę albo w gęstej trawie, autko się zatrzymywało i przez kilka sekund nie działało zasilanie. Na starej baterii szło mozolnie do przodu, ale szło. Między akumulatorem a resztą układu wpięte jest małe pudełko do którego wchodzą oba przewody + i - z obu stron. Na pudełku napisane jest tylko 5A - domniemam że to jakiś bezpiecznik. Wypiąłem to pudełko z układu i teraz auto śmiga po górę z obciążeniem czy bez.
Pytanie, po co to zabezpieczenie? Układ zasila płytkę z kontrolerem RC oraz dwa silniczki elektryczne 12V. I dlaczego zwiększenie pojemności baterii, pociągnęło za sobą inne konsekwencje niż tylko wydłużenie czasu jazdy?