pare pytan srednio zwiazanych z elektronika

Witam. Je¶li chodzi o mied¼, to ¶wietny jest stê¿ony (60% lub lepiej) kwas azotowy. Wystarczy zanurzenie na kilka sekund. Minusy:

- powstaj± tlenki azotu - niestety silnie truj±ce, ¶wie¿e powietrze albo wyci±g wskazane

- sam kwas bardzo ³adnie pali wszystko, na co kapnie, a rêce s± po kontakcie ¿ó³te jak u Chiñczyka

- trawi bardzo mocno, tak ¿e miejsca wystaj±ce mog± po takim zabiegu wystawaæ nieco mniej (czasami jest to przydatne, bo wyrównuje powierzchniê, ale przy detalu mechanicznym, który musi byæ spasowany, to nie polecam) Grzegorz.

A we¼ Cilit - kamieñ i rdza. Czy¶ci ¶licznie. I bez zarysowañ. Albo innym kwasem solnym. Zejdzie syf i tlenki, miedzi nie ruszy. Cilit chyba ³atwiejszy do zdobycia, a to te¿ kwas solny w wiêkszo¶ci.

Mysmy kiedys brali te maxy z ELATEC-u z Krakowa. Tylko co¶ swojej strony teraz nie maja. Ele masz namiary. zadzwoñ, zapytaj, ja to nawet kiedys od nich próbki bra³em, ale sporo handlowali¶my wiêc by³em "powa¿ny klient" :)

Elatec - Poland sp. z o.o. ul. J. Conrada 65

Pozdrowienia, Albert

{ciach} THX! :-)

__ Pzd, Irek.N. ps. slicznie puszcza :-)

Sorka, ale siê wtr±cê. O ile zrozumia³em to chodzi o wyczyszczenie ¶cie¿ek, a nie wyczyszczenie p³ytki ze ¶cie¿ek. Kwas azotowy 60 % jest juz stêzony jak cholera, i po³owe ze¼re. A w reszcie zostawi kratery jak na ksiê¿ycu. Je¶li juz to raczej jaki¶ 5%, ale jak ju¿ ustalilismy nie chodzi nam o ¿arcie miedzi tylko tlenków, a jakby nie kombinowaæ azotowy co¶ tam podtrawi. S³uszna uwaga co do bezpieczeñstwa. Azotowy jest wyj±tkowo upierdliwy. Niezmyta dok³adnie kropla na skórze potrafi wywo³aæ piekne poparzenie. ¯ó³te plamy to tylko pod warunkiem, ¿e siê szybko umyje. Tak czy inaczej nie polecam stosowania kwasu azotowego. Solny miedzi nie ruszy, a tlenki wyczy¶ci. Cilit te¿ :)

Albert (Chemik :)

A możesz podać jakšś handlowš nazwe? Jak na razie jest 3:0 dla mnie w _niepowodzeniach_ :-(

Hmm.... z dawnych czasow pamietam, ze stosowalo sie tam smar LINOWY, ale moze cos sie zmienilo. Smar linowy jak nazwa wskazuje mozna uzyskac ze starej stalowej liny ;) - to nie zart pozdr Darek_J

Fri, 01 Aug 2003 09:34:31 +0200 jednostka biologiczna o nazwie Ireneusz Niemczyk wyslala do portu

Nom, lezy nawet u mnie na stole takie ustrojstwo: "Pasta silikonowa N". Taka przezroczysta tubka z bialo-rozowa etykieta i biala zakretka. Rzeczywiscie dobra rzecz. Oprocz smarowania radiatorow, mozna smarowac plastikowe przekladnie zebate (np. ja smarowalem w swojej HPLJ1100), smar ten nadaje sie tez do smarowania prowadnic szuflad w zamrazarce, co zapobiega przymarzaniu szuflad do nich.

Doczyta³e¶ moje pytanie prawda Macieju? Rzecz rozbija siê o smar tak na oko 10x gestszy!!!! Gdyby¶ nim nasmarowa³ prowadnice w CD to kieszeñ otwiera³a by siê pó³ dnia ;-)) Pasty mam ma³y s³oik, ale to zope³nie siê nie nadaje, nie jest te¿ takie odpowiednio _klej¹ce_.

-- PZD, Irek.N.

OK, pójdê tym tropem. THX.

-- PZD, Irek.N.

Fri, 01 Aug 2003 14:01:09 +0200 jednostka biologiczna o nazwie Ireneusz Niemczyk wyslala do portu

Uch to nie wiem, myslalem ze wszedzie mechanika plastikowa jest smarowana ta pasta silikonowa, ale z tego co widzialem to wystepuje ona w kilku odmianach, wiec jednak moze warto popytac ?