- posted
16 years ago
Plyty z 24 Karatowego zlota.
- Vote on answer
- posted
16 years ago
Jest taka szansa, mam "złotą" płytę Teac/Mitsui nagraną ponad 10 lat temu, poziom błędów jest niższy, niż w większości świeżo nagrywanych obecnie produkowanych nośników.
Z ciekawości - piszesz o Emtecu, czy archiwalnych Mam-e?
BTW - moje preferencje co do płyt "na co dzień", to cd Sony (ftalocyjaninowy barwnik) I DVD Mam-e Golden Dye (srebrna warstwa odblaskowa, producent mówi coś o 100 latach trwałości). Jak dotąd zero kłopotów w odróżnieniu od innych płyt.
- Vote on answer
- posted
16 years ago
Ehhh... IMHO o trwałości płyty nie świadczy kolor warstwy odmlaskowej (złota odbija mniej światła niż srebrna - choć tu można się kłócić, bo świecimy na czerwono) a skład i jakość barwników organicznych piętro wyżej.
Dla dłuższego składowania to raczej DVD-RAM (czas życia ok. 30lat) albo jakiegoś magnetooptyka.
- Vote on answer
- posted
16 years ago
I proponuję już dziś zamurować w ścianie w hermetycznej puszce jakiś czytnik, bo za 20 lat to może nie być w co wsadzić dzisiejszych płyt :]
No, chyba że jakiś Tajwańczyk będzie robił napędy read-all z listą obsługiwanych standardów na 27 stron :)
- Vote on answer
- posted
16 years ago
- Vote on answer
- posted
16 years ago
- Vote on answer
- posted
16 years ago
Tue, 05 Jun 2007 07:31:59 +0200 jednostka biologiczna o nazwie Pawel Kraszewski snipped-for-privacy@Kraszewscy.net wyslala do portu 119 jednego z serwerow news nastepujace dane:
Ano
Albo taśmę DAT-DDS. Z kompresją mieści do 40GB na jednej (niewielkiej) kasecie.
- Vote on answer
- posted
16 years ago
Zobaczysz za 100 lat ;P
Ja osobiscie emtecow nie cierpie, ale mam taka jedna zlota cdr i za jakis czas ja nagram. Ale na pewno nie bedzie to jedyna kopia - juz raz sie mocno sparzylem ("prawdziwi twardziele nie robia backupow").
- Vote on answer
- posted
16 years ago
No właśnie o trwałości DATów - i w ogóle tasiemek - różnie słyszałem. Przede wszystkim to, że dane "przesączają" się między zwojami i po pewnym czasie nic się nie da odczytać - trzeba tasiemkę co jakiś czas przewijać. Dodatkowo DAT-y działają a'la video, czyli rozciągają taśmę. Jak już, do napędy typu DLT.
- Vote on answer
- posted
16 years ago
Ale twoja jest "zlota" a nie zlota, a te co kolega ma mysli tez pewnie sa "zlote" a nie 24-karatowe.
A w kwestii trwalosci .. moze i plyty przetrwaja 20 lat .. ale czy przetrwaja czytniki ? Sprobujcie dyskietki odczytac. Jak sie uda, to mam jeszcze 5.25, trakze z Atarii 800, oraz 8" :-)
J.
- Vote on answer
- posted
16 years ago
ja mogę (technicznie znaczy). Atari 800 nie, ale 3.5" (dos, unix, linux), 5.25" (dos, unix, sinix, linux), 8" (VAX11). Ma ktoś może stacjonarny czytnik do taśm do CD6000/CD180 na systemie NOS/BE? Mam kopię mojej pracy, ale tylko na tasiemce ;-)
Waldek
- Vote on answer
- posted
16 years ago
Alez nie. Mitsui przed laty stworzylo technologie plyt cd z ftalocyjaninowa warstwa swiatloczula i zlotą odblaskową. Spód takiej plyty ma intensywny zielony kolor (ftalocyjanina jest niebieska, a zloto zlote ;) ). Technologia raczej kosztowna, ale ostatnio paru producentow sobie o niej przypomnialo w obliczu doniesien o fatalnej trwalosci zapisu na niektorych nosnikach.
Naprawdę, widząc na własne oczy efekty starzenia się niektórych płyt cyjaninowych z aluminiowym lustrem i betonową stabilnosc tego Teaca/Mitsui (i jeszcze 2 czy 3 innych krazkow firmowanych np. przez Pioneera) jestem na 100% pewien, ze ftalocyjanina+zloto jest znacznie trwalsza. Pytanie - jak znacznie? Mam-a podaje dla swoich plyt archiwalnych typu Medical 200 lat.
- Vote on answer
- posted
16 years ago
Artur(m) napisał(a):
Moja pierwsza nagrana płyta CD (Philips x1 złoty kolor warstwy) nagrana ok. 1994 czy 1995 roku wciąż daje się przeczytać.
Rafał
- Vote on answer
- posted
16 years ago
Spokojnie. Przyzwoity twardysk kosztuje jakas zlotowke (albo mniej) za gigabajt. To tylko 4 razy drozej niz DVD. Jeszcze kilka lat i bedziemy trzymac dane na wymiennych twardyskach. Trwalosc - kilkadziesiat lat - na pewno - przetestowane w praktyce. Sam mam twardysk 40 MB z 1992 r w starenkim AT i nadal daje sie on czytac bezproblemowo. Zapis magnetyczny to jednak zapis magnetyczny. Wsadzasz do stalowej skrzynki i moze lezec skolko ugodno. Sto lat. Predzej stracisz mozliwosc odczytania danych (sprzet czytajacy) niz dane same w sobie trafi szlag. A DVD-R (TDK) bardzo nie lubia swiatla slonecznego i ultrafioletu (nawet takiego ze swietlowki) - sam sie o tym przekoanalem. Zbekapowane dane i czyste nosniki trzymam w szafie, w ciemnosci. Na wszelki wypadek. Chodzila (albo i chodzi) jakas "urban legend" o bakteriach zjadajacych nagrywalne plyty DVD. Czy to jest urban legend, czy faktycznie cos w tym jest? Bo barwnik w nich zamkniety jest szczelnie miedzy krazkami poliweglanowymi - ktoredy tam bakterie wlaza? Zawsze jak nagram plytke, to zawsze ja weryfikuje po zapisie zanim dane usune z twardysku. Na wszelki wypadek. Pare razy zdarzylo mi sie, ze mialem "Write succesful" a proba weryfikacji konczyla sie niepowodzeniem. Pzdr, POKREC.
- Vote on answer
- posted
16 years ago
dlaczego piszesz "za jakieś kilka lat"?
Od ok. 10 lat archiwizujemy dane na twardych dyskach. Mamy tego tak mniej więcej jedną szafę (Ikea-Billy). Najmniejsze (i najstarsze) mają
4GB, najnowsze 500GB. W sumie jakieś 10TB danych. Aktualne dane są na serwerze (2TB Raid). Po prostu impreza jest tańsza niż nabycie stacji taśmowej o odpowiedniej pojemności (jeden eksperyment to jakieś 10-50GB).Waldek
- Vote on answer
- posted
16 years ago
Dnia Tue, 12 Jun 2007 15:26:44 +0200, POKREC napisał(a):
Nośniki optyczne i taśmy magnetyczne mają jedną wielką przewagę nad pamięciami flash i dyskami twardymi używanymi do archiwizacji - w razie np. poważnej awarii komputera(np. pad zasilacza) z dymem pójdzie tylko napęd obsługujący takie nośniki a nie dysk z danymi czy też np. pendrive(lub inna pamięć flash). Co z tego, że na dysku ze spaloną elektroniką dane cały czas fizycznie się znajdują i są raczej nienaruszone jak ich odzyskanie może być bardzo kosztowne(jeśli podmiana elektroniki nie nie da)?