- posted
16 years ago
Problem z wylutowywaniem
- Vote on answer
- posted
16 years ago
- Vote on answer
- posted
16 years ago
Cyna bez olowiu ?
Moze kropelka olowiowej pomoze ?
J.
- Vote on answer
- posted
16 years ago
Piotr pisze:
Myślę, że problemem nie jest może sama temperatura grota, ani cyna, ale płyta z której wylutowujesz części. To są wielowarstwowe płyty z bardzo dużą powierzchnią masy, zasilania itp. które to powierzchnie odbierają większość tego ciepła, które dostarczasz dlatego też nie możesz rozgrzać spoiny. Gniazd nie wymieniałem, ale kondensatory wylutowuję ustawiając 400 stopni i "dokładam" na tyle cyny, aby na grocie było jej tyle, aby grzać obydwie nóżki jednocześnie, a i tak trzeba grzać dobrych kilkanaście sekund.
Pewnie inni mają inną technikę.
Pozdrawiam
- Vote on answer
- posted
16 years ago
Piotr pisze:
Ja mam 3 sposoby:
1) dużo topnika i hotair - dosyć niebezpieczna metoda, przeważnie stosuje jeżeli chce coś odzyskać z uszkodzonej płyty 2) odcinam nogi od strony elementu, potem wlutowuje pojedynczo 3) dosyć duży kawałek płyty rozgrzewam przy pomocy hotair do bezpiecznej temperatury, potem jest dużo łatwiej wylutować element "normalną" lutownicą.Oczywiście dużo topnika i cyny na wyprowadzenia bardzo pomoże.
- Vote on answer
- posted
16 years ago
- Vote on answer
- posted
16 years ago
Ja ostatnio kondensatory wymieniłem w ten sposób:
- urwałem je od góry
- przewierciłem się wiertarką przez lut
- wlutowałem nowe :D
Metoda brutalna, ale okazała się skuteczna, pacjent żyje, choć nie polecam jej do drogich płyt, to była stara pod AMD 700MHz ;p;p...
Pozdrawiam Konop
- Vote on answer
- posted
16 years ago
Konop pisze:
Jesteś szalony ;)
na moje oko to było jakieś 10% szans że to się uda, jakby zeszło wiertło to załatwiło by Ci ścieżki na wewnętrznych warstwach, mogłeś też zepsuć przelotkę itp.
- Vote on answer
- posted
16 years ago
- Vote on answer
- posted
16 years ago
Piotr pisze:
Transformatorówka + kalafonia Topisz koniec w kalafonii tak, żeby zabrać jej bardzo dużo Wyciągasz pojedynczo nogi (jeżeli chodzi o kądziołki) Później igła i przetykasz, łatwo się to wtedy robi, igła do kupienia w aptece Płaskim śrubokrętem odrywasz resztę cyny, delikatnie samo odpada. Obsadzasz nowymi elementami i lutujesz Wlutowywać już idzie Wellerka ale wyciąga się raczej ciężko, no i jak się zaleje dziurkę cyną to bardzo źle się później czyści igłą, a kalafonia sama wychodzi. Wymieniłem tak kondensatory w około 30/40 płytach głównych, jak na razie 2 sztuki nie wstały :)
- Vote on answer
- posted
16 years ago
Piotr napisał(a):
A ja zrobiłem sobie specjalna koncowke do lutowniecy. jest to kawalek miedzi o objetosci ok 1 cm3 i jest ta miedz nakrecona na grot litownicy. w tej miedzi sa wywiercone otworki na wystajace z plytki nozki kondesatora. Dookola tych otworkow jest miedz stykajaca sie z padem a reszta miedzi jest wypilowana aby niepotrzebnie nie grzac plyty tam gdzie nie potrzeba. Ustawiam temperature na 350 °C. Wylutowanie kondensatora trwa 3 sekundy. Nastepny kondensator wylutowac mozna jak ta miedz znowu sie rozgrzeje... ok. 30 sekund