W dniu 2020-03-07 o 14:04, J.F. pisze:
Może. A może nie :( A może mają na głowie ciekawsze i lepiej rokujące sprawy niż moja faktura za energię zawyżona o np. 3%.
W dniu 2020-03-07 o 14:04, J.F. pisze:
Może. A może nie :( A może mają na głowie ciekawsze i lepiej rokujące sprawy niż moja faktura za energię zawyżona o np. 3%.
Dnia Sat, 7 Mar 2020 14:57:57 +0100, Michal Jankowski napisał(a):
A czym proponujesz grzac? Farelka ?
Kuchenka jest "za darmo" :-)
J.
Moi lokatorzy gaz używają tylko do gotowania właśnie Zawsze 1-go mi stan licznika podają a ja w eBOK PGNiG to wpisuję Miesiąc w miesiąc 9-10 m3 gazu zużywają a rachunki ok 30 zł(+/-3zł) Wcześniej w poprzednim mieszkaniu używali butle. Na 6 tygodni im starczyła jak zeznają. I to się mniej zgadza. Tak mniej więcej i nam wychodziło gdy swego czasu gaz butlowy używalismy Wtedy ok 60 zł butla 11kg kosztowała. Teraz dość podobnie Więc gaz z rury- mimo abonamentów wychodzi taniej. Co mnie bardzo dziwi bo 11kg w butli to ok 6m3. Czyli te m3 gazu z rury nijak się mają do m3 gazu z butli
Dnia Sat, 7 Mar 2020 08:29:50 -0800 (PST), Kris napisał(a):
Nijak, bo w rurze metan, a w butli propan-butan.
A mol gazu taka samą objetosc ma - a atomow wegla i wodoru w butanie znacznie wiecej niz w metanie.
W dodatku w rurze gaz jakis zaazotowany.
J.
A ile kwh z m3 określa tzw współczynnik konwersji
W dniu 06.03.2020 o 19:33, Michal Jankowski pisze:
U babci wymieniono niedawno licznik i założono nowy z modułem zdalnego przekazywania danych. Ten cud techniki śledzi zużycie w czasie, maksymalny pobór i ma możliwość zdalnego wyłączenia. Wygoda jest taka, że inkasent może zdalnie odczytać licznik. Minus taki, że Wielki brat ma komplet informacji. Jacek
I jakie widzisz w tym ryzyko dla babci?
W dniu 2020-03-07 o 19:18, Kris pisze:
Wpadną mundurowi o piątej rano i zamkną wnuczkowi plantacje marihuany czy innego specyfiku zakamuflowaną w jednym z pokoi.
Pozdrawiam
Dnia Sat, 7 Mar 2020 09:25:35 -0800 (PST), Kris napisał(a):
Pod warunkiem, ze zuzyjesz 1500m3. Tego lepszego powinienes mniej, a cena za kWh, to rachunki powinny wyjsc bardzo podobne.
Dziwne te roznice. Trzy pomysly przychodza mi do glowy: a) gaz zaazotowany, roznie mieszaja. b) to nie jest okreslone z gory oni to mierza tym swoim legalizowanym sprzetem i tak im wychodzi :-) Stad drobne roznice ... ale przeciez nie te duze
c) to co mierzy licznik zalezy od cisnienia w sieci ... tzn licznik mierzy poprawnie m3, ale 1m3 zawiera inna ilosc gazu w zaleznosci od cisnienia.
Pan J.F. napisał:
Zaazotowanie pochodzi ze złoża. Te polskie miewają duży stopień zawartości azotu, bywa, że powyżej 90%. Ale to miesznie następuje jeszcze przed miastem. W mieście natomiast są rozdzielnie gazu, gdzie można w rurę wpuścić powietrze. Powietrze to też jest w 80 procentach azot, ale to nie to samo. Dobijanie powietrza do rury to tradycyjny sposób robienia wałków przez gazowników. Z tego powodu wprowadzono rozliczenie według kilowatogodzin, a nie kubików. Dlaczego by to mieli robić również dzisiaj? Może złodziejskie przyzwyczajenie, które trudno porzucić?
Nie wiem czy w ogóle mierzą, czy przelczają co im w kupażu wyjdzie.
Nie zależy. Tradycyjnie gazomierze robiono z koziej skórki. Z czego teraz, to nie wiem. W każdym razie z założenia mierzą przepływ, co całkiem nieźle im wychodzi.
W dniu 2020-03-07 o 18:25, Kris pisze:
Dołożę jeszcze Rzeszów, 10,97 kWh/m^3.
Moje pytanie czy *ktoś to kontroluje* ?
BTW: dopiero teraz zobaczyłem że rozliczam się z ZG za kWh ale na podstawie m^3 i współczynnika konwersji.
Dnia Sat, 7 Mar 2020 23:10:42 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Powietrze ? Nie grozi wybuchem w rurze ?
Moze.
No to skladniki powinni przemierzyc.
Ale ten przeplyniety 1m3 zawiera inna ilosc/mase gazy przy innym cisnieniu. Chyba, ze licznik to jakos kompensuje ...
J.
Pan J.F. napisał:
Nie.
Mierzą.
Nie kompensuje. Ciśnienie jest stałe. Za to temperatura się zminia, a to tez ma wpływ. Tego też się nie kompensuje. Podobnie z benzyną na stacji. Hurtowo handluje się w tonach, mierząc objętość i przeliczając do standardowej temperatury 14°C. Ale w detalu już litry. Więc w zimie jest więcej benzyny w benzynie niż w lecie.
Istnieją gazomierze (nawet te miechowe "domowe") z kompensacją temperatury, ale chyba się ich powszechnie nie używa.
MJ
W dniu 2020-03-07 o 15:28, J.F. pisze:
Ale to jeszcze gorsze grzanie niż piecyki katalityczne, więc można sobie więcej szkody zrobić niż 'oszczędności'.
W dniu 2020-03-11 o 07:26, J.F. pisze:
Oczywiście że grozi, dlatego to urban legend, są wyniki pomiaru gazu w rurze i tlenu ani co2 tam nie ma, jedynie azot i śladowe ilosci innych.
Wcale nie tak dawno dokładnie o to zapytałem. Jarek (ten z lasku) odpowiedział wówczas że nie, bo do wybuchu potrzeba tego powietrza bardzo dużo, a panowie gazowcy pilnują żeby rury zanadto nie zapowietrzyć. Ktoś tam wtedy wspomniał też o przykładzie odwróconego płomienia - palący się tlen w zbiorniku benzyny czy tam innej nafty.
Mateusz
Pan Mateusz Viste napisał:
To są zupełnie inne rzędy wielkości. Dodatek 5% powietrza już może rozwiązać "przejściowe trudności" związane z deficytem podaży gazu. Przy okazji jest to również 5% więcej kasy z rachunków. Ten dodatek powietrza oznacza 1% tlenu -- a tyle zwykle jest w gazach sztucznie produkowanych, bio-, koksowniczych, miejskich, świeltlnych, drzewnych czy jak je zwał. Stechiometryczne proporcje przy spalaniu gazu, to dwa mole tlenu na jeden mol metanu. A więc 10% metanu w powietrzu. Nawet 80% dodatku powietrza jeszcze mieści się poza zakresem wybuchu.
W dniu 11.03.2020 o 19:38, Jarosław Sokołowski pisze:
Nie chce mi się szukać, ale z tego, co pamiętam górna granica wybuchowości metanu to 15%. Wychodzi, że można dodać koło 60% powietrza. Przy 80% będzie BUM.
P.P.
W dniu 11.03.2020 o 20:37, Paweł Pawłowicz pisze:
" — Atmosfera? — Azotu siedemdziesiąt osiem procent, argonu dwa procent, dwutlenku węgla zero, metanu cztery procent, reszta to tlen. — Szesnaście procent tlenu?! Na pewno? "
:)
MJ
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.