Michal Leszczynski, Saga o polskim niebieskim laserze
J.
Michal Leszczynski, Saga o polskim niebieskim laserze
J.
W dniu poniedziałek, 28 lipca 2014 23:34:11 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
Nie czytalem calosci. Niebieski laser mial swoje 5 minut w napedach optycznych ktore to wlasnie koncza swoj byt, wszystko idzie w pamieci polprzewodnikowe. Producenci zapowiedzieli zwiniecie tego biznesu, takie prognozy - co poradzisz. Laser niebieski wszedl w inne dziedziny, ale juz masowki z tego nie bedzie.
Wiec, PL jest taka czarna dziura na mapie europy jesli chodzi o produkcje polprzewodnikow, co poradzisz. Rozumiesz Panie, tyle przepisow, tyle regulacji, ze piardnac strach, wzedzie Pan da, Pan da. Jak PISiory zaczeli walczyc z korupcja to sie zaczelo dziac:)
Grafen, jak nawet w PL opracuja technologie, to PL i tak bedzie miala z tego go..no, dostali sprzet od firmy ktora odpuscila sobie temat, ale jak jednak polakom cos sie uda ..., to tu juz umowa, zyski, wszystko poustawiane, co poradzisz:)
prognozy - co =
Po pierwsze - słuszna uwaga. Czytając ten tekst ma się wrażenie, że autor troszkę się zafixował na pewnej technologii, nie zauważając, że dana rynkowa potrzeba (w tym przypadku niebieski led lub laser) może być zastąpiona czymś innym (niekoniecznie lepszym). Co z tego, że doprowadzą do perfekcji technologię produkcji, skoro finałowym produktem mało kto będzie zainteresowany. Przypomina mi to polskich profesorów od teleinformatyki, którzy przy różnych okazjach w mediach do zobrazowania prędkość przesyłania danych używają jednostki tom encyklopedii/sek (co to jest tom??) zamiast jednostek zrozumiałych dla współczesnych tj. filmów/godz. Ba! słyszałem kiedyś audycję, w której prowadzący zwrócił uwagę profesorowi aby dla młodszych słuchaczy użył jednak jednostek film/godz, na,to,profesor się obruszył i stwierdził, że pozostatnie przy encyklopedii :) Autor słusznie zauważa, że brak wielkich sukcesów w Polsce wynika z braku umiejętności porozumienia. Myślę, że wynika też z zbraku biznesowego instynktu, nasi naukowcy podchodzą zbyt ideoligicznie, pozytywistycznie. Naukę traktują jak rodzaj sztuki a nie jak narzędzie do robienia pieniędzy.
Po drugie - czytając dokładniej sagę widać, że autor jednak zwraca uwagę, że "niebieskie światło" to nie tylko niebieski led czy laser w bluray. To również powszechne teraz białe ledy w oświetleniu, być może "niebieskie światło" przyda się wkrótce do czegoś innego.
W dniu 2014-07-29 00:47, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:
Nie taką znowu dziurą:
Powitanko,
"Firma Kestar Electronic Co. Ltd., z siedzibą w sąsiedztwie Hong Kongu i wykorzystująca czas przemian w Chinach okazała się idealnym partnerem"
Pozdroofka, Pawel Chorzempa
A.L.
W dniu 2014-07-29 12:42, Pawel O'Pajak pisze:
Zgadza się. PEL robi waristory serii MYG (takie zwykłe dyski, dawniejsza seria UP) pod Wrocławiem. Całą resztę robią w Chinach. Przynajmniej według mojej wiedzy (przyznaję, niezbyt aktualnej). Niemniej jednak na chińskiej stronie Kestar Electronic nie ma tej serii.
Pozdrawiam, P.P.
To jest na poziomie szumu, niestety...
A.L.
użytkownik J.F. napisał:
Byc moze, ale ostatnio kupilem 700mW za 150 PLN sony, wiec nie wiem jak oni chca zarobic na 200mW. Prad progowy 30mA, a polskie 600mA, bez komentarza.
Na b2b byla taka mapa, w PL bylo 0, na wschodzie i zachodzie bylo po kilka kilkanascie, u niemca najwiecej, a nawet u ruskich.
W dniu 2014-07-29 13:24, J.F. pisze:
Trochę tego jest:
W dniu 28.07.2014 o 23:34, J.F. pisze:
Dzięki za link. Przeczytałem ciurkiem i szlag mnie trafia bo w moim mieście przep...no tyle milionów na aquapark w wiecznej budowie (który pewnie niedługo trzeba będzie rozebrać lub sam się rozleci), że mielibyśmy do oporu polskich laserów we wszystkich kolorach.
Pozdrawiam Grzegorz
Użytkownik "Grzegorz Kurczyk" napisał w wiadomości W dniu 28.07.2014 o 23:34, J.F. pisze:
A wolisz miec aquapark, czy zeby gdzies daleko ktos mial lasery we wszystkich kolorach ? :-)
Sage cenie po pierwsze za informacje z pierwszej reki, ot tak, zeby wiedziec co jest prawda z tego co pismaki napisza w gazetach.
Z tekstu moze nie calkiem to wynika, ale wychodzi mi na to ze (panstwowo-prywatny) TopGaN robi metoda wysokocisnieniowa zarodki krysztalów GaN, ktore potem epitaksjalnie powieksza. Ammono stosuje proces narostu krysztalow w amoniaku (tez pod wysokim cisnieniem) i uzyskuje krysztaly swietnej jakosci i wielkosci - ale drogie.
A dalsze wnioski ... jak to w zyciu: a) najpierw sie rozwodzi jak to wazna jest ilosc reaktorow, na ktorych mozna jednoczesnie testowac parametry, a potem sie okazuje ze Nakamura zrobil laser przy pomocy jednego, oni zrobili przy pomocy jednego itp, b) te wspaniale zachodnie osrodki badawcze z ich srodkami finansowymi ... g* zrobily. moze dlatego ze prawda wyglada tak jak u Nakamury - srodki tak naprawde byly ograniczone, wynagrodzenia marne itp.
c) wydawanie panstwowych pieniedzy moze sie skonczyc jak we Wloszech - wspanialy osrodek badawczy ... i zero efektow, d) no a skad panstwo ma wiedziec ze dany temat warto zainwestowac, ze X jest bardziej zaawansowany od Y ? musi powolac recenzenta ...
e) zachwyt nad amerykanskim brakiem biurokracji ... ciekawe czy A.L. napisze jak olowek chcial kupic do grantu ....
J.
Ale to byla biurokracja federalna. Czyli panstwowa
A.L.
Ale to tylko wersja prawdy Lesczynskiego, w sieci można znaleźć inne wersje wg których Leszczyński delikatnie mówiąc mija się z prawdą.
Użytkownik "A.L." napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@4ax.com... On Wed, 30 Jul 2014 13:43:30 +0200, "J.F."
Ale on tak pisze o DARPA
Co prawda ... mysle ze sie myli lub przesadza :-) Na panstwowym poziomie biurokracja na pewno jest spora, a pensja w miare stala.
Moze nie calkiem zrozumial, moze to na podstawie jakiegos czlowieka z prywatnej firmy, ktory realizuje dla DARPA projekt ... a moze sie jednak myle i o ile olowek to trzeba liczyc co do centa, to setki milionow wydaje sie w/g widzimisie :-)
J.
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup On Wed, 30 Jul 2014 13:43:30 +0200, "J.F."
Zapewne, kazdy sie stara wybielic. Mysle jednak ze nie zmysla rzeczy calkowicie, co sie naszym pismakom zdarza, a i perypetie opisuje tez rzeczywiste.
J.
Co prawda nie pracowalem dla DARPA a dla NOAA, wiec niby nie to samo, ale jednak sadze ze to co facio pisze to urban legend. Tak na wyczucie, to pewnie biurokracji w DARPA wiecej. W koncu to wojsko
A.L.
Grant odniesie sukces, to jego nastepna pensja bedzie dwa razy wieksza. Przegra, to dwa razy mniejsza."
A to juz calkowita urban legend.
A.L.
W dniu 30.07.2014 o 13:43, J.F. pisze:
Zdecydowanie wolę ośrodek naukowy i lasery świecące gdzieś tam w Polsce niż to:
Pozdrawiam Grzegorz
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.