pomysły na wykorzystanie anten ferrytowych

W dniu 2018-11-22 o 18:15, Jakub Rakus pisze:

Ja nie o planecie tylko o pożytku. P.G.

Reply to
Piotr Gałka
Loading thread data ...

W dniu 2018-11-22 o 18:34, Jacek Maciejewski pisze:

W magnesach wiatraków ponoć jest ich sporo. Było coś o tym w Świecie Nauki. Ale w samochodach??

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz [kropka] pl

Dnia Fri, 23 Nov 2018 11:11:18 +0100, Paweł Pawłowicz napisał(a):

Auć, prawda... Zapomniałem o magnesach. Ale podobno neodymu starczy na następne 1000 lat. A szkody wydobywcze są zawsze, czy wydobywamy neodym czy żelazo.

Reply to
Jacek Maciejewski

Użytkownik "Jacek Maciejewski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:abzaao9asvqs$. snipped-for-privacy@40tude.net... Dnia Fri, 23 Nov 2018 11:11:18 +0100, Paweł Pawłowicz napisał(a):

Dopoki zapotrzebowanie na magnesy niewielkie :-)

Ale akurat w wiatrakach to sie chyba uda uzyc elektromagnesy ...

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:5bf7c47c$0$503$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Śpiewający łuk :) Podobno przy burzy, w Konstantynowie, jak dupło, to też śpiewał (albo pieprzył ustami "pierszego sekretasza" jakieś bzdury), zanim zabezpieczenie odłączyło. Śpiewał też podobno obwód dopasowujący w domku antenowym...

Nu, a fidera w tle nie widział, a? (w 41 sekundzie widać) :) Jako radioamator krótkofalowiec, zwracam uwagę na takie szczegóły... 100% maszt nadawczy. A goście nie wiem, czy będą mieć dzieci... a w Konstantynowie, to nie wiem, czy by ich nie usmażyło.

Reply to
HF5BS

Użytkownik "Jakub Rakus" snipped-for-privacy@op.pl napisał w wiadomości news:pt6obv$pg1$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

Wystarczy, nie trzeba zaraz robić zasilacza mocy, ani czegoś na głośnik. W końcu transformatory we wzmacniaczach np. p.cz. w odbiornikach, to sptawnością nie grzeszą. Bardziej załatwiają selektywność, a poziom dociągnie się przecież wzmocnieniem odpowiedniej ilości stopni. Kiedyś, do generatora audio, nawinąłem uzwojenia na kawałku rdzenia, na którym było wcześniej uzwojenie do małego silnika indukcyjnego, jak w gramofonach. Taki mały prawie prostopadłościan, a uzwojenia prawie na odpier*ol się. Zapylał, aż miło.

Spoko, nada się. Bardziej bym się martwił, czy nada się w tym sensie, ze prąd o małej częstotliwości, przetransformuje odpowiednio sprawnie. Ale, skoro robi sie trafka na ferrytach, do obwodów m.cz., to czemu miało by się nie dać? Mnie aż kusi to sprawdzić, wezmę taką laseczkę ferrytową i nawinę jakieś trafo m.cz., zobaczę, ile przeniesie.

Reply to
HF5BS

W dniu 26.11.2018 o 06:41, HF5BS pisze:

A w takim sensie transformator, to ciekawe, ciekawe... Moja pierwsza myśl to była przetwornica, ale faktycznie, eksperyment z częstotliwościami audio wydaje się być interesujący.

Reply to
Jakub Rakus

Dnia Mon, 26 Nov 2018 06:41:15 +0100, HF5BS napisał(a):

Tam jak sie przyjrzysz, to czesto sa rdzenie z zamknietym obwodem, no prawie zamknietym.

transformator na otwartym rdzeniu to g* nie transformator. Patrz na w.n. w TV - tak sie to robi.

Choc Tesli sie udalo zrobic bez rdzenia :-) Teraz te ladowarki indukcyjne tez chyba bez.

Czestotliwosc nie problem, ale Bmax w ferrycie male, a w otwartym rdzeniu nawet tego nie osiagniesz. W efekcie przy m.cz. napiecia wyjsciowe beda malutkie.

O, Słodowy/Wojciechowski mi sie przypomnial. Pociac na plasterki, przewiercic, i miec male rdzenie toroidalne. I bylaby to fajna rada, gdyby to sie dalo zrobic :-)

Diamentowe wiertla ?

A moze da sie sproszkowac przy pomocy mlotka i kowadla ?

A dalej:

-ciecz magnetyczna,

-zmieszac z epidianem i zrobic sobie rdzen jaki sie chce.

J.

Reply to
J.F.

W dniu wtorek, 20 listopada 2018 22:22:21 UTC+1 użytkownik Jakub Rakus napisał:

Ja zas calkiem przypadkowo napatoczyłem się na Twój "czolowy" temat. Do kompletu ciekawych pomyslow, jak te ferryty wykorzystać, dorzucę swój. Lepiej pozno niż wcale. Otoz od lat gnębi mnie pytanie czy "niejaki" Maxwell poprawnie opisal fale EM jako ciag fal majacych dwie składowe, elektryczna i magnetyczna. Wg opisu współczesnych specjalistow a glownie tzw. relatywistow, którzy wszystkie zjawiska naiagaja tak aby one byly zgodne z teza mi tej najgienialniejszej w dziejach swiata teorii, te dwie składowe narastają i zanikają wspolbieznie, bez zadnego przsuniecia faowego miedzy nimi. Czyli jak mamy maksimum skladowej elektrycznej to w tym samym momencie i miejscu, skladowa magnetyczna osiaga również wartość maksymalna. A zmoich doswiadczen myślowych, które do tej pory wzorem Einsteina się wykonuje, wartości te powinny być przesuniete w fazie o pi pol. Czyli stanowi maksimum skladowej elektrycznej, odpowiada minimum składowej magnetycznej i na odwyrtkę.

Do doswiadczalnej weryfikacji tego zjawiska potrzebny bylby jakiś maly generatorek fal krotkich o dlugosci fali powiedzmy L = 10 m i dwa odbiorniki. Jeden czuly tylko na skladowa elektryczna i drugi na magnetyczna. I o ten ostatni mi chodzi. Wyobrazam go sobie jako kawalek Twojego preta wydłubanego ze starego radyjka, owinięty kilkoma zwojami srebrzanki z dopasowanym i podlaczonym rownolegle kondensatorem do usyskanie w miare waskiego pasma odbieranej czestotliosci. Calosc zaekranowana. No i jakiś wzmacniaczyk ze wskaznikiem wychylowym lub lepiej zaswiecajaca się LEDa. Odbiornik skladowej elektrycznej to kawalek drutu podlaczonego do cewki powietrznej i analogiczna koncowka ze wskaźnikiem.

Wyposazony w te układy, udałbym się gdzies w odludny teren, na ktorym moglbym przeprowadzic swoje epokowe doswiadczenie. Jezeli Panowie Relatywiści maja racje, to te odbiorniki powinny zwiecac się w miejscach strzalek czyli gdzie obie te składowe fali uzyskują wartości maksymalne. Czyli co 5 metrow. A jeśli ja mam racje to to usytuowanie tych odbiornikow powinno być przesunięte w fazie o 2.5 metra. Czyli jak dioda odbiornika składowej elekrycznej się będzie swiecic, to dioda magnetyczna nie. Ona powinna się zaswiecac się pomiędzy miejscami, w których swiecila dioda obiornika mierzacego skladowa elektryczna.

Jak by takie doswiadzenie się udało wykonać to gwarantuje Ci, ze nie bedziesz mogl nadazyc w budowie takich zextawow, gdyż każdy osrodek naukowy, kazda szkola bedzie go w swych zasobach laboratoryjnych mieć chcialy. Mnie odpalisz za pomysl businessu te skromne dziesiec procent i business bedzie się krecil. W ten sposób z pożytkiem dla nauki oproznisz swoja szuflade z rzeczy, ktoych wyrzucić szkoda, a ktore nigdy się nie przydadzą. Ja rowniez mam ich kilka, wiec się doloze.

Prosze również pozostałych uzytkownikow tego zyjacego jeszcze Forum Elektronikow polskich, do aktywnego uczestnictwa i wyrażenie swych uwag, zarowno krytyczych jak i popierajacych koniecznosc przeprowadzenia opisanego przeze mnie doświadczenia. Może lepiej byłoby zrobic je w sposób jaki robil to jeden mało, lub w ogole nieznany Hindus, ponad sto lat temu, Jagadish Chandra Bose. On bawil się falami decymetrowymi w czasach, kiedy wynalazek typu magnetron jeszcze nikomu znany nie był. On uzywal chyba czegos w rodzaju klistronu refleksowego.

Pozdr Tornad

Reply to
wajdat

Ja mam zrobioną sondę-nadajnik ~150kHz. Odbieram na odbiorniku z LW. Sprawdziło się w rurze HDPE w glebie na głębokości ~0.7m. Głębiej jeszcze nie było okazji. W powietrzu jest zasięg 2-3m.

Reply to
Mirek

Dnia Sat, 8 Dec 2018 05:30:03 -0800 (PST), snipped-for-privacy@aol.com napisał(a):

To jest bardzo dobry pomysl, zeby to sprawdzic.

Tylko jak zwykle wietrze trudnosci wykonawcze :-)

-na fale krotkie ferryt nie dziala. Bez ferrytu zrobic?

-... albo pod Solec pojechac.

-cewka z kondensatorem to przesuwa faze przebiegu. i wyjda falszywe wyniki.

A co to ma wspolnego z relatywizmem ? Mawell myslal klasycznie.

Ale strzalki to sa przy fali stojacej. A jeden nadajnik generuje biezaca. Wiec raczej obserwowac przebiegi na oscyloskopie. Tylko jak te magnetyczna zrobic - kilkuzwojowa czewka ?

Albo rozstawic dwie anteny miedzy nimi bedzie fala stojaca, tylko ze wtedy istotnie przesuniecie strzalek bedzie - ale swiadczy o tym, ze pole magnetyczne jest w fazie z elektrycznym :-)

Eee tam :-) Zestawy do zimnej fuzji sie az tak masowo nie sprzedawaly :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 08.12.2018 o 16:05, J.F. pisze:

Lepiej hallotron, nie będzie reaktancyjnych elementów i myślenia jak przesunęły fazę!

Reply to
Cezary Grądys

W dniu sobota, 8 grudnia 2018 16:05:09 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

Dzieki za poparcie. Oby tylko nie było to poparcie jakiego mial udzielić niejaki pan Urban również niejakiemu panu B, pardon Walesie, gdy ten startowal na urząd prezydenta III RP:).

Nie tylko wykonawcze. Trudniejsze może się okazac wyeliminowanie pasożytniczych zjawisk towarzyszących.

No tak; wtedy pozbycie się tych niechcianych ferrytow zdeponowanych w szufladzie Watkodawcy staloby się problematyczne.

Ale ponoc sa produkowane ferryty Ni-Zn dzialajace na częstotliwościach kilkuset MHz. > -... albo pod Solec pojechac.

Dobry pomysl. Tam ponoc nawet krowie lanuchy krowom a uszami graja coby więcej mleka dawaly.

A niech sobie przesuwa. Caly układ musi być zaekranowany i mimo tego powinien jakies zmiany poziomu tego pola magnetycznego wyswietlic zanim ono się w tej cewce przesunie. Jak odbiornik składowej elektrycznej rowniez będzie zbudowany w oparciu o układ rezonansowy z cewka, to tez jakies przesuniecie powstanie. Może one rowne sobie nie beda i się nie znihiluja, Trzyba by to jakos przetestowac.

A no to, ze Chlopcy relatywiści z USA, autorzy podrecznika do fizyki dla szkol wyższych wyprowdzili ten najsłynniejszy wzor na emcekwadrat w oparciu o te wspolbieznoc skladowych fali EM. Wg nich skladowe E ma energie kinetyczna zgodnia z Newtonem rowna Ee = 1/2 mc^2 . Taka sama energie niesie z soba skladowa magnetyczna Em = 1/2 mc^2. Jak się je do kupy doda, to od razu wychodzi to co powinno, czyli cale mc^2. Zadzialal tu postulat o dualności swiatla. Ta toria bardzo elestyczna jest w tym przypadku fala swietlna uzyskala od Einteina mase m. Dziwilem się troche, ze zapomnieli ten wzor zrelatywizować mnożąc go przez ten uniwersalny czynnik relatywizujacy wszystko co się rusza, czyli lorentzowska gamme. No ale taka operacja znacząco kolidowałby z poczuciem piekna, symetrii i wręcz dziewczecego uroku tego wzoru.

Tak dzieci w szkole uczono stosujac w rurze Kundta fale stojaca. Ale takie same prawa mogą dzialac również w fali bieżącej.

Czyli znowu niczego nie zbadamy albo nasze badanie będzie wątpliwe.

Ta zimna fuzja to był zbyt grubym ściegiem szyty przekręt, w który nawet ja nie uwierzyłem. Jak i kazdy normalny człowiek. Był to przekręt sezonowy majacy na celu szybkie wzbogacenie się producentow a potem rownie szybka upadlosc firmy marketingowej.

A ten pomysl ma pewne szanse na sukces. Bo tu nastepuje transformacja energii elektrycznej w energie pola magnetycznego i na odwrot. Zatem nie jest to parpetuum mobile. A wg relatywistow tak by być musialo. Bo w danym momencie nie ma zadnego z tych pol a potem oba naraz rosna by za pol dlugosci fali znowu do zer zanikac. I tylko o to mi chodzi aby ten mit czy kit obalic. Nie tykając zadnej, a szczególnie tej najgienialniejszej teorii.

No ale dziekuje za aktywny udział w dyskusji, ktora może okazac się tfurcza:)

Pozdr Tornad

Reply to
Tornad

W dniu sobota, 8 grudnia 2018 18:10:13 UTC+1 użytkownik Cezary Grądys napisał:

-

Pomysl niezły. Ale chyba nie raelny. Moc zdrodla musiałby być znaczna a to nie uszloby uwadze odnośnych sluzb. Zaraz by się zleciały samoloty NATo a może i Ruskie w obawie, ze się jakiś sygnal ataku terrorystycznego został wyslany… A na powaznie to hallotron nadaje się raczej do mierzenia stalych pol magnetycznych. W zmiennym polu fali EM te ekektrony by zdziczaly latając tam i z powrotem bez okreslonego celu. Tylko by się ta plytka nagrzala a zadnych roznic napiec czy pradow by nie bylo. Poza tym ziemskie pole magnetyczne mogloby skutecznie takie pomiary zaszumic. Trzebaby bylo potem wzorem chlopcow ze Stanford, siedzieć z rok czy dwa, aby je odszumily.

Może istnieje jakas prostsza metoda np.syntezy cyfrowej czy analizy, ktoraby mogla być w tym doświadczeniu zastosowana? Na pewno sa tu specjalisci od tych spraw i cos ciekawego wymysla. Dziekuje za udzial w dyskusji i oczekuje na więcej.

Pozdr Tonad

Reply to
Tornad

Dnia Sat, 8 Dec 2018 11:31:57 -0800 (PST), Tornad napisał(a):

Ale jak, skoro odbiornik to cewka ?

biezaca to nie stojaca, i strzalek tam nie ma. A raczej sa - tylko sie poruszaja szybko.

Dlaczego nic nie zbadamy ? Zbadalibysmy ...

Ale sie mylilem - tzn na srodku miedzy antenami pola magnetycznego nie bedzie, niezaleznie od tego czy ono jest w fazie z elektrycznym czy nie.

Halotron pod Solcem ... to nie jest taki zly pomysl :-)

Dlaczego przekret - to brzmialo calkiem sensownie. A na pewno warte sprawdzenia - do dzis chyba sprawdzaja.

I nikt sie na tym nie wzbogacil ... chyba, ze to faktycznie przekret gieldowych graczy palladu :-)

Ale w fali biegnacej one zanikaja w jednym miejscu, a obok sa. Albo spojrz na to tak: zmienne pole magnetyczne generuje elektryczne ... ale obok. Pole magnetyczne jest w rdzeniu, a uzwojenie obok. I moze wlasnie to "obok" powoduje, ze fala biegnie.

Natomiast - wychodzi na to, ze masz racje w fali stojacej. Dwie fale biegna naprzeciwko, pole elektryczne w pewnych miejscach jest, a w innych nie ma, a za cwierc okresu nie ma go nigdzie. A potem znow sie pojawia. Dziwne troche ... ale nie wtedy, gdy pole magnetyczne pulsuje odwrotnie.

Zreszta - rownania Maxwella dla fali plaskiej sa proste - podstaw sobie obie wersje i sprawdz czy rownania sa spelnione.

J.

Reply to
J.F.

Dnia Sun, 9 Dec 2018 08:13:53 +0100, J.F. napisał(a):

Hm, tak swoja droga - mamy nadajnik o pionowym dipolu i chcemy odebrac skladowa magnetyczna.

dajemy jednozwojowa cewke, pionowo ... ale przeciez dipol petlowy to tez dipol elektryczny. I co tu zrobic?

-podlaczyc kabel u dolu a nie z boku ?

-zrobic cewke dluga w kierunku nadajnika i niską ? byle nie za dlugą.

-zrobic cewke kilkuzwojowa - efekt magnetyczny sie wzmocni, a elektryczny nie ...

Ten halotron coraz bardziej mi sie podoba ... tylko czy pole elektryczne fali nie zakluci pomiarow ?

J.

Reply to
J.F.

W dniu niedziela, 9 grudnia 2018 09:54:45 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

Twoje wynalazki wyprzedzają epoke o kilka wiekow. Od razu się domyslile, ze kazda cewka to odbiornik, mimo, ze nie napisales, ze jeszcze do teh cewki potrzebny jest koci was czyli krysztalek galeny . Ale w oparciu o twoje jakze twórcze pomysły wyedukowalem aby wynalezc koci was, ale magnetyczny. Może wystarczy kawalek neodymu, na którego powierzchni będzie można znaleźć punkt, w którym powstanie prad magnetyczny. I problem mamy rowiazany.

Jestes gienialny. Dajemy dwie cewki ustawione pod katem prostym (90 st) i zapętlone tak aby one utworzyzly lancuch pionowych i poziomych jednozwojowych cewek. No może jedno i cwierc zwojowych; te 1/4 cewki będzie redukowac straty energii, które niewatpliwie powstana w wyniku przenikalnosci skrośnej materialu. Dowod, te grające krowie lancuchy pod Solcem.

To również ciekawa informacja, ktora można od razu wykorzystac. Dzielimy dipol na pol i magnes przecinamy na pol (metoda elektroerozyjna o czywiscie) na pol tak aby dzialaly w nich tylko unipolowe polowki N lub S. Dla pewnosci możemy na każdym co drugim ogniwie (cewce) napisac, po angielsku ze te, to sa ogniwa, do których dostep ma tylko skladowa elektryczna a na co drugim, ze tylko magnetyczna. I chyba to nasz problem rozwiaze...

Tez dobry pomysl, który od razu mogę zastosować opierając się o znana teorie wzglednosci, o ktorej Ty zapominasz. Zamiast stawiac haloron pod Solcem ustawmy Solec pod halodronem. To powinnu uchoronic Solec przed zakuceniami. No i przy okazji przed deszczem, który jako roj hyrometeorytow i do tego zapewne zrelatywizowanych podluznie w stanie plynnym, moglby spowodować jakies niechciane wyladowania miotełkowo - szczotkowe. No i na pewno przed piorunami a z tymi nie ma zartow. Nie będziemy wówczas musieli wywazac otwartych przez Franklina drzwi, ktory wynalazł piorunochron. Halochron będzie dla wyladowan atmosferycznych nieprzemaakalny no bo jego interesuje jedynie skladowa magnetyczna a piorun to elektryka przecie:)

Pozdr Tornad

Reply to
Tornad

użytkownik snipped-for-privacy@aol.com napisał:

E tam, przeca miernik pola magnetycznego sieci 50Hz to zwykła cewka, zaś miernik pola elektrycznego to dwie okładki kondensatora, czyli dwa placki miedzi po 10-20cm2 oddalone od siebie o kilka centymetrów.

50Hz to fala bardzo długa. Robisz jeden odbiornik pola magnetycznego, drugi elektrycznego idziesz pod siec WN i na oscyloskopie widzisz czy jest przesunięcie fazy czy nie.
Reply to
bytomir.kwasigrochowy

Dnia Sun, 9 Dec 2018 02:51:15 -0800 (PST), snipped-for-privacy@gmail.com napisał(a):

Niestety, fala sie wyksztalca w pewnej odleglosci od anteny, tak z grubsza dlugosci fali. Blizej jest pole bliskie.

Wiec trzeba sie odsunac pare tys km od linii.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 08.12.2018 o 20:54, Tornad pisze:

Czujniki mają pasmo 1MHz więc spokojnie można użyć przy długich falach.

Reply to
Cezary Grądys

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.