Witam. Zainspirowany wątkiem o Kicadzie (a głównie informacją o nowej wersji) przesiadłem się z wersji z 02.2010 na nową z 30.04.2011. Nie miałem okazji poznać wszystkich zmian bo akurat mam pokończone projekty i robiłem w nim tylko drobne poprawki. Ale parę korzystnych poprawek znalazłem. Zaskoczyła mnie natomiast twórczość osób polonizujących KiCada. Jestem pełen uznania dla wysiłku osób pracujących nad projektem. Jednak chyba w polonizacji poszli trochę za daleko. W poprzedniej wersji pliki wynikowe gerbera nazywały się na przykład: "NAZWA-SoldP_Front.gtp" a teraz jest to "NAZWA-Lutownicza górna.gtp". Nie wiem czy to jest celowy zabieg ale obecność w nazwie spacji i polskich liter powoduje problemy z czytaniem plików przez inne programy
- chociażby przez gerbv. Z takimi nazwami nie wysyłałbym też do płytkarni. Gdyby ktoś też miał z tym problem to jest na to recepta. Polskie teksty
- w tym też te dotyczące nazw plików, są zdefiniowane w /share/internat/pl/kicad.po Trzeba je przeedytować programem poedit (np korzystając z opcji przywracania oryginalnego łańcucha) i przy zapisie wygeneruje się nowy plik /share/internat/pl/kicad.mo który jest wykorzystywany przez programy Kicada. To jest recepta dla Windowsa. W Linuksie trzeba chyba przeedytować zwykłym edytorem i skompilować z palca programem msgfmt.