Odbiór AM/FM (pasmo CB)

Widzę na podstawie nasłuchu na kanale 19. (bo na innych tylko głucha cisza, tzn. szum), że współczesne radia CB tak samo odbierają niezależnie od tego, czy przełącznik jest w pozycji AM czy FM. Rozumiem, że przełącznik dotyczy tylko nadajnika, natomiast w odbiorniku siedzi jakiś "uniwersalny" scalak. Pytanie moje zatem jest, jak to jest zrobione, że scalak sam rozpoznaje rodzaj modulacji.

Ja wiem, że można odebrać FM radiem AM, ale trzeba je odstroić i dynamika jest wyraźnie mniejsza. Natomiast w CB niezależnie od położenia przełącznika AM/FM radio gra tak samo, więc to nie jest to rozwiązanie.

Reply to
Tomasz Wójtowicz
Loading thread data ...

Tomasz Wójtowicz pisze:

Nie

Nie ma czegoś takiego, to o czym piszesz to modulacja skrośna. Zakłócenie.

Nie masz przypadkiem radia z niemiec pracującego w "piątkach"?

Reply to
AlexY

W moim nie. Najtańsze z hipermarketu uzywane wyłacznie do nasluchu. Przelaczenie na FM powoduje jednostajny szum czymś modulowany, ale nieczytelnie. Odbiera FM jeśli drugim radiem takowy nadam.

Reply to
Sebastian Biały

Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" snipped-for-privacy@spam.spam.spam.com> napisał w wiadomości news:mlieoo$e4u$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

Jak w pierwszych dekektorach, gdzie w taki sposób zmiana częstotliwości przekłada(ła) się na zmianę amplitudy, którą można zdjąć pojedynczą diodą, w takim stanie działają też detektory superreakcyjne - na zboczu.

W tańszych urządzeniach tego nie ma raczej, moooże w jakichś drogich urządzeniach np. kontrolnych na CSKER, czy profesjonalnym analizatorze. Stawiam raczej na to, że coś jest do dupy, modulator, że produkuje modulację pasożytniczą... W urządzeniach, których każdego nośna stoi w innym miejscu, tego bym się spodziewał. Nieliniowy tor w.cz. i/lub p.cz., nieliniowy detektor, albo niedoskonały, to i obie modulacje mogą się trafić jednocześnie, odbiór sygnału w stanie takim, że istotne jego listki przychodzą z kilku kierunków i zmiana częstotliwości powoduje zmianę kąta, w jakim te listki nakładają się na siebie, przez co różny jest wypadkowy chwilowy poziom sygnału, a zależność potrafi być bardzo silna, zwłaszcza w górach, pojawia się więc coś na kształt modulacji amplitudy i może to zostać zdjęte zwyklym detektorem AM. Więc i radio każdą z nich odbiera bez dodatkowego przestawiania. Bo o posiadanie jednocześnie załączonych detektorów obu modulacji, to radia nie podejrzewam, chyba, że coś się zwarło.

Reply to
ACMM-033

Odstroisz i się uczytelni. Na tyle, że czasem da się zrozumieć bez specjalnego wysiłku, różnie bywa.

Stąd stawiam, że COŚ... tylko co - warto by dojść do tego - jest do dupy.

Reply to
ACMM-033

W dniu 2015-06-14 o 10:15, ACMM-033 pisze:

Te radia to dwa różne ręczniaki Intek. Raczej drogie w stosunku do samochodowych pudełek CB, z tym, że ręczniaki zawsze mają silne wzmocnienie w torze w.cz. (bo krótka antena). W połączeniu z anteną samochodową być może powstaje przester (chociaż słychać całkiem ładnie) i stąd jest modulacja pasożytnicza. Może na dniach wypróbuję z krótką antenką fabryczną (jak ją znajdę).

A radia są "multinational". W ustawieniu PL pracują w zerach, w ustawieniu niektórych innych krajów pracują najczęściej w piątkach, ale znika modulacja AM, albo jest dostępna na niektórych kanałach, albo zakres kanałów kończy się na 28. Przy odrobinie gmerania daje się włączyć boki w zakresie 25-31 MHz i to zarówno "5" i "0".

Reply to
Tomasz Wójtowicz

Użytkownik "AlexY" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mligov$u6g$ snipped-for-privacy@dont-email.me... Tomasz Wójtowicz pisze:

Kto ich tam wie, moze i wspolczesne radia maja jakies podwojne detektory. Zdziwil bym sie jednak, gdyby jednak automatycznie sie przelaczaly.

Teraz pytanie ... przelacznik zepsuty, czy juz podobna ilosc gada w AM i FM ..

A nie przypadkiem dowolnego ? "zera" to chyba pomysl z polskiego rynku, dorabiane na sile do importowanego sprzetu ...

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" snipped-for-privacy@spam.spam.spam.com> napisał w wiadomości news:mlk2ts$g3o$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl... ...

Bardziej bym się martwił raczej ich energooszczędnością, a chodzi mi o prąd, z jakim pracuje heterodyna. Mocniejszy sygnał może przesterować mieszacz, co może w rezultacie wyprodukować mnóstwo niewiadomoczego, pomijając całkowite przytykanie tegoż mieszacza.

Ale przyczyn syfu może być multum. Mieszać może się na zardzewiałej rynnie na dachu, dodatkowo poobsrywanej przez gołębie, wronie guano na łączówce na pobliskiej linii telefonicznej, mieszać może się na samym stopniu w.cz., o co łatwo w radiach ręcznych - prąd zasilający tutaj jest raczej niewielki, to i takoważ odporność na "ciężary". Dodatkowo, mieszać mogą się i produkty mieszania, do tego zatykający się mieszacz, więc lawinowo wzrośnie ilość syfu. A one znowu da capo al fine, itd.

Czyli pewnie producent poszedł bardziej w przyjazność użytkowania, niż w jakość toru radiowego (co w sumie w urządzeniach powszechnego użytku było by zrozumiałe). Zakładając, że radia będą pracować tylko z kocimi ogonkami (tak się mawia na anteny ręczne, wyglądają trochę, jak koci ogon), producent w sumie słusznie domniemywał, że nie ma po co robić mocniejszego elektrycznie układu, co też będzie tańsze. Niejedno radio w mnoich rękach, jak dostało sygnał "mocniejszej jakości", to ujawniało słabość mieszacza... przykładem np. odbiór Radia Wa-Wa na 145.45 MHz, z szeroką bardzo dewiacją. Częstotliwość stacji, to było chyba 69.8 (stary UKF). Nośna wizji (AM/SSB)

215.25. Matematyka prosta - 215.25-69.8, wypadało idealnie na 145.45. W Śródmieściu, gdzie sygnałów multum, mieszała mi się podwojona częstotliwość 27.185 (tak, w piątkach), która mieszała się już nie pamiętam z czym, chyba też z jakimś nadajnikiem TV, co objawiało się słyszeniem emicji CB na jednej z częstotliwości pasma 2m, i mylnym przeświadczeniem, ze jakiś radiopirat nielegalnie korzysta z częstotliwości. I tu nawet zewnętrznej anteny nie było trzeba. Przeciąganie heterodyn w radiach kierowców autobusów miejskich jeżdżących po Śródmieściu było na porządku dziennym. O mieszaniu nie mówię. FT817ND - dobrze sobie radzi z badziewiami na częstotliwościach amatorskich i poza "broadcastowymi" w ogóle, ale moduł radiofoniczny UKF jest, pardon, pomyłką, powyżej 100 MHz nie da się słuchać na ANT zewnętrznej, słychać wszystkio wszędzie. Poniżej jeszcze jako-tako. A ja sobie chciałem radia Niepokalanów posłuchać z lepszą jakością, mimo odległości (Praga Południe), słychać (102.7) dość dobrze, jeśli się antenką nakieruje. Już Arubę, czy Tajlandię, było lepiej słychać... Radiofonia (76-108) w tym radiu chyba jest przystosowana do kociego ogona jedynie.
Reply to
ACMM-033

J.F. pisze:

[..]

Generalnie tak, w praktyce wszystko było sprowadzane z dojczlandu.

Reply to
AlexY

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:557ebbf9$0$2202$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Na pewno mają do różnych emisji...

I gdyby oba naraz chodziły. Bo trzeba by było też, zabezpieczyc się przed niepożądanym przełączeniem się detektora na emisję, której nie odbieramy... gdyby trafiły się jakieś zakłócenia. Bo rozumiem, że ewentualnie dało by się przełączać między AM z nośną, a bez nośnej, np. dobry DSP może nawet byłby w stanie określić gdzie stała nośna, analizując wytłumioną wstęgę boczną i odpowiednio porownując ją ze wstęgą czynną...?

Stawiałbym na odstrojenie. Jak wspomniałem, w tańszych radiach każdego nośna stoi w innym miejscu, wystarczy choćby posłuchać tzw. nakładek. A przy odstrojeniu ryzyko/szansa, że czytelnie odbierze się tę drugą emisję wzrasta, nie dotyczy AM bez nośnej, gdzie odstrojenie przeważnie pogarsza czytelność.

Może raczej do "stanu zastanego", nasze Echo stały w zerach i pewnie to? Swoją drogą, zastanawiam się, czym "piątki" były podyktowane w ogóle...?

Reply to
ACMM-033

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.