A teraz wyobraz sobie ze tatus nazywa sie Gates, Gazowaty, albo jakos podobnie i naprawde nie ma dla niego najmniejszego znaczenia czy kosztuje to 5, 50 czy 500 tys..
Owszem .. ale do tego jest bardzo przydatny oscyloskop :-)
Poza tym tatus byc moze mysli perspektywicznie - po co synek ma jakis zacofany oscyloskop robic, skoro moze np bluetoothem sie zajac ..
J.