pendrive Sandisk 4GB Cruzer padaka, soft naprawczy do chipa?

W dniu 2016-02-13 o 16:25, ACMM-033 pisze:

Ważne projekty trzymam na blaszaku, laptopie i na serwerze samby.

Reply to
Mario
Loading thread data ...

Użytkownik "Mario" snipped-for-privacy@w.pl napisał w wiadomości news:n9nih4$ucs$ snipped-for-privacy@dont-email.me...

Otóż właśnie, mieć kopie. Raz jeden nie było i się zemściło, uznaję swoją winę, nie będę sie wykręcał z pierdnięcia, że to krzesło zaskrzypiało, albo drzwi do salonu. Na szczęście, to tylko multimedia z sieci.

Reply to
ACMM-033

A czemu nie w chmurze?

Reply to
Marek

Słyszałeś o wycieku danych (konkretnie prywatnych fotek celebrytów) z chmury? Ja chmurkę mam swoją, ale jest to tożsame z sambą, tylko trochę bardziej automagiczne.

Reply to
AlexY

Może dlatego, by UFOki nie trzymały na tym łapy? Jaką mam mieć pewność, że ktoś tego nie zgląda? Ja nie planuję na razie przepraszać się z chmurą, na wuj mi te wszystkie dyski gugle, dropboxy, itd. (choć dla przyjaciół potrzebuję ok. 6.5 GB miejsca na fotki, w serwerze otwartym, bez żadnych haseł, ale nieindeksowanym, bez wyszukiwarki), może to i wygodne, ale ja chcę sam decydować, w jaki sposób zorganizuję swoje dane i nie chcę ich nikomu powierzać. Przyjacielowi, by go nie obciążać (na pewno mi pomoże, gdy go o to poproszę, ja mu pomogę, gdy on poprosi mnie), chmurze, bo nie ufam. Wreszcie, bo chcę być maksymalnie niezależny, a co do konsekwencji, to ponosić je z własnych czynów, a nie czyichś, bo jakieś baboki zdedosują serwer chmury. Dlatego wszystkie dane, jakie wysłałem gdziekolwiek na zewnętrzny serwer, to ich kopie i oryginały zarazem, mam u siebie, nie odwrotnie. Na zewnątrz mam powysyłane wyłącznie to, w czym nie mam nic do ukrycia i czym chciałem podzielić się ze światem. Załóżmy, że z jakiegoś powodu zrobiłem sobie zdjęcie własnej gołej dupy (nie mam). Nie powierzę tego chmurze. Załóżmy, że zrobiłem zdjęcie pszczółki na kwiatku (mam jak najbardziej), to zdjęcie może wyjść na zewnątrz, bo w nim nie mam nic do ukrycia. Nie mam zamiaru powierzać chmurze wrażliwych danych. Wszystkie swoje dane mam mieć tak zrobione, żeby do dostępu do nich, nie była potrzebna łączność z internetem. A jeśli już, to aby maksymalnie nie zależeć od kaprysów Operatora. No, mniej-więcej tak.

Reply to
ACMM-033

Użytkownik "AlexY" snipped-for-privacy@irc.pl napisał w wiadomości news:n9pkli$g4b$ snipped-for-privacy@dont-email.me...

Dziwna tendencja rządzi światem - maksymalnego hmm... jak to wymówić... wypierwiastczania danych do chmury. Nie wróżę dobrze, jeśli się to utrzyma. Dane niech sobie nawet nie wyciekną, ale w momencie, gdy szlag trafi łącze do netu, jest się uziemionym. U mnie na razie, na szczęście, nie ma tego problemu, wszystkie dane mam u siebie i jeśli mi łącze padnie, to tylko nie wymienię danych, fejzbuka nie korzystam, więc może go nie być, ale poczta email, nie mam istotnych zależności tą drogą, nie przeczytam FAKTu (tylko dla zabicia czasu, bo stronę mają coraz chujowszą, jak i SuperExpress), nie sprawdzę, czy jest nowa wersja Ubuntu, bądź Grab-it-a (gościu od programu wstrzymał pracę, bo został ojcem, ale niebawem znów idzie dalej), bez tych rzeczy przeżyję. Przelew w banku zrobię, jak podjadę autobusem, w POKu. Za telefony zapłacę na poczcie. Dam sobie radę bez netu. A dane, które mam znajomemu np. do Poznania zawieźć, nagram na pena, czy dysk, kupię bilet na jakieś TLK i jadę. Lokalna chmurka - tak, ale pakowanie wszystkiego nawet, tak naprawdę nie wiadomo gdzie i do kogo??? Dyski są tak tanie, że to chyba sztuka dla sztuki, pakować całość do chmur.

Reply to
ACMM-033

A kto administruje chmurą?

Reply to
Mario

Chyba żartujesz, nie miałem ma myśli przechowywania danych niezaszyfrowanych. Uznaję, że jest to tak oczywiste że nie trzeba o tym wspominać. Przewaga w lokacji zdalnej jest taka, że ma dość wysoką odporność na zdarzenia losowe jakie mogą się przydarzyć w domu (milicja zabierze wszystko bo napisałeś w sieci komentarz nieprzychylny prezydentowi, wybuchnie pożar lub przyjdzie złodziej).

Reply to
Marek

A jakie to ma znaczenie? Chmura nie jest "jedna".

Reply to
Marek

"Zenek Kapelinder" news: snipped-for-privacy@googlegroups.com

CIACH

Tobie już dziękuję, naprawdę nic nie wnosisz do tematu. Na elektrodę psioczysz, ale niczym się nie różnisz od większości tam piszących. Piszesz jakbyś chciał nabić sobie bezproduktywnie punktów, których na usenecie nie ma... Czytając ciebie to tak jakby się czytało zmutowaną "Alfę i Omegę", "Wiem ale nie powiem, to ja będę ustawiał co ludzie mają robić jak żyć i wszystko co powiem jest najmądrzejsze, co im się opłaca, wszyscy będą tak tańczyć jak ja im zagram"

Ucz się od takich tu piszących jak np. "J.F" czy "Piotr Gałka" którzy od kilkunastu lat wnoszą sensowny dorobek dla tej grupy. Przez ludzi twojego pokroju grupa od kilku lat to wielka równia pochyła w porówananiu do roku np. 1999. Natomiast wskazani panowie trzymają jeszcze poziom grupy i nawet odkopane ich posty sprzed lat, do dziś to wiedza użyteczna. Zabierają głos jak chcą pomóc, w innych przypadkach nie sieją fermentu jak ty. Skoro ktoś pyta to widocznie ma na tyle wolnego czasu, chęci i pieniędzy aby bawić się w nieopłacalne dla guru twojego pokroju sprawy. A nie ciągłe beczenie o niczym i wszystko złe, skrytykować tylko ja sam Zenek jestem najlepszy najmądrzejszy, cała reszta to głupki, którzy w ogóle jak ośmielili się o cokolwiek zapytać na mojej grupie...

Reply to
jedrek

Nie mam nic przeciwko walorom edukacyjnym takich reanimacji. Byle tylko edukacja nie uspiła czujności by nie użyć tego nośnika do Bardzo Ważnych Danych.

Reply to
Marek

Rozumiem, że po tym zapisywałeś go do pełna i wszystko (od bloku 0 do ostatniego) dało się odczytać?

Reply to
Marek

W dniu 2016-02-14 o 14:46, jedrek pisze:

Ten Adata też był identyfikowany jako nieznane urządzenie? Bo według mnie świadczy to o tym, że host nie potrafi odczytać deskryptorów, czyli urządzenie nie przechodzi enumeracji. Sprawdź jakimś programem - np. USBDeview czy widzi VID, PID, USB Class. Pod linuksa też jest dużo programów, ewentualnie możesz sam coś napisać korzystając z libusb.

Reply to
Mario

ACMM-033 pisze:

Chyba nie znasz idei chmury, dane są zwielokrotnione i rozrzucone na większej ilości urządzeń, u Ciebie jest lokalna kopia, dołączając kolejne urządzenie jest ono na dzień dobry synchronizowane chyba że ustawisz inaczej.

[..]

I dlatego nie mam żadnej obcej chmury a jeśli gdzieś mam (wciśnięta na chama np razem z kontem google) to stoi pusta. Ta co mam stoi na moim serwerze obecnie jakieś 20cm ode mnie.

Reply to
AlexY

W takim przypadku szyfrowanie niewiele pomoże (patrz niedawne posty o prawie niektórych "cywilizowanych" krajów mogące zmusić do ujawnienia haseł). Zwłaszcza że wielki brat patrzy na wszystko co robisz w sieci.

Reply to
AlexY

Nikt mnie nie może zmusić do podania czegoś, czego nie znam. Klucze są na nośnikach , które ulegną zniszczeniu w przypadku dotknięcia ich przez osoby niepowołane. Argument o karaniu za "niepodanie" haseł tu urban legend, było już wielokrotnie ptostoeane, że żadna z przytaczanych osób skazanych nie odbywa kary za brak ujawnienia haseł za bardziej poważne przestępstwa.

Właśnie to jest argument za tym by TYM BARDZiEj korzystać z kryptografii. Żyjemy w czasach, w których absolutnie trzeba chronić swoją prywatność.

Reply to
Marek

Pan Marek napisał:

Nie znać swojego hasła? Godzić się na bezpowrotną utratę swoich danych z tego tylko powodu, że ktoś sobie coś pomacał?! To ja już bym chyba wolał trzymac pliki na regenerowanym pendrajwie!

Reply to
invalid unparseable

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.