Piecyk SMD a dwie strony elementów

Pytam praktyków - czy w jakiś prosty sposób da się polutować płytkę dwustronnie obsadzoną elementami SMD w piecyku domowej roboty? Projektuję średnio złożoną płytkę, ale na jednej stronie nie bardzo mieszczą się elementy. Piecyka nie mam, ale może do tego projektu wykonam, bo z kilkanaście sztuk układów zmontuję. Michał

Reply to
invalid unparseable
Loading thread data ...

Lutowałem płytki dwustronne w zwykłym opiekaczu. Najpierw lutowałem jedną stronę z lżejszymi elementami. Po ostygnięciu przekręcałem płytkę na drugą stronę i nakładałem pastę oraz pozostałe elementy. Pod płytkę podkładałem folię aluminiową (dla zabezpieczenia na wypadek odpadnięcia jakiś elementów) i całość wkładałem do opiekacza. Najtrudniej było wyjąć gorącą płytkę bez wstrząsów z piecyka.

Paweł

Reply to
Paweł

Czyli jeśli na spodniej części znajdą się 0805, kilka tantali to się utrzyma, ale jeszcze musi być LQFP48... Zastanawiam się, czy gdyby grzać tylko od jednej strony (górnej) to by było dobre rozwiązanie. Tak żeby od dołu temperatura była poniżej topnienia cyny. Nie wiem czy da się coś takiego uzyskać.

Michał

Reply to
invalid unparseable

Mnie nic nie odpadało choć miałem elementy w większych obudowach. Grzałki (w metalowych rurkach) w opiekaczu były od góry i od spodu. Pod płytką kładłem kawałek folii aluminiowej. Zapewne trochę to obniżało temperaturę dolnej strony. Jednak nie na tyle aby cyna się nie topiła. Jak już pisałem krytycznym momentem było wyciągnięcie bez wstrząsów gorącej płytki z piecyka

Paweł

Reply to
Paweł

Dziękuję za informacje! Wyciąganie rzeczywiście może być trudne, chyba że konstrukcja piecyka umożliwi schłodzenie płytki bez ruszania jej.

Michał

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Michał Lankosz" snipped-for-privacy@tlen.pl napisał w wiadomości news:frirpp$cj1$ snipped-for-privacy@atlantis.news.neostrada.pl...

a nie słyszałeś o czymś takim jak klej ? zaczynamy od strony z mniejszą ilością elementów, po nałożeniu pasty dyspenserem nakładasz klej pod elementy, potem elementy układasz i do pieca, klej twardnieje po jednorazowym podgrzaniu i przy następnej stronie już nie puszcza, ot cała tajemnica

Reply to
blur

Coś sprawdzonego i do kupienia w małych ilościach możesz polecić? Klej rzeczywiście rozwiąże problem odpadania elementów warstwy dolnej. Czy da się potem ewentualnie odlutować taki przyklejony komponent? Zastanawiałem się też, czy ktoś próbował za jednym grzaniem zlutować całą płytkę.

Reply to
invalid unparseable

Klej do układów od razu w strzykawce kupisz w TME. Dwustronnego lutowania bez klejenia chyba nikt nie ćwiczy, bo elementy dolnej warstwy odklejały by się w trakcie lutowania zanim lut dobrze zwilży końcówki elementu. Jak już są zwilżone to roztopienie lutu nie jest groźne bo element trzymany jest siłą napięcia powierzchniowego lutu. Być może przy odpowiednio skonstruowanym piecu nawet nie dochodzi do roztopienia lutowia na dolnej stronie (?).

ps. Ja lutuję gorącym powietrzem i odpada mi problem wyjmowania goracej płytki. Płytka stoi w miejscu, tylko "piec" odjeżdza.

Reply to
Piotr "PitLab" Laskowski

a kto ci kaze wyciagac goraca? jak nie lutujesz 100 szt to mozesz otworzyc drzwi piecyka i go wylaczyc, jak troche wystygnie wyjac tak robie i nie ma problemow

Reply to
Greg(G.Kasprowicz

tak sie lutuje. Ja tez tak lutuje, i to czasami male serie. Na spodniej warstwie nawet daje SMDD czy SO-8, tylko trzeba wtedy wiecej pasty dac zeby nie odpadlo. nigdy nie uzywalem kleju i nie bylo problemow z odpadaniem elementow. a plytke zostawiam w piecu, otwieram drzwi i nic nie odpada. Przy dmuchaniu zdmuchuje mi 0402, wiec sporadycznie uzywam tej metody. Ostatnio tak wlutowlem FBGA256 - dziala bez problemow :) A ze lutowalem BGA najpierw, dla testu i sprawdzenia czy ma to sens, wiec musialem jeszcze 2x grzac. co ciekawe, po odwroceniu PCB i lutowaniu dolu, BGA nie odpadl. Sila 256 kulek byla wystarczajaca by utrzymac.

Reply to
Greg(G.Kasprowicz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.