To jest latwe: AC->DC to 1 dioda w prostowniku jednopolowkowym. DC->AC to jednotranzystorowy wzmacniacz klasy C. Ale rozmiary i koszt obwodu rezonansowego 50 Hz oznaczaja ze jest to zupelnie niepraktyczne.
<snip>Nie wiem czy zauwazylec ze przy pradzie jednofazowym masz fundamentaly problem: jak napiecie wejsciowe przechodzi przez 0 to moc chwilowa na wejsciu to 0. Przy wyjsciu innej czestotliwosci w tym czasie moc chwilowa na wyjsciu bedzie niezerowa. Czyli musisz rozwiazac problem magazynowania energii. Wspolczesnie najtanszym odpowiednim magazynem energii sa kondensatory elektrolityczne, co w zasadzie wymusza DC jako etap posredni.
Problem z magazynowanie energii prawie znika przy pradzie trojfazowym, bo wtedy moc chwilowa jest stala.
Jesli interesuja Ciebie rozwiazania praktyczne to nie mozna sie ograniczac do patrzenia na elementy wykonawcze: MOSFET jest tanszy od dlawika 50 Hz porownywalnej (nie za duzej) mocy. Dlatego mostek 4 elementowy jest najprostszym _praktycznym_ rozwiazaniem jednofazowym. a mostek 6 elementowy jest najprostszym rozwiazaniem trojfazowym.