Przyklad: Switch sieciowy z "kostka" wpinana do gniazdka iprostym zasilaczem liniowym na wejsciu. Jak zasilisz ciut za nisko, z liniowego zasilacza wyjdzie 4V zamiast 5V, cyfrowka sie moze zatrzasnac i upalic.
Przyklad: Niedozarzony kineskop w prostym odbiorniku TV (np. takim samochodowym) -> zywotnosc w dol.
Przyklad: Ustroj elektroniczny (enigmatycznie, bo akurat jego zawartosc nie ma znaczenia) zasilany z 12V, ale w srodku jest: przetwornica na 5V dajaca 5V bez problemu nawet przy 6V na wejsciu i wentylator na 12V, ktory juz przy 6V nie chodzi. Szlag trafil zasilacz, na wyjsciu napiecie zdechlo do 5V, elektronika chodzila jak marzenie, jej chlodzenie niestety juz nie -> dym.
Przyklad: upalilo sie zero, napiecie na fazie, gdzie byla podlaczona lodowka spadlo do 150V, agregat nie mogl ruszyc -> silnik szlag trafil.
Przed wiekszoscia sytuacji mozna urzadzenie zabezpieczyc. Ale to po pierwsze kosztuje, a po drugie nie zawsze jest sensowne, na przyklad w sytuacji, gdy prowadzi to do spadku osiagow urzadzenia (wazne przy sprzecie zasilanym np. bateryjnie), a po trzecie nie zawsze skutkuje (ten agregat w lodowce tez niby i mial bezpiecznik termiczny, ale i tak go szlag trafil).
Moze spowodowac. W wielu przypadkach nie powoduje, bo napiecie jak siada, to znika, a nie utryzmuje sie na dziwnym poziomie.
Zdecydowanie nie. Np. wielu naszych falownikow tak sensownie nie uruchomisz (uszkodzic tez nie uszkodzisz, ale jesli chodzi o obciazenie elementow to im na zdrowie nie wyjdzie), bo przy kilkunastu woltach przetwornica bedzie juz probowala odpalic, po czym chwile pozniej wylaczy sie, bo za duzy prad, po czym znowu sprobuje itd. az dojdziesz do cos 18V. Mianowicie uklad zasilania jest tak pomyslany, zeby przy zasilaniu przez np. szczotki, gdzie napiecie siada czesto, ale na bardzo krotki czas, przetwornica nie wylaczala sie i nie resetowala wszyzstkiego. Dopuszcza sie jakis krotki czas pracy w przeciazeniu, przy zbyt niskim zasilaniu, dopiero po tym czasie zasilacz odcina obciazenie. Mozna to zrobic inteligentniej (brak startu ponizej danej granicy i dopiero po zalapaniu odblokowanie dolnego obszaru, ale nie ma to ekonomicznego sensu - tak jak jest, falownika szlag nie trafi, a w normalnych warunkach eksploatacji 24V pojawiaja sie z miejsca, a nie powoli).
Greg Ci juz namotal, a ja w wolnm czasie dopisalem nieco.