pamięć flash a trwałość urząd

Atlantis napisał:

Znaczy się zepsute. Akurat w tych urządzeniach nic nie da się flaszować, wszystko programowane maską.

Reply to
Jarosław Sokołowski
Loading thread data ...

W dniu 08.11.2010 21:42, Jarosław Sokołowski pisze:

Hmm... Niby można (np. "design capacity"), ale czy się tak robi - nie wiem. Zwłaszcza, że "last full capacity" jest chyba zawsze liczone na bieżąco i jeżeli nie ma we flashu/eepromie "magicznego współczynnika skalującego" to klient może zauważyć, że bateria zgłasza 5Ah, ale ładuje się tylko do 3,6.

Spieprzony flash może natomiast prowadzić do uszkodzenia ogniw i potencjalnie pożaru/wybuchu - w hp kumpla wymieniłem ogniwa po tym jak jedno padło i działało to nieźle, mimo, że bateria zgłaszała systemowi losowe wartości "fabrycznych parametrów" - do czasu aż się popsuło coś z limitem napięcia i ogniwa były rozładowywane tak, że aż się robiły gorące. W miesiąc była załatwiona.

Reply to
Michoo

W dniu 08.11.2010 21:48, jacek pisze:

A sprawdzałeś jakoś go z prawidłowym?

Robiłem dla kumpla sterownik lampy na pilota - w czasie testów było ok, a po instalacji pojawiły się straszne problemy z flashem i eepromem - co pewien czas przestawiały się bity. (Potrafiło wszystko pracować ok przez

2 tygodnie po czym przestawało rozpoznawać kod. Albo na drugi dzień po zmianie fw procek się zawieszał.)

Okazało się, że programując nowy procesor do wersji końcowej zapomniałem ustawić BoD. Ponieważ w układzie jest przekaźnik dałem duży kondensator i procesor ciągle pracował mimo spadającego napięcia zasilającego i wpadał w jakieś stany nieustalone skutkujące zmianami flash/eeprom.

Włączenie BoD rozwiązało problem - od ponad roku działa non-stop.

Reply to
Michoo

Michoo napisał:

Gdzie jest liczony na bieżąco? W baterii, czy w laptopie? Jeśli w baterii, to chyba możliwe jest takie oszustwo, że po naładowaniu podawana jest duża pojemność, która jednak szybko się wyczerpuje (że niby odbiornik ma duży apetyt na prąd). Można to też nazywać "MWS". Ale nie wiem, czy ta komunikacja urządzenia z baterią tak właśnie wygląda.

Reply to
Jarosław Sokołowski

W dniu 2010-11-08 22:24, Jarosław Sokołowski pisze:

Wiem. Porównywałem sytuację z zabytkiem, którego szkoda "tak po prostu" wyrzucić. Nie konstrukcję urządzeń. :) Generalnie z moich obserwacji wynika, że stara elektronika jest dość wytrzymała i leżenie jej nie szkodzi. Odpalałem mój stary komputer po latach - zadziałał, jedynie dysk twardy (który już wcześniej miał bad sectory) szwankował. Podobnie osprzęt sieciowy, telefony, walkman czy rosyjska konsolka "Wilk i Zając". ;) Oczywiście czasem może się trafić zimny lut albo elektrolit da o sobie znać, ale z elektroniką jest i tak o wiele lepiej niż z urządzeniami mechanicznymi.

Chciałem ustalić czy przypadkiem wyparowanie FW z flasha nie uwali na amen urządzenia, które pod innymi względami będzie w dobrym technicznym stanie. :)

Reply to
Atlantis

Użytkownik "Atlantis" snipped-for-privacy@nospam.pl napisał w wiadomości news:4cd8670b$0$22814$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Ja tak wyjąłem niedawno Siemensa ME45. Niestety nie wstał :) Nokia 6210 - wstała. Nokia 6310 - "kultowa", "pancerna" itp. - wstała bez zasięgu po czym zawiesiła się.

Wszystko to prawda, ale wyobraź sobie obecny sprzęt powszechnego użytku przetrzymany w szafie przez kilkanaście lat. Albo wstanie, albo d..pa. To teraz jest już nieserwisowalne, za 15 lat będzie tym bardziej nieserwisowalne (a jeszcze dodatkowo może się okazać nieużywalne, jak powiedzmy floppy 5.25 teraz). Może się też okazać, że mimo ogromu internetu nigdzie nikt nie ma wsadu i/lub w ogóle nie pamięta takiego sprzętu :) Niestety, czasy radosnego rwania DIP-ów z podstawek bezpowrotnie minęły...

e.

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Atlantis" snipped-for-privacy@nospam.pl napisał w wiadomości news:4cd8755f$0$20999$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Z tym to akurat różnie bywa. Podobno niektóre płyty główne odpalone bez BIOS-u można było ubić. Coś podobnego obiło mi się o uszy w przypadku jakiegoś odbiornika SAT. Nie wiem, ile w tym prawdy, ale widząc niektóre oszczędności jestem w stanie w to uwierzyć. Osobiście udało mi się tylko uwalić jakiś telewizor cyfrowy tą metodą (odpalony bez EEPROM-a z ustawieniami - oszalało odchylanie).

e.

Reply to
invalid unparseable

To nie to - wysoko nad Ziemią i w kosmosie chodzi o inne efekty - głównie SEU (Single Event Upset). Nisko nad Ziemią i na powierzchni efekty są małe i zauważalnie wpływają na MTBF dopiero, gdy masz dużo pamięci RAM i geometrię 130 nm lub mniejszą.

Reply to
Dziadek

Dziadek napisał:

A czy trzy bity w tysiącu kości (nie wiem jak dużych) w ciągu dwóch lat, to dużo, czy mało? Pytam tylko, nie mam wyobrażenia.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Mój wymagał takiego zabiegu pierwszy rok czasem co 2 tygodnie a od 2 lat działa bez problemu, oczywiście firmware nie zostało zmienione więc powód nie leżał w nim

Reply to
Padre

W dniu 08.11.2010 22:43, Jarosław Sokołowski pisze:

Zależy od kontrolera w danej baterii. Ja miałem tylko kontakt z 2 hp i z jednym asusem. Tam wyglądało na to, że wartości min/max napięcia i pojemności są pobierane z pamięci a wartości prądu/aktualnego ładunku/ostatnio zgromadzonego ładunku liczone na bieżąco. I teraz tak:

- asus (i używany przeze mnie compal) miał charge_now interpolowane z napięcia na ogniwach. Czyli w momencie osiągnięcia napięcia zakończenia ładowania zgłaszał charge_full_design i schodził do 0 na krótko przed odcięciem zasilania. Tu da się oszukać zmieniając tę wartość.

- hp liczył na podstawie płynącego prądu - gdy zamieniłem ogniwa na sprawne to mimo śmieci zwracanych w charge_full_design wartość charge_now była zgodna z pomiarami/obliczeniami dokonanymi w inny sposób. Tutaj zmiana tej wartości sprawi, że programy monitorujące stan baterii będą podawać, że bateria nie jest w pełni naładowana.

[*] określenia odnoszą się do pozycji z /sys/class/power_supply/ wg linuxa
Reply to
Michoo

W dniu 2010-11-08 23:24, entroper pisze:

Ale jesteś pewien, że to leżenie im zaszkodziło? Może jakiś opóźniony efekt drobnych "defektów" jakich nabawiły się w trakcie użytkowania? W końcu życie komórki do łatwych nie należy - bezpośredni kontakt z ludzkim potem (gdy ktoś nosi ją w kieszeni spodni - a tak robi większość ludzi) do tego ciągłe wstrząsy i upadek raz na jakiś czas. Jak mówiłem u mnie jak na razie statystyka wygląda inaczej - jak na razie po przeleżeniu nawet kilkunastu lat w szafie wstaje wszystko. Pudło znajduje się w szafie (wydzielony fragment pokoju, a nie drewniana skrzynia) w pomieszczeniu na izolowanym termicznie poddaszu, więc nie ma nagłych zmian temperatury, wilgotności itp.

Nie przesadzałbym. Takie komórki są jak najbardziej serwisowalne. Niektórych urządzeń po prostu się nie serwisuje, gdyż tylko niewiele drożej można mieć nową, bardziej zaawansowaną wersję danego urządzenia. Naprawa może przecież oznaczać po prostu wygrzanie lutów celem zlikwidowania tego, który gdzieś puścił. BTW pamięta ktoś od kiedy obowiązuje ten durmny przepis zakazujący stosowania spoiwa z dodatkiem ołowiu?

Oczywiście - komórki GSM nie użyjesz, jeśli nie będzie już infrastruktury GSM. Zawsze będzie można jednak na niej pograć. ;) No i jakby nie patrzeć będzie stanowiła zabytek techniki. Ze strym komputerem (np. laptopem) będzie tak, jak obecnie jest ze starym C64 - niby bezużyteczny, ale z nostalgią się go czasem wyjmuje, podpina do TV i gra przez pół godziny. Osprzęt sieciowy już prędzej będzie można połączyć w jakaś małą sieć, może nawet połączoną z Internetem. ;)

Zawsze można nagrać wielokrotnie na kilku dobrych nośnikach, z dużą ilością danych naprawczych i trzymać obok starego sprzętu. ;) BTW raczej nie było w zwyczaju zamieszczania wsadu z FW na oryginalnych płytach dołączanych do urządzeń? ;)

Reply to
Atlantis

Użytkownik "Michoo" <michoo snipped-for-privacy@vp.pl napisał w

A propos - jakich programow uzywacie do sprawdzania baterii ?

Kiedys mialem cos fajnego, ale chyba przestalo dzialac wraz z Win95. A teraz niby jest SMBus, ale jakos nie ma widze zadnego narzedziowego programu, zeby po rejestrach mozna bylo pogrzebac ..

J.

Reply to
J.F.

z wlasnych doswiadczen - bardzo czeste zjawisko. dodatkowe czynniki skracajace zywotnosc - promieniowanie jonizujace (np. wyzsze stezenia radonu - typowe np. dla sprzetu trzymanego w piwnicach) spadki napiec (niby jest brown-out-detection, ale nie kazdy sprzet to ma) przepiecia (nie wiem czemu) oraz burze (rowniez nie wiem czemu, ale burza potrafi 'skasowac' flasha nawet jesli cale urzadzenie jest OK)

sporo sprzetu juz tak musialem 'odswiezac' , jesli cos dlugo lezalo, kiedys dzialalo i nagle nie dziala to przeflashowanie oszczedza sporo siwych wlosow ;)

aha, ta sama plaga dotyczy FPGA , np. popularnych ukladow GAL . w tym przypadku bol jest zwykle wielki, bo wsadu do GAL'i producent czesto nie udostepnia.

--

Reply to
Piotr "Curious" Slawinski

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

Krótki, ale treściwy dokument na ten temat:

formatting link
Dz.

Reply to
Dziadek

Pan Piotr "Curious" Slawinski napisał:

A może ktoś wie, jaka skleroza bierze routery Linksysa WAG54GP2? W czterech kupionych jakieś trzy lata temu, coś zaczyna gryźć porty ethernetu. Transfer spada, w krańcowych przypadkach gaśnie dioda portu, a komputer sygnalizuje brak podłączonego kabla. Po wyłączeniu routera, ostygnięciu i ponownym włączeniu robi się na jakiś czas lepiej. Ale to nie wygląda na przegrzanie. Wi-Fi, ADSL i cała reszta działa OK.

Reply to
Jarosław Sokołowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.