Witam wszystkich Mam taki problem z ATMEGĄ 128. Za którymś razem przy programowaniu procesora zawiesił mi się ponyprog. Programowanie nie powiodło się. Po odpaleniu jeszcze raz programatora procesor zaprogramował się ok, weryfikacje też przeszedł pomyślnie. Niestety program nie ruszył tak jak powinien. Wróciłem do korzeni i poprzez jeden port chciałem sprawdzić czy procesor się nie upalił. Dałem prosty program zapalający diodę:
SET_LED; for(;;) { for (cc=0; cc<100; cc++){}; CLR_LED; }
SET_LED i CRL_LED działa na 100%. Efekt programu jest dość dziwny. Dioda mruga, czyli wykonywany jest program od zera, a nie zapętla się w FOR. Wygląda to jak by co chwile wykonywał program od początku. Jak usunę SET_LCD który jest poza pętlą dioda nie zapala się w ogóle. Co mogło się stać? W FUSE BITACH nie grzebałem i mam wyłączony WATCHDOG. Takie mam ustawienia FUSEBITS: BODLEWEL=1, BODEN=1, SUT10=10, CKSEL3210=0100, OCDEN=1, JTAGEN=1, CKOPT=1, EESAVE=1, BOOTSZ10=00, BOOTRST=1, M103C=1, WDTON=0.
Co może być przyczyną? Czy tak mógł się uszkodzić procesor? Wymieniałem oscylator i to samo. Teraz chodzi na wewnętrznym ale bez zmian. Wiem że to raczej wróżenie z fusów, ale może ktoś miał podobny przypadek. Wymiana procesora jest w ostateczności bo boje się o uszkodzenie złożonej dość płytki :/
Pozdrawiam