> Licę możesz sobie zakuć, razem z głową. Tylko i wyłącznie tygiel z
>> cyną. I zakuwasz po cynowaniu - jeśli masz taką potrzebę.
> Jaką temperaturę ustawiasz na tyglu? Próbowałem tak robić, bez sukcesu.
> Dawało się transformatorówką, ale trzeba było długo grzać i kalafonia
> się paliła. Babranina. Z kwasem acetylosalicylowym lutowało się OK.
Współczesna lica z drutów GR1 w emalii poliuretanowej cynuje się w tyglu bezboleśnie. Stara lica w klasycznej emalii wymagała czarów.