Re: labview

W wersji "dla opornych": przy kradzieży poszkodowany jest

> *właściciel*, > Przy piractwie poszkodowany jest producent,

Ktory jest *wlascicielem* oprogramowania.

W dodatku poszkodowany producent jest tylko > potencjalnie, tj. nie zarobił, co wcale nie znaczy, że mógł zarobić

Utrata zyskow to koszt. Jesli masz puste mieszkanie to tracisz na jego niewynajmowaniu. I w druga strone, jesli wezmiesz kredyt na mieszkanie to zyskujesz na nieplaceniu czynszu za wynajem. Tak to licza ekonomisci.

Zgadzam sie, ze faktyczne wyliczenia strat sa wziete z sufitu i biora pod uwage wiele niewiarygodnych czynnikow ale to juz cecha wspolna wszelkich wyliczen w sprawach odszkodowan i pokrewnych.

(np. ja mogę sobie spiratować photoshopa, ale jak go nie spiratuję, to > go nie kupię, bo za drogi, tylko kupię tańsze narzędzie, więc strata > jest tylko iluzoryczna - nie jestem potencjalnym kilentem, co nie > zmienia charakteru piractwa).

Jesli tak to po co piracic tego photoshopa? Dlaczego od poczatku nie uzywac czegos darmowego lub tanszego i miec spokojna glowe.

To, żefirmy muzyczne nakręcają kampanie piractwo=kradzież wynika tylko > z tego, że piractwo ICH dotyka

Bo to JEST kradziez. Fakt, wiekszosc uzytkownikow ma to gdzies bo to ICH NIE dotyka (i maja racje). Ale nie dziw sie, ze firmy traktuja to powaznie.

Reply to
hobgoblin
Loading thread data ...

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.