> Podzieliłem sobie sygnał RTV z kablówki na 2 telewizory. Przeciąłem
> > kabel, dokupiłem trójnik i przewód do drugiego pokoju. I działa.
> > Wszystko byłoby pięknie gdyby nie zakłócenia. Otóż, gdy na jednym
> > telewizorze odbieram TVP1 i na drugim również włącze TVP1 to na tym
> > drugim są raz na minutę zakłócenia w postaci smużenia ekranu i
> > 'buczenia' dźwięku. Po kilku sekundach przechodzi i za minutę znowu... >
> A co to za trónik ?
> Bo jak taki zwyly tani na zwykłe wtyczki antenowe to zaczałbym od
> wyrzucenia go i kupienia splittera (indukcyjnego) na wtyczki F
> (takie metalowe z nakretkami).
To jest trojnik tani, podejrzewam ze nie zawiera zadnych filtrow. Taki maly metalowy. Wtyczki zrobilem takie zwykle nasadzane (z koncowkami w ksztalcie beczki...
Wyglada to tak, jakby ten dobrze dzialajacy telewizor 'dokladal' cos od siebie, dokladnie tak jak pisze Adam Górski. Czy taki splitter indukcyjny bedzie potrafil filtrowac to co doklada ten TV od siebie?