Jeszce raz ja...w sprawie przerobki feed-forward.
Sprawdzalem ten "pykajacy" zasilacz przerobiony z 24/12V oscyloskopikiem na koncowkach OVERCURRENT I OVERVOLTAGE PROTECTION...
Zadna nozka nie ma sygnalow co by qwskazywaly ze automatyka zabezpieczajaca nie zadzialala. Wg mnie zadzialalo zabezpieczenie na brak impulsow sterujacych tranzystorkiem... z oscylatorka PWM. Sprawdzalem oscyloskopikiem tranzystorek dostaje bardzo waskie impulski sterujace (bez obciazenia-tylk rezystor 1k na wyjsciu jest) jakies 5 % wypelnienia. Wychodze wiec z zalozenia ze przy zmienjszeniu napiecia wyjsciowego (w sprzezeniu zwrotnym) spowodowac powinno jeszce mniejszy wspolczynnik wypelnienia... nawet powodujacy "zanik sterowania" gdyz wartosc srednia tych impulsow jest wowczas bardzo mala. I zaliacz sie wylacza jakies 5 razy na sekunde - pewnie zadzialalo zabezpieczenie na wartosc srednia impulsow sterujacych... Czy dobrze mysle?
PS>
Obciazylem go zarowka 12V55W i wszystko chodzi - impulsy maja jakies 25% wypelnienia . Tak na marginesie male to wypelnienie - czeto takie jest w feed-forward?
Pozdr Buka