[...]
Kiedys kolega zalamany przynosi komputer. Pracowal sobie gdy piorun
> walnal obok i komputer zgasl.
> A jeszcze modem akurat mial podlaczony.
> Rozkrecam, rozbieram ... z calego peceta ucierpiala tylko karta multi
> IO za 30 zl :-)
> Scalak mial upalone nozki masy, a sciezka +5V przysmazona.
Też tak miałem - tylko multijajo na MB. Po ponownym włączeniu kontroler Winbond zaświecił jak żarówka i zgasł a komputer wstał - bez portów szeregowych i równoległego oraz obsługi flopa. Włożyłem zewnętrzną kartę - płyta jeszcze podziałała parę lat. MB P55T2P4 Asusa.
No i tak sie zastanawiam - przyszlo cos od tego modemu, czy to
> zasilacz zwariowal od pioruna, a dzielny scalak zwarl zasilanie,
> padl - ale ocalil cala reszte ...
U mnie poszło od modemu - miał zesmalone styki przekaźnika.
Jak na razie, to od bliskich wyładowań miałem załatwione dwa zestawy. Sąsiadowi padła lodówka.