Dobry wieczór
Zacząłem zgłebiać temat ładowania i rozładowywania baterii ogniw. Nurtuje mnie zagadnienie BMS (balanser) w czasie ładowania.
Jak rozumiem po to on jest aby nie dopuścić do nadmiernego podniesienia się napięcia na ogniwie w szeregu; ponad 4,2V.
Czyli tranzystor+rezystor 'zwierający' ogniwo po osiągnięciu 4,2V musi zbocznikować ogniwo i wziąć na siebie cały prąd?
Czy to oznacza, że przy prądzie ładowania 10A, ten biedny tranzystor, wraz z rezystorem musi wytracić 42W?
I tak dla każdej sekcji w szeregowo połączonych ogniwach, w miarę osiągania przez kolejne, 4,2V ?
Dobrze kombinuję?
Dużo mocy i ciepła.