Plyty z 24 Karatowego zlota.

Loading thread data ...

Jest taka szansa, mam "złotą" płytę Teac/Mitsui nagraną ponad 10 lat temu, poziom błędów jest niższy, niż w większości świeżo nagrywanych obecnie produkowanych nośników.

Z ciekawości - piszesz o Emtecu, czy archiwalnych Mam-e?

BTW - moje preferencje co do płyt "na co dzień", to cd Sony (ftalocyjaninowy barwnik) I DVD Mam-e Golden Dye (srebrna warstwa odblaskowa, producent mówi coś o 100 latach trwałości). Jak dotąd zero kłopotów w odróżnieniu od innych płyt.

Reply to
Lukasz Spychalski

Ehhh... IMHO o trwałości płyty nie świadczy kolor warstwy odmlaskowej (złota odbija mniej światła niż srebrna - choć tu można się kłócić, bo świecimy na czerwono) a skład i jakość barwników organicznych piętro wyżej.

Dla dłuższego składowania to raczej DVD-RAM (czas życia ok. 30lat) albo jakiegoś magnetooptyka.

Reply to
Pawel Kraszewski

I proponuję już dziś zamurować w ścianie w hermetycznej puszce jakiś czytnik, bo za 20 lat to może nie być w co wsadzić dzisiejszych płyt :]

No, chyba że jakiś Tajwańczyk będzie robił napędy read-all z listą obsługiwanych standardów na 27 stron :)

Reply to
Pawel Kraszewski

Tue, 05 Jun 2007 07:31:59 +0200 jednostka biologiczna o nazwie Pawel Kraszewski snipped-for-privacy@Kraszewscy.net wyslala do portu 119 jednego z serwerow news nastepujace dane:

Ano

Albo taśmę DAT-DDS. Z kompresją mieści do 40GB na jednej (niewielkiej) kasecie.

Reply to
__Maciek

Zobaczysz za 100 lat ;P

Ja osobiscie emtecow nie cierpie, ale mam taka jedna zlota cdr i za jakis czas ja nagram. Ale na pewno nie bedzie to jedyna kopia - juz raz sie mocno sparzylem ("prawdziwi twardziele nie robia backupow").

Reply to
Lukasz Spychalski

No właśnie o trwałości DATów - i w ogóle tasiemek - różnie słyszałem. Przede wszystkim to, że dane "przesączają" się między zwojami i po pewnym czasie nic się nie da odczytać - trzeba tasiemkę co jakiś czas przewijać. Dodatkowo DAT-y działają a'la video, czyli rozciągają taśmę. Jak już, do napędy typu DLT.

Reply to
Pawel Kraszewski

Ale twoja jest "zlota" a nie zlota, a te co kolega ma mysli tez pewnie sa "zlote" a nie 24-karatowe.

A w kwestii trwalosci .. moze i plyty przetrwaja 20 lat .. ale czy przetrwaja czytniki ? Sprobujcie dyskietki odczytac. Jak sie uda, to mam jeszcze 5.25, trakze z Atarii 800, oraz 8" :-)

J.

Reply to
J.F.

ja mogę (technicznie znaczy). Atari 800 nie, ale 3.5" (dos, unix, linux), 5.25" (dos, unix, sinix, linux), 8" (VAX11). Ma ktoś może stacjonarny czytnik do taśm do CD6000/CD180 na systemie NOS/BE? Mam kopię mojej pracy, ale tylko na tasiemce ;-)

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Alez nie. Mitsui przed laty stworzylo technologie plyt cd z ftalocyjaninowa warstwa swiatloczula i zlotą odblaskową. Spód takiej plyty ma intensywny zielony kolor (ftalocyjanina jest niebieska, a zloto zlote ;) ). Technologia raczej kosztowna, ale ostatnio paru producentow sobie o niej przypomnialo w obliczu doniesien o fatalnej trwalosci zapisu na niektorych nosnikach.

Naprawdę, widząc na własne oczy efekty starzenia się niektórych płyt cyjaninowych z aluminiowym lustrem i betonową stabilnosc tego Teaca/Mitsui (i jeszcze 2 czy 3 innych krazkow firmowanych np. przez Pioneera) jestem na 100% pewien, ze ftalocyjanina+zloto jest znacznie trwalsza. Pytanie - jak znacznie? Mam-a podaje dla swoich plyt archiwalnych typu Medical 200 lat.

Reply to
Lukasz Spychalski

Artur(m) napisał(a):

Moja pierwsza nagrana płyta CD (Philips x1 złoty kolor warstwy) nagrana ok. 1994 czy 1995 roku wciąż daje się przeczytać.

Rafał

Reply to
Rafal Franczak
[ciach]

Spokojnie. Przyzwoity twardysk kosztuje jakas zlotowke (albo mniej) za gigabajt. To tylko 4 razy drozej niz DVD. Jeszcze kilka lat i bedziemy trzymac dane na wymiennych twardyskach. Trwalosc - kilkadziesiat lat - na pewno - przetestowane w praktyce. Sam mam twardysk 40 MB z 1992 r w starenkim AT i nadal daje sie on czytac bezproblemowo. Zapis magnetyczny to jednak zapis magnetyczny. Wsadzasz do stalowej skrzynki i moze lezec skolko ugodno. Sto lat. Predzej stracisz mozliwosc odczytania danych (sprzet czytajacy) niz dane same w sobie trafi szlag. A DVD-R (TDK) bardzo nie lubia swiatla slonecznego i ultrafioletu (nawet takiego ze swietlowki) - sam sie o tym przekoanalem. Zbekapowane dane i czyste nosniki trzymam w szafie, w ciemnosci. Na wszelki wypadek. Chodzila (albo i chodzi) jakas "urban legend" o bakteriach zjadajacych nagrywalne plyty DVD. Czy to jest urban legend, czy faktycznie cos w tym jest? Bo barwnik w nich zamkniety jest szczelnie miedzy krazkami poliweglanowymi - ktoredy tam bakterie wlaza? Zawsze jak nagram plytke, to zawsze ja weryfikuje po zapisie zanim dane usune z twardysku. Na wszelki wypadek. Pare razy zdarzylo mi sie, ze mialem "Write succesful" a proba weryfikacji konczyla sie niepowodzeniem. Pzdr, POKREC.

Reply to
POKREC

dlaczego piszesz "za jakieś kilka lat"?

Od ok. 10 lat archiwizujemy dane na twardych dyskach. Mamy tego tak mniej więcej jedną szafę (Ikea-Billy). Najmniejsze (i najstarsze) mają

4GB, najnowsze 500GB. W sumie jakieś 10TB danych. Aktualne dane są na serwerze (2TB Raid). Po prostu impreza jest tańsza niż nabycie stacji taśmowej o odpowiedniej pojemności (jeden eksperyment to jakieś 10-50GB).

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Dnia Tue, 12 Jun 2007 15:26:44 +0200, POKREC napisał(a):

Nośniki optyczne i taśmy magnetyczne mają jedną wielką przewagę nad pamięciami flash i dyskami twardymi używanymi do archiwizacji - w razie np. poważnej awarii komputera(np. pad zasilacza) z dymem pójdzie tylko napęd obsługujący takie nośniki a nie dysk z danymi czy też np. pendrive(lub inna pamięć flash). Co z tego, że na dysku ze spaloną elektroniką dane cały czas fizycznie się znajdują i są raczej nienaruszone jak ich odzyskanie może być bardzo kosztowne(jeśli podmiana elektroniki nie nie da)?

Reply to
badworm

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.