Procesory wielordzeniowe

RAM :(

Ależ używam - starego XP i to w wersji 32-bitowej. Ale z każdą kolejną wersją FireFoxa mogę otworzyć na raz coraz mniej kart bez zwisu :( I to pomimo obsadzenia max RAMu, który jest w stanie obsłużyć system.

W dniu 2014-10-06 14:37, RoMan Mandziejewicz pisze:

Przejdź na Operę albo SeaMonkey, mają mniejszy apetyt na ram.

W dniu 06.10.2014 o 11:41, J.F. pisze:

A nie jest to przypadkiem od dawna RISC jedynie z udawanym CISC na zewnątrz?

W dniu 2014-10-06 00:58, A.L. pisze:

Mimo tamtej porażki, prof. D. May ma się dobrze i ciągnie, jak zwykle po swojemu, wózek dalej. Jest jednym z założycieli firmy XMOS (nawiązanie do Inmos?). Tym razem celują bardziej w systemy embedded i czasu rzeczywistego. Kto chciałby oderwać się od nudy współczesnych mikrokontrolerów powinien być zadowolony. Starter Kity, w najprostszym wydaniu, nie są drogie (coś kilkanaście $), a i od czasu do czasu rozsyłają je za darmo (ostatnio wysłali mi "na gwiazdkę") -- trzeba się zarejestrować. Ja transputerów nie pamiętam (z procą wtedy biegałem i krowy pasłem), ale wynalazki XMOSa mają ponoć sporo czerpać ze spuścizny transputerów.

Inny ciekawy projekt:

To byly wieloprocesorowe karty "z gornej polki> Firm DSA postanowila wniesc transputer "miedzy masy". Plytka miala 1 procesor i 1 MB pamieci (to bylo wtedy duzo). Kosztowala z cala pewnoscia mniej niz

gdybym chcial miec 8 procesorowa, no to by wyszlo proporcjonalnie wiecej

Ale im nei wyszlo. Przypominam ze to bylo w czasach gdy top of the line PC mial zegar 50 MHz

ja tego uzywalem do rozwiazywania rownan rozniczkowych

i860 stosowano razem z transputerami jako "piggyback". i860 siedzial "na wierzchu" transputera jako koprocesor numeryczno-pamieciowy. Taki ekstrasy byly jednak dosyc drogie

A.L.

Owszem, ja to sledze, jestem nawet na ich liscie dyskusyjnej, ale to sa akademickie zabawy. Nie da sie zawrococ Wisly widelcem. Transputera raczej nei zobaczymy.

To co sie pzrebilo do zycia to model programowania Occama. Proponuje popatzrec pod JCSP z University of Kent

A.L.