W dniu 2014-02-01 15:47, RoMan Mandziejewicz pisze:
Z tym się zgodzę :)
- xBase są młodsze od C. A do obsługi skomplikowanych zadań
Pisałeś o FoxPro. "Komunikat Microsoft[2] z 13 marca 2007 informuje, że oprogramowanie Visual FoxPro nie będzie dalej rozwijane. Oznacza to, że wersja VFP 9, datowana 22 grudnia 2004, jest ostatnią komercyjną dystrybucją tego pakietu." Czyli muzeum.
Ale to zależy od konkretnej osoby. Naprawdę nie każdy musi być programistą i nie każdy programista musi być od razu topowym. Są zadania, które są do rozwiązania przez początkującego programistę w środowisku, w którym on dobrze się czuje. Ja na przykład o wiele lepiej czuję się w asemblerach niż w C.
Ale - zwróć uwagę - sam wybierasz narzędzie wygodne dla _Ciebie_. Nie zabraniaj innym wybierać narzędzia wygodnego dla nich. Szczególnie w kontekście prostych zadań.
Mnie też - pracując w xBase przez prawie 20 lat śmiech mnie ogarnia, gdy patrzę, jakich sztuczek trzeba dokonywać, żeby obejść ograniczenia typów zmiennych...
Ale to kwestia nazw - możesz sobie je przedefiniować na wygodne. Możesz zrobić własne biblioteki.
A stworzyć własne?
Mnie śmieszą wszelkie narzekania - jak pisałem wcześniej - jeśli program działa i robi to sprawnie i nie zużywa zasobów bez sensu, to nie obchodzi mnie narzędzie.
Nic takiego.
Współczuję - ja się wypaliłem po przysłowiowych 7 latach... Po 20 latach zawodowego programowania nie mogłem patrzeć na komputer.
:)
[...]A tam tylko C jest...
Mój syn pracuje w C++ na takim poziomie abstrakcji i w takim oderwaniu od sprzętu, że aż się czasem dziwię, dlaczego się tak męczy. Ale on nie ma oporów przed całą masą innych rozwiązań:
No i co z tego? Ja używałem do końca wersji 2.6a i wystarczało.
Bzdura. Brak rozwoju - nazwijmy to - komplilatora nie umniejsza wartości programów. Ostatnia wersja pracujęca stabilnie w 3 różnych środowiskach to 2.6a właśnie. Od wersji 3 jest to Visual, działający tylko pod Windows. Dla mnie w niczym nieprzydatny.
Visual FoxPro poszedł w stronę prób integracji z .net a z tego nic nie wyszło w praktyce.
Ale studenci musza umiec. Przynajmniej MOI studenci :)
A.L.
W dniu 2014-02-01 16:11, RoMan Mandziejewicz pisze:
czy jest stosowany.
>-- pozdrawiam MD
ju? margines i to bardzo w?ski.
Widzisz - prawdziwi twardziele za najlepsz? uznawali wersj? Clippera z
-- Best regards, RoMan Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
bazy danych w assemblerze i system czasu rzeczywistego w Lispie lub Prologu.
Pozdrawiam, Robert.
3 elementowa tablica wskaznikow do funkcji zwracajacej wslaznik do 10 elementowej tablicy znakow
A.L.
Uzytkownik "A.L." napisal w wiadomosci news: snipped-for-privacy@4ax.com...
[...]Podziele sie kojarzacymi mi sie z tym watpliwosciami.
wskaznika na znak ? Temat 2. char *ala - ala jest wskaznikiem; char ala[10] - samo ala tez jest wskaznikiem na pierwszy element. Laczne uzycie * i [] powinno zgodnie z moja
wskaznikiem do wskaznika. Sprawdza sie to dla: char *ala[10], a nie sprawdza sie dla: char (*ala)[10]. Nie rozumiem dlaczego kolejnosc zastosowania tych
P.G.
Użytkownik "Piotr Galka" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@news.chmurka.net... Uzytkownik "A.L." snipped-for-privacy@aol.com napisal w wiadomosci
[...]Paroma rzeczami. Adres niby ten sam, ale atrybuty inne, a wiec: a) *wskaznik jest albo znakiem w drugim przypadku, albo tablica (adresem pierwszego elementu) w pierwszym. b) sizeof(*wskaznik) jest 10 albo 1 c) wskaznik+1 powieksza adres o 10 lub o 1 ..
Jesli mowa o zwyklej deklaracji, to jest jeszcze kwestia alokacji pamieci. Chyba ze to np jako parametr funkcji.
No bo co innego deklarujemy, to i co innego mamy.
char *(ala[10]) to przede wszystkim tablica 10 wskaznikow. Gdzies tam jest 20/40/80/10 bajtow na te wskazniki zarezerwowane.
char (*ala)[10] to jeden wskaznik. Na obszar 10 znakow.
Jak sie porzadnie deklaruje i wykorzystuje, to sie nie miesza. Ale latwo sie pomylic :-)
J.
Użytkownik "J.F" <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:52f2bd62$0$2369$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...
To rozumiem.
Czytając wątek myślałem (na bazie mojego rozumienia polskiego, nie zadałem sobie trudu aby sprawdzić) że: skoro byte (*ala)[10] jest wskaźnikiem do 10 elementowej tablicy znaków to
*ala będzie pierwszym znakiem. Jeśli *ala jest adresem tablicy a dopiero **ala będzie pierwszym znakiem to cała moja poprzednia wypowiedź jest błędna i nie ma Tematów 1 i 2. P.G.półczesnego jak np ARM Cortex M4.
Dorzucę swoje 50gr ( lub 50 centów - jak kto woli )
Jeżeli już zaczynać to ja bym sobie odpuścił AVR i wybrał MSP430. Mają fajniejszą dokumentacje i nie mają jakiś kretyńskich wymysłów typu fuse-bity.
Dawno temu jak odpalałem pierwszego MSP430, zapomniałem podłączyć zasilania . Skubaniec chodził mimo to i nawet mrugał ledem bo się zasilił przez linie j-taga. Poza tym na każdy ficzer jest krótki przykład.
A AVR wku...ją mnie do dzisiaj. No ale to moja subiektywna opinia.
Adam
Heh, bez cobola to mbanku nie było ;)
tylko Cobol. :-D
On Fri, 07 Feb 2014 02:46:48 +0100, JDX wrote:
-- Marek
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.